Samotna matka, niepełnosprawne dziecko a nowy związek. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...
Samotna matka, niepełnosprawne dziecko a nowy związek. - Netkobiety.pl

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Samotna matka, niepełnosprawne dziecko a nowy związek.

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 23 ]

Temat: Samotna matka, niepełnosprawne dziecko a nowy związek.

Witam
Przyszłam tu się trochę wyżalić, i przeczytać co wy o tym myślicie.
Jestem samotną matką wychowuje 3,5 letniego niepełnosprawnego syna.
Jest to niepełnosprawność psychiczna- nadpobudliwość nadruchliwość z deficytami uwagi.
W rzeczywistości wygląda to tak jakby młody był cały czas niegrzeczny.
Krzyczy, nie słucha poleceń wszystko wymusza płaczem.

No i teraz sedno sprawy

Jestem związana z facetem Kocham go i On mnie też, chcielibyśmy być razem.
Problem tkwi w tym- mam takie wrażenie -że mój partner nie do końca akceptuje młodego.
Drażnią go krzyki, nieposłuszeństwo.
Rozmawialiśmy o tym i on twierdzi ,że potrzebuje czasu ,że jest to dla niego nowa sytuacja- dziecko a do tego takie dziecko.
Kocham go i nie chciałabym go stracić z powodu młodego, a tego się obawiam.
Mój partner jest kawalerem, przystojnym, mądrym, trochę typ maczo, nie jedna kobieta chciałaby z nim być.
Zwrócę też uwagę na fakt ,że odkąd z młodym zaczęły się problemy to odsunęła się od nas rodzina, znajomi.

Co robić, jak znaleźć złoty środek?

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Kobietka48 (2010-09-12 15:46:29)

Odp: Samotna matka, niepełnosprawne dziecko a nowy związek.

Nie znajdziesz złotego środka.W żaden sposób nie bedzesz wstanie przetłumaczyć partnerowi,ze syn jest chory,ze to nie jego kaprysy,czy złe wychowanie. Musi sie do niego przyzwyczaić,musi go poznać. Jak mu na tobie zależy i bedzie chciał z toba układać sobie zycie,to powinien poznać tą chorobę,dowiedzieć sie czegos na jej temat,powinien wiedziec co jeszcze go czeka.
Czesto ojcowie nie radzą sobie z choroba własnego dziecka i odchodzą,wie musisz go tez zrozumieć.

3

Odp: Samotna matka, niepełnosprawne dziecko a nowy związek.

Staram się go zrozumieć, ale to boli.
Chciałabym żeby młodego akceptowali wszyscy nie tylko ja.
Dziś była dosyć przykra sytuacja.
W sklepie młody zaczął już mocno marudzić i pokrzykiwać (zapomniałam dodać, że młody ma problemy z mowa -mówi niewiele ). Kolejka była spora wiec ja go rozumiem ,że zaczął szaleć.
W pewnym momencie mój partner po prostu wyszedł ze sklepu.
Widziałam ,że jest zdenerwowany i ma dosyć.
Czekał na nas w aucie, odwiózł do domu i pojechał do siebie.
Tłumaczył się, że musi odpocząć i zdystansować po tej sytuacji.
Kocham go i nie wyobrażam sobie życia bez niego.

4

Odp: Samotna matka, niepełnosprawne dziecko a nowy związek.

alizol125, podpisuję się obiema rękami pod tym, co napisała Kobietka48. Niezależnie od tego, co zrobisz, Twój partner sam musi dojrzeć do podjęcia takiego wyzwania.

Pamiętaj, że jeżeli się na to nie zdecyduje, wcale nie oznacza to, że będziesz sama przez całe życie. Mama mojej przyjaciółki miała 8letniego syna z zespołem Aspergera (co bywa jeszcze gorsze niż sama nadpobudliwość) i kilkunastoletnią wtedy córkę przechodzącą okres buntu, a za sobą dwa małżeństwa i ponad 40 lat na karku, kiedy poznała swojego obecnego męża. Więc jak widzisz, można znaleźć mężczyznę, który przy takich problemach zwyczajnie nie ucieknie i się nie podda.

5

Odp: Samotna matka, niepełnosprawne dziecko a nowy związek.

