witam czy jest tu ktoś kto doradzi mi jak wybrnać z tego ? nawet nie wiem jak to nazwać. Od bardzo dawna jestem zakochana w koledze (przyjacielu) który ma dziewczyne z która z przymusu sie musze kolegowac , ludzie pomuszcie mi jak z tego wybrnąć. Chce z nimi przestac się kumplowac jak to zrobić , dłużej tak żyć nie moge . nie moge się patrzeć na nich jak sa razem w moim towarzystwie bo asz mi sie coś w środku robi ,a z drugie strony nie chce stracic przyjaciela . nie mam pojęcia co mam robić ;?
Obawiam się, że aby nie stracić przyjaciela, musiałabyś mu powiedzieć prawdę.
Jednak w tej sytuacji, jeśli on na prawdę kocha swoją dziewczynę, mógłby i tak stwierdzić, że lepiej będzie jeśli nie będziecie się widywać.
Moim zdaniem, miałby rację, i wyszło by to Wam obojgu, a właściwie trojgu na dobre.
Nie poradzisz nic na to, że Twój przyjaciel kocha kogoś innego, a i przyjaźń w chwili gdy jedna ze stron zaczyna coś czuć do drugiej, jest niemalże niemożliwa.
Co do "przymusu", to nikt nie może zmuszać Cię do znajomości z dziewczyną przyjaciela. Po prostu przestań się z nią często spotykać, ochładzaj stopniowo relacje. Znajdź sobie jakieś hobby, którym się zajmiesz i przestaniesz myśleć o tej sytuacji. Może rzadsze spotkania spowodują, że będzie Ci łatwiej.
Nie rozumiem, jak to "z przymusu się musisz kolegować"?
Kto Ci każe?
Daj sobie z nim spokój
Kobieta która wchodzi pomiędzy dwoje osób w związku jest "wyliniałą suką". koniec cytatu.
Postaram się zrobic tak jak mówisz Margolinka choć to bedzie sztrasznie trudne bo mamy tych samych znajomych i czesto się spotykam z nimi i on ze swoja dziewczyna jest .i chyba bym musiała sie z naszymi wspólnymi znajomymi też przestać spotykać.
a no z przymusu bo przyjaciel chciał sie żebym sie z nia kolegowała a ja nie umiem odmawiać przyjacielowi i troche szkoda mi się jej zrobiło bo ona wogule nie mam koleżanek .a jak zaczą z nią chodzić to tak powoli zaczełam się z nia kolegować.