witam.czy wypada mówić nowo poznanemu chłopakowi na zabawie ile mam lat? ja mam 20 lat i mówie bo poznaję nieraz młodszych,potem prosza o moj numer i robia nadzieje..a jak mowie to juz daja z tym spokoj? wypada mówic czy nie? jak to jest waszym zdaniem?
Jeżeli zapyta, to tak. Przecież nie skłamiesz bo prędzej czy później się wyda.
Jak 18-to latek stwierdzi ,że za stara dla niego jesteś, to ciesz się, że masz durnia z głowy.
Szybko sobie robisz nadzieje, tak tylko po pytaniu o numer telefonu?
Ja bym nie mówił nic o wieku, chyba że zapyta. Każdy od razu na początku sonduje twój wiek? Randkuj sobie z młodszymi, ale jak uciekają z powodu wieku, to trudno -- następny i następny. Poznasz wielu chłopaków aż trafisz na odpowiedniego.
No właśnie nie ma sensu kłamać w sprawie wieku bo to i tak sie wyda a wtedy wyjdziesz na kłamczuche. A jeżeli młodszemu facetowi nie odpowiada Twój wiek to jest nie dojrzały i nie jest Ciebie wart. I nie rób sobie tak odrazu nadzieji na coś jak ktoś prosi Cię o numer telefonu, bo to wcale nie musi o niczym świadczyć a Ty potem jesteś rozczarowana na początku podchodź troche z dystansem
ja nie robie nadziei..ani sobie ani komus...