To bardzo trudne dla was obojga . Moj syn urodzil sie w skrajnym wczesniactwie 13 lat temu i jego ojciec nie wytrzymal , odeszlam od meza , kiedy zrozumialam ,ze dla niego nasz syn to nie dziecko , bo nie wiadomo bylo czy bedzie zyl czy bedzie chodzil, mowil czy nie bedzie uposledzony. Wniosek z tego prosty ojcowie takich dzieci nie daja rady a obcy mezczyzna tym bardziej , dla niego to dodatkowa odpowiedzialnosc, daj mu czas byc moze , ze nie podejmie sei takiej odpowiedzailnosci , bo z reguly kieruje nami strach czy damy rade..

6

Odp: Samotna matka, niepełnosprawne dziecko a nowy związek.

Czuje ,że będę kolejną kobietą która poświęci się dla dziecka.
Mam trzydzieści lat ,a czasami mam wrażenie że moje życie pomału dobiega końca.

7

Odp: Samotna matka, niepełnosprawne dziecko a nowy związek.

No i zaczęło się.
Niby twierdzi że jest ok, a unika mnie.
Niby się spotykamy ale tylko na noce.
Nie spędza czasu z nami.
Co mam o tym myśleć?
Czy to pomału koniec?
W niedzielę był na noc w poniedziałek nie przyjechał  choć miał być o 17.
Dziś był rano porąbał drewno i pojechał miał być na 19 i znów go nie ma.
Dzwoniłam do niego powiedział, że będzie. Znów tylko na noc.
Rano znów jedzie do siebie.


Co robić ? co o tym myśleć ?
Ja mam pustkę w głowie.

8

Odp: Samotna matka, niepełnosprawne dziecko a nowy związek.

Daj mu czas , tak jak piszą tutaj babeczki. Ciężko jest pogodzić się rodzicom niepełnosprawnych dzieci z faktem, że ich pociechy odbiegają od reszty rówieśników, a tym bardziej komuś , kogo dane dziecko nie jest.
Może porozmawiaj z partnerem na ten temat, wytłumacz jak dalej będzie postępował rozwój Twojego dziecka, jakie są szanse,ze kiedyś "uspokoi się" jego zachowanie. A moim zdaniem (oraz biorąc pod uwagę moje  doświadczenia zawodowe :-)) z czasem zachowanie dziecka będzie się zmieniać ku lepszemu. Im dziecko starsze, tym pewne zachowania się temperują, ale potrzeba jest tu wielu specjalistów, którzy będą pracować z maluchem i Ty także... pewnie już o tym wiesz od dawna...
W każdym razie przedstaw facetowi co i jak, porozmawiajcie szczerze na ten temat.
Życie matki z niepełnosprawnym dzieckiem jest ciężką, życiową pracą, ale to nie jest powód, abyś była sama...

9

Odp: Samotna matka, niepełnosprawne dziecko a nowy związek.

Był wczoraj kiepsko nam się gadało to znaczy te tematy omijaliśmy szerokim łukiem.
Także kwestie czasu który spędza ze mną. Ogólnie było miło skończyło się jak zwykle w łóżku.
Nie narzekam, bo jeśli chodzi o łóżko to jest najlepszym facetem jakiego miałam.Jest czuły nastawiony na dawanie, a nie czerpanie.
Na co dzień taż jest wspaniały ma cechy których brakuje większości mężczyzn.
Jest to tym macho bardzo zaborczy i przy tych cechach występują te niespotykane- jest ciepły ,czuły, troskliwy uwielbia się przytulać -czego zawsze mi brakowało w związkach. Taki żółwik co to  ma twardą skorupę, a pod spodem mięciutki.

Chciałabym żeby czasami zabrał mnie na spacer może jakaś kawiarnia na taką zwykłą randkę.
Rozmawiałam z nim o tym on nie widzi problemu, jemu odpowiada tak jak jest .

Problem jest też w tym że on pracuje za granicą i na co dzień mamy kontakt internetowy.
Dużo rozmawiamy czasami 4-5 godzin.
Wtedy jest super. Fakt brakuje mi go tak fizycznie.Jak przyjeżdża mam go fizycznie ,ale mało rozmawiamy.
Dodam jeszcze,że tu jak jest w Polsce to buduje dom.

A może to nie z nim jest coś nie tak tylko ze mną?
Może za dużo wymagam?

Proszę pomóżcie , bo ja wariuje.

