Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Strony 1 2 3 8 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 507 ]

Temat: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Czy jest jakiś element wyglądu zewnętrznego, za który jesteście w stanie skreślić mężczyznę z listy potencjalnych towarzyszy życia? Wąsy, otyłość, włosy na plecach, ogromna brodawka na twarzy?

Proszę nie pisać, że wygląd się nie liczy/jak się kocha, to i z wadami/ukochany człowiek jest dla nas najpiękniejszy/innych filozofii tego typu. Ciekawa jestem, co NIE PODOBA Wam się u mężczyzn.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

sama ideałem nie jestem więc nie zwracam uwagi na dodatkowe kilogramy, znamiona czy inne rzeczy na które pośrednio człowiek wpływu nie ma... ale z facetem który ma brudne paznokcie, włosy, który nie dba o siebie, o swój wygląd przy czym nie jesteśmy właśnie na wakacjach u jego rodziców - mieszkających na wsi i nie pomagamy w kopaniu ziemniaków - tylko w mieście w jakiejś przyjemnej kawiarni. Takim facetom mówię stanowcze nie.

co do wyglądu to w ogóle nie pociągają mnie faceci niżsi niż ja no ale tutaj ile kobiet tyle preferencji tongue

3

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Tak, jest jedna rzecz, która dyskwalifikuje potencjalnego partnera na samym początku- duży brzuch.
Nie podobają mi się mężczyźni z brzuszkiem i najzwyczajniej w świecie, nie pociągałby mnie taki partner w łóżku.

A włosy na plecach, jak najbardziej są wskazane.

O ile owłosiony, z brzuchem wywoływałby u mnie odruch ucieczki, tak ten bez brzucha zdobywa dodatkowe punkty za owłosienie.

4

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Nie lubię pryszczy oraz ogólnego zaniedbania, czyli tłustych włosów, brudnych paznokci, brudnego ubrania.

5

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

hmm no Asieńko, ależ zapodałaś temat....

Wygląd jest ważny... ja nie będę sie odnosiła do upodobań typu niski - wysoki - brunet czy blondyn....
a raczej do "warunków" na które mamy wpływ... to znaczy facet ma wpływ....
na pewno