Umówiłam się dzisiaj na spacer z chłopakiem którego poznałam ponad 2 miesiące temu w sieci. I właśnie dopada mnie ogromne zdenerwowanie w związku z tym i nasuwają się pytania czy mu się spodobam, czy będziemy mieli o czym rozmawiać..No właśnie..O czym mogę rozmawiać z nim na pierwszym spotkaniu? I co zrobić żeby tak się nie stresować?
Zapewne to nie Twoje pierwsze i nie ostatnie spotkanie, więc easy. Nic nie planuj, rozmowa niech będzie całkowitym spontanem. Chociażbyś nie wiadomo jak perfekcyjnie wszystko sobie w głowie ułożyła, w rzeczywistości będzie inaczej. Do stracenia nic nie masz, możesz jedynie zyskać.
Powodzenia! I nerwy w konserwy.
Twoje zdenerwowanie wydaje mi się jak najbardziej naturalne... myślisz ze on nie ma wątpliwosci? to w koncu pierwsze spotkanie, ale spokojnie napewno wszystko będzie dobrze, a mysle ze takie ukladanie w glowie rozmowy sie poprostu nie sprawdza;P jest wiele tematów do rozmowy, zaiteresowania, szkola dom praca etc etc xd
powodzenia!;)
Ja też na Twoim miejscu nic bym nie planowała. Jak okaże się, że nadajecie na tych samych falach, tematy same się znajdą
Trzymam kciuki i powodzenia
Wiele razy zdarzyło mi się spotkać na "pierwsze randki" z chłopakiem z internetu. Jeśli dobrze wam się rozmawiało przez dwa miesiące i mieliście tematy do wyczerpania, to teraz będzie tak samo.
Nic nie planuj, ale najbezpieczniej i najnaturalniej będzie nawiązać do tych z tematów, które już poruszaliście. A reszta sama się rozwiąże.
Daj znać, jak poszło!
Dzięki za słowa otuchy:) Umówiłam się na 20.
Daj znać jak było.
Uff, już po spotkaniu:) Było bardzo sympatycznie, poszliśmy na spacer i cały czas mieliśmy o czym rozmawiać. Zrobiłam tak jak radziłyście, nic nie planowałam, nie układałam w głowie rozmów.
20 min po spotkaniu napisał, że dziękuje za bardzo miły spacer. Odpisałam, że też dziękuje. Ale dzisiaj już się nie odzywa. Jak myślicie czy mam coś do niego napisać? Czy cierpliwie czekać...?
spokojnie, wstrzymaj sie troszke
pewnie sie jeszze odezwie
zreszta nie wiem jak wygladaly przedtem wasze rozmowy, codziennie rozmawialiscie??
Cierpliwie czekaj :-) Jeśli wpadłaś facetowi w oko, i zależy mu na utrzymywaniu kontaktu to sam się odezwie. Cierpliwości :-)
Ok to czekam:)
Wcześniej też nie pisaliśmy codziennie.
Mam nadzieje, że się odezwie:)
I mam jeszcze jedno pytanie..Wczoraj podał mi swoje nazwisko i powiedział, żebym go zaprosiła na fb bo nie mógł sam mnie znalezć. Czy też mam się wstrzymać jeszcze z zaproszeniem?:)
Hmm jak sie nie odzywa no to moze mysli ale sama sie nei odzywaj jak nam zalezy to szalejemy i zasypujemy wiadomosciami. A wyslac zaproszenie mozesz to nic nie bedzie znaczylo tak duzego zobaczysz jego reakcje czy sie odezwie czy bedzie milczal
No i wyszło jak zawsze:( Ja narobiłam sobie nadziei, byłam szczęśliwa, że spotkanie było miłe, że fajnie się rozmawiało i że napisał smsa po spotkaniu. Ale niestety to był ostatni sms. Do tej pory już się nie odezwał...:(
A może czeka na wiadomośc od Ciebie?
Kiedyś widziałam takiego demotywatora: Ona nie piszę, bo nie chce się narzucać, on nie piszę, bo czeka aż ona się odezwie.
a wiesz ze faceci czasem odzywaja sie po kilku tygodniach?
nie skreslaj juz sobie w glowie..
ale tez nie rozmsylaj bo moze byc tak ze sie nie odezwie.