10

Odp: Samotna matka, niepełnosprawne dziecko a nowy związek.

dla mnie sytulacja jest prosta...moze i on kocha ciebie ale twojego dziecka juz nie...rozumiem ze macie trudniej niz wszyscy inni ale wiesz...byc moze to potrzebuje czasu, jak dlugo jestescie razem?? od poczatku wiedzial ze masz chore dziecko??

11

Odp: Samotna matka, niepełnosprawne dziecko a nowy związek.

Jesteśmy razem 6 miesiąc.
O dziecku wiedział od początku.
Wczoraj znów był, dużo rozmawialiśmy.
Było dużo moich łez.
Obiecał, że postara się wygospodarować więcej czasu dla mnie.
Kocham go nie potrafię i nie chcę już żyć bez niego.
Powiedział też, że jak będzie przyjeżdżał zimą to tego czasu będzie miał więcej, bo na budowie mniej da się zrobić.
Stwierdził, że chciałby ten czas spędzać ze mną,ale chciałby nadgonić robotę.
Zdaje sobie sprawę,że im szybciej skończy budowę, tym szybciej wróci do kraju.
Najgorsze jest to, ze od jakiegoś czasu jest jedyną osobą z którą rozmawiam.
Na rodzinę liczyć nie mogę na znajomych też.
Część odsunęła się sama, od innych ja się odsunęłam.
Wiem ,że muszę być cierpliwa.
Tylko ja tak strasznie  tęsknie tak bardzo mi go brakuje.
Wydaje mi się,że ostatnie dni brakowało nam rozmowy.
Wczoraj i dziś rano dużo sobie wyjaśniliśmy.
W niedzielę była ta sytuacja z młodym potem brak czasu i bałam się,że chce odejść.
Zapewnił, że nie ma takiego zamiaru Kocha mnie, ale jak przyjeżdża to chciałby mnie widzieć uśmiechniętą a nie pełną żalu i pretensji.
Jest kochany dlatego boje się go stracić.
Dużo dla nas robi i tu nie chodzi tylko o sprawy materialne, bo taka pomoc też już się pojawiła,
ale o rozmowę, czułość i fakt , że gdy czasami popełniam błędy on ciągle przy mnie jest, wybacza.


A teraz mam pytanie jak nauczyć się cierpliwości ?

Nie chcę go stracić przez moją zaborczość.

12

Odp: Samotna matka, niepełnosprawne dziecko a nowy związek.

a nie myslisz ze go tak meczysz dreczysz bo nie masz wlasnie nic innego do roboty??
wiem sama po sobie ze jak nie ma sie nic innego do roboty jak tylko ten facet to sie na nim wisi i chce si eod niego co raz wiecej i wiecej...
czy twoje dziecko chodzi do szkoly?? moze jak masz wolne cos wygospodaruj sobie? prace, nowych znajomych, moze zajecie sie soba, domem...zrob cos sobie i znajdz jakas pasje ktora moglabys robic...
a moze w tym domu mozesz mu pomoc??
zajac sie ogrodem czy posprzatac po robotnikach??

13

Odp: Samotna matka, niepełnosprawne dziecko a nowy związek.

Też od jakiegoś czasu tak myślę,że mam za dużo czasu.
Młody chodzi do przedszkola ja szukam pracy , ale jest ciężko.
Mogę pracować tylko w godzinach jak otwarte jest przedszkole.
Wiem , że muszę to zmienić i nie mogę ciągle wymagać uwagi z jego strony.
Kocham go a boje się, że on nie wytrzyma kiedyś i będzie chciał się uwolnić od takiego rzepa.
Jestem osobą która z miłości mogłaby zagłaskać na śmierć.
Ciągle chciałabym mieć go przy sobie.

14

Odp: Samotna matka, niepełnosprawne dziecko a nowy związek.
alizol125 napisał/a:

Wiem , że muszę to zmienić i nie mogę ciągle wymagać uwagi z jego strony.
Kocham go a boje się, że on nie wytrzyma kiedyś i będzie chciał się uwolnić od takiego rzepa.
Jestem osobą która z miłości mogłaby zagłaskać na śmierć.
Ciągle chciałabym mieć go przy sobie.

Połową sukcesu jest już to, że wiesz, co musisz zmienić. Pół roku ciągłego bycia razem brzmi fajnie, ale myślę, że jeżeli to się nie zmieni, to za 2-3 lata (albo i miesiące...) partner może poczuć, że nie ma już czasu dla siebie.

Mówi się, że związek to 3 elementy: JA, TY, MY. I jeżeli rozwój któregokolwiek z nich nie jest zaniedbywany to związek również zdrowo się rozwija.

Dobrze by było, żebyś zaczęła spędzać trochę czasu tylko ze sobą, znalazła sobie hobby, zapisała się na jakieś fajne, babskie zajęcia/kurs czy wyskoczyła z jakąś koleżanką ciut częściej na kawę. Piszesz, że odsunęłaś się od znajomych - to nie jest nieodwracalne. Czasami, kiedy mamy problemy oczekujemy od znajomych więcej pomocy, niż oni rzeczywiście mogą nam dać i dopiero po jakimś czasie rozumiemy, że mimo całej przyjaźni do nas, wymagaliśmy czegoś nierealnego.

Alizol, jakie Twój mężczyzna ma wady?

15

Odp: Samotna matka, niepełnosprawne dziecko a nowy związek.

zajmij sie bardziej soba i gwarantuje ze to bedzie z kozyscia dla ciebie, twego faceta i mlodego

16

Odp: Samotna matka, niepełnosprawne dziecko a nowy związek.

Przepraszam, że się wtrącę w dyskusję, bo jestem tutaj nowa, ale chcialabym cos dodac od siebie.
Mam 22 lata i jestem mama 5 letniego chlopca. Niestety, a moze stety, nie jestem juz z ojcem tego dziecka (alkoholik i damski bokser). Od dwoch lat ponad jestem w zwiazku z kims innym, od roku jestesmy zareczeni. To najwspanialiszy i najczulszy czlowiek na swiecie. Moj syn mowi do niego tato, bardzo sie przywiazal do niego. Moja historia na szczescie ma happy end, poniewaz narzeczony bardzo sie cieszy z roli ojca i dziecko bardzo go interesuje. Narzeczony ma 24 lata.
Do czego zmierzam- z tego co wyczytalam, co pisze autorka, wydaje mi sie, ze troszke za bardzo uzaleznilas sie od tego mezczyzny... A tego zadnej kobiecie robic nie wolno. Niestety tak juz jest, ze mezczyzni sa bardzo niepewni w zyciu. Nie mozna sie na nich calkowicie opierac. Ja bym po prostu poczekala do momentu az nabierzesz calkowitej pewnosci, ze on jest dla WAS. nie dla CIEBIE tylko dla WAS. Pamietaj, bo to wazne

17

Odp: Samotna matka, niepełnosprawne dziecko a nowy związek.

Alizol, jakie Twój mężczyzna ma wady?






Jakie mój facet ma wady?
Jest zazdrosny, zaborczy , dużo - nie chce napisać, że wszystko, bo tak nie jest-musi być tak jak on chce.
Ciężko pisać o jego wadach, bo kwestia zazdrości czy zaborczości czy tego, że chce żeby było tak jak on chce nie do końca są dla mnie wadami.
Raczej dla mnie to typowe męskie cechy, których ja zawsze szukałam w facetach.
Lubię jak facet ma decydujące zdanie w związku.


Na pewno jest bałaganiarzem.
Jest niepunktualny, chociaż ostatnio jest coraz lepiej.

18

Odp: Samotna matka, niepełnosprawne dziecko a nowy związek.

Alizol! U mnie było tak samo , mam 4 letnią córkę autyzm. Poznałam mojego obecnego partnera jak mała kilka miesięcy. W zasadzie spotykaliśmy sie w podobnych celach jak Wy. Początki były ciężkie, bo rodzina była źle nastawiona, ( głównie jego). Jemu też przeszkadzało to ,że córka krzyczy , piszczy , budzi się w nocy. Wszystko się jakoś ułożyło dobrze , pokochał dziecko bardzo. Radzę Ci nie przejmować się tym co mówi rodzina . Jeżeli się kochacie choroba dziecka nie przeszkadza. Miałam takie same wątpliwości jak Ty. Pozdrawiam.

19

Odp: Samotna matka, niepełnosprawne dziecko a nowy związek.