No właśnie nie chcę pisać bo nie chcę się narzucać, żeby nie myślał, że mi zależy. Ale czuję się bardzo kiepsko z tym, że on się nie odzywa..przed spotkaniem pisaliśmy dość często chociaż też były przerwy 2-3dniowe a teraz po spotkaniu nagle cisza. Wyślę mu jutro to zaproszenie na fb, to może się odezwie. Bo w tej chwili czuję, że jestem do niczego...kolejny chłopak mnie olał:(
nie rob tego
nie zapraszaj go
poczekaj....
jesli sie dzisiaj nie odezwal to napisz mu jutro sms, ze masz problemy z telefonem i niech sie odezwie na twoje gg. i tyle - nic wiecej, tylko to jedno zdanie
NIE ZAPRASZAJ GO NA FB
Szymcio , niezły podstęp , napisać sms'a ,że mamy problemy z telefonem Nie lepiej napisać z gg ,że mamy problemy z komunikatorem i żeby zadzwonił , wyjdzie taniej .
mc89 - pomysl chwile.. co jest bardziej prawdodpobne - problemy z telefonem ktore ciezko naprawic od razu bo trzeba dac telefon do naprawy, wziac zastepczy itp itd...
czy tez problemy z komunikatorem ktore mozna rozwiazac albo restartem kompa, albo firma od komunikatora (podejrzewam ze w domysle jestto gg) naprawi to w ciagu kilku godzin?
ja bym ciagnal problemy z telefonem, wtedy jak napisze sms to moge sprawic, ze mam problemy z telefonem, nie wyswietlil mi sie czy cos albo przyciski mi sie wgniotly lub matryca pekla i trzeba bylo wymienic, dlatego nie moglem odpowiedziec... a wtedy autor sms, niech zachodzi w glowe, dlaczego ja milcze...
Eseries - jak sytuacja?
21 2011-01-10 10:19:46 Ostatnio edytowany przez lady (2011-01-10 10:27:51)
nie rob tego
nie zapraszaj go
poczekaj....
jesli sie dzisiaj nie odezwal to napisz mu jutro sms, ze masz problemy z telefonem i niech sie odezwie na twoje gg. i tyle - nic wiecej, tylko to jedno zdanie
NIE ZAPRASZAJ GO NA FB
Jak ma niby problemy z telefon to lepiej żeby nie pisała smsa;)
A co do całej sytuacji... Ja bym kompletnie nic nie zrobiła.. Nawet jak by mi się podobał.. Z doświadczenia wiem że jak facet nie odzywa się to nie jest zainteresowany .. Być może czeka jak Ty pierwsza do niego napiszesz.. A jeśli rzeczywiście czeka.. to w końcu i tak odezwie się.. Daj na luz
Edit:
Dodam że też miałam podobną sytuację.. Po spotkaniu na drugi dzień sms.. Później ta cisza .. Aż po kilku dniach sam się odezwał.. Spotkaliśmy się drugi raz.. znowu sms.. rozmowy... No i rozmawiamy tak dalej.. O trzecim spotkaniu wspomniał. Zgodziłam się.. i od dwóch miesięcy jakoś nie może do niego dojść.. Chyba opadło mu ciśnienie na spotkanie ze mną
Tylko jest mały problem bo ani ja ani on nie używamy gg:)
Przemyślałam to- nie robię nic! Czekam,w końcu to on ma się starać a nie ja
Dokladnie
jesli jest taki cudowny jak piszesz, to bedzie walczyl
To czekanie jest nie do zniesienia:( Ciągle tylko patrzę na tel.
Kolega dzisiaj mi poradził, żebym wysłała mu smsa o takiej treści: "nie odzywasz się do mnie..." Co o tym myślicie? Bo moim zdanie jak już mam pisać to chyba lepiej tak neutralnie "co słychać"
ja sie spotykam z chlopakiem juz poraz n-ty i tak stres dalej mnie trzyma kiedy on w koncu minie i kiedy sie wyluzuje???!! po jakim czasie wam przeszlo?
nie radzialbym ci pisac tak, jak kolaga proponuje. cierpliwie czekaj na smsa
Tylko to już 3dzień od spotkania...
Nie radziłabym pisać tego tekstu który polecił kolega.. Jeśli na prawdę tak bardzo się niecierpliwisz to napisz do niego zwykłe co słychać.. W końcu sms do niczego nie zobowiązuje.. A być może dowiesz się na czym stoisz..
Napisał!!:)
No widzisz:)
Warto było poczekać... hehe
Super ..
Napisz czasami jak ma się Wasza znajomość..
Powodzenia:)
Mam nadzieję, że teraz już będzie dobrze:)
Eseries - pamietaj jedno - nie panikuj i badz cierpliwa
to taka rada na przyszlosc
Hej hej:)
Chciałabym poprosić Was jeszcze raz o radę. No więc jak ten chłopak napisał w poniedziałek to juz tak cały tydzień rozmawialiśmy, raz on zagadywał raz ja i jest ogólnie miło.
Zaproponował mi dzisiaj wyjście z nim na koncert, niestety musiałam odmówić bo nocuje u mnie koleżanka. A więc moje pytanie brzmi czy wypada, żebym teraz ja zaproponowała kolejne spotkanie?
Jeśli tak to gdzie najlepiej pójść?
Pewnie, możesz zaproponować tak jakby się mu odwdzięczyć.
Nie stresuj się. Może to nie jest pocieszenie, ale on na pewno strsuje się tak samo. Rozmawiajcie o wspólnych zainteresowaniach, hobby itp. Pikantne rozmowy raczej sobie darujcie.
Zgadzam sie
poznawajcie sie, milosc przyjdzie sama
I jak? Wszystko idzie do przodu?
HEj:)
Postanowiłam pobudzić swój wątek bo tutaj zawsze mogę liczyć na Wasze dobre rady. Nie mam doświadczenia z facetami i nie umiem z nimi postępować. Sytuacja z tym chłopakiem o którym pisałam wcześniej wygląda tak: Od momentu naszego pierwszego spotkania minął miesiąc, w ciągu tego miesiąca spotkaliśmy się 4razy. 3 razy wyszło to z jego strony a raz z mojej(przywiózł mi coś, czego potrzebowałam z jego sklepu i zaprosiłam go do siebie na herbatkę:)). Prawie codziennie piszemy, jak mamy przerwy to góra jeden dzień. ALe szczerze mówiąc nudzi mnie powoli to pisanie, tzn bardzo lubie z nim pisać i z każdego smsa cieszę się jak dziecko ale chciałabym go częściej widzieć. Tyle, że on ostatnio nie proponuje żadnego spotkanie, nic nie wspomina. Co o tym sądzicie? Wczoraj zostawiłam tel. u koleżanki, która wie że chciałabym się z nim spotkać i napisała do niego smsa"Kiedy idziemy na jakis spacer" Ja się zaraz mu oczywiście wytłumaczyłam. że to nie ja a on napisał "na spacer i tak swoja drogą możemy się wybrać ale po egzaminie" Podobnie jak ja też ma sesje i myślicie, że to dlatego nie chce sie spotykać czy to jest najzwyczajniej w świecie wymówka?
Jeszcze tylko dodam, że wiem że wcale się nie uczy na tyle, żeby nie mieć czasu się ze mną spotkać. Bo czas na rozmowy ze mną na fb ma. Może po prostu pisze, bo jest miły a wie, że nic z tego nie będzie...
Wg. mnie jakby bardzo chciał to już by na ten spacer poszedł . Nie bardzo rozumiem po co tracić czas na tym czymś na f , skoro można tej istotce na żywo "mydlić oczy" . Zdrowiej to , bo na powietrzu , a i skuteczniej , bo prosto w oczy .
Jeżeli dogadywaliście się w sieci to w realu też nie powinno być źle tylko pamiętaj! Bądź naturalna i nie graj kogoś kim nie jesteś! Głowa do góry i trochę więcej wiary w siebie!
P.s. Napisz jak Ci poszło!
Po prostu może nie ma ochoty gdzieś iść:) daleko od siebie mieszkacie ? Też musi mieć czas na wyjście a z dojazdem to potrzeba więcej czasu. Lub też jest domatorem jak ja ;p nie chce mi się wychodzić wole posiedzieć w domu ale kobiecie bym nie odmówił jakby zaproponowała gdzieś wypad. Wolę posiedzieć w domku u siebie lub u niej i się popieścić chociaż ostatnio nie mam z kim
Powinnaś go już poznać troszkę ;p
Tylko na początku to on nalegał na spotkania a teraz zrobił się inny. Niby pisze, że bardzo lubi ze mną rozmawiać, że w ogóle mnie lubi to dlaczego nie zaproponuje spotkania? Myślicie, że mu się znudziłam? I po prostu odciąga spotkanie..
Mam takie samo zdanie jak MC89- gdyby chciał na prawdę spotkać się to by się spotkał.. Mam podobną sytuację do Ciebie. Również kogoś poznałam widzieliśmy się dwa razy, niby fajnie nam ze sobą "rozmawia się" na gg.. ale on już nie proponuje mi kolejnego spotkania. Doszłam do wniosku że po prostu traktuje mnie jako koleżankę. ))
Poczekaj na jego ruch. Jeśli będzie chciał Cię zobaczyć to na pewno wyjdzie z inicjatywą spotkania;)
Od dwóch dni już nawet nie piszę, więc chyba wiem na czym stoje. Pora zakończyć tą znajomość
Dlaczego od razu zakończyć? Może jeszcze się odezwie.. Dwa dni to tyle co nic.. Daj na luz:) Odezwie się - fajnie, jak nie- jego strata ..
Masz racje to dopiero dwa dni:) A myślicie, że faceci często tak robią, że urywają kontakt bez słowa, pomimo, że wcześniej dużo rozmawiają z dziewczyną?