Dzięki Natalka_wroc dodałaś mi otuchy.
My mamy o tyle gorzej,że on obecnie mieszka za granicą - praca.
Jeżeli chodzi o rodzinę to jego mama i siostra dopingują nam jak najbardziej, gorzej z moją rodziną.
Ojciec nie jest zadowolony odkąd poznał mojego partnera praktycznie nie rozmawia ze mną.
Dobrze,że nie mieszkam z rodzicami, więc mniejsza presja.
Myślę,że pomału wkraczamy na inne obszary naszego związku.
Nigdy nie był to sam seks, zawsze uwielbialiśmy ze sobą rozmawiać, do tej pory gadamy po 4-5 godzin dziennie.
Widzę, że on tez zaczyna się bardzo angażować.
Chciałbym żeby pokochał młodego tak jak ja.
Chociaż czasami mam chwilę zwątpienia.

20

Odp: Samotna matka, niepełnosprawne dziecko a nowy związek.

Dzięki Natalka_wroc dodałaś mi otuchy.
My mamy o tyle gorzej,że on obecnie mieszka za granicą - praca.
Jeżeli chodzi o rodzinę to jego mama i siostra dopingują nam jak najbardziej, gorzej z moją rodziną.
Ojciec nie jest zadowolony odkąd poznał mojego partnera praktycznie nie rozmawia ze mną.
Dobrze,że nie mieszkam z rodzicami, więc mniejsza presja.
Myślę,że pomału wkraczamy na inne obszary naszego związku.
Nigdy nie był to sam seks, zawsze uwielbialiśmy ze sobą rozmawiać, do tej pory gadamy po 4-5 godzin dziennie.
Widzę, że on tez zaczyna się bardzo angażować.
Chciałbym żeby pokochał młodego tak jak ja.
Chociaż czasami mam chwilę zwątpienia.

21

Odp: Samotna matka, niepełnosprawne dziecko a nowy związek.

Hey !!!!!!
Długo mnie tu nie było.
Ale wracam do tematu.
Nie było sprawy, ponieważ mój facet wyjechał za granicę i wszystko wróciło do normy, czyli znów czułam jego bliskość.Długie rozmowy, wyznania miłości.
W ostatnią sobotę przyjechał i znów problemy.
Nie wiem czy to nie znów moja wina.
Dziś cały dzień spędziłam sama, to znaczy przyjechał poświęcił nam godzinkę obiecał, że będzie wieczorem, no i nie dojechał. Zadzwonił,że wypił i nie dojedzie.
No i znów mam doła.Chodzi mi o to, że nie wiem kim dla niego jestem.
Ile dla niego znaczę. Czy dla niego to tylko zabawa czy naprawdę coś z tego będzie.
Proszę pomóżcie!!!

.

22

Odp: Samotna matka, niepełnosprawne dziecko a nowy związek.
alizol125 napisał/a:

Hey !!!!!!
Długo mnie tu nie było.
Ale wracam do tematu.
Nie było sprawy, ponieważ mój facet wyjechał za granicę i wszystko wróciło do normy, czyli znów czułam jego bliskość.Długie rozmowy, wyznania miłości.
W ostatnią sobotę przyjechał i znów problemy.
Nie wiem czy to nie znów moja wina.
Dziś cały dzień spędziłam sama, to znaczy przyjechał poświęcił nam godzinkę obiecał, że będzie wieczorem, no i nie dojechał. Zadzwonił,że wypił i nie dojedzie.
No i znów mam doła.Chodzi mi o to, że nie wiem kim dla niego jestem.
Ile dla niego znaczę. Czy dla niego to tylko zabawa czy naprawdę coś z tego będzie.
Proszę pomóżcie!!!

.

....związki na odległość to ciężki orzech do zgryzienia...wiem bo mój mąż jest zagranicą...;]....twoj mężczyzna ma fajne życie- ma kobiete ale jakby kawaler ...tu nie problemem jest dziecko tylko to co jest między Wami...może daj mu troche czasu...ja mojemu mężowi czasem daje odpocząć ode mnie - wyłączam telefon na pare dni żeby zrozumiał kto jest ważny i zatęsknił  ...jak mu zalezy to sie otrząśnie i powalczy...nie możesz każdej kłótni z nim usprawiedliwiać tym, że masz chore dziecko i to napewno przez to Twój mężczyzna sie tak zachowuje...jest dorosły...wie co robi....

Posty [ 23 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Samotna matka, niepełnosprawne dziecko a nowy związek.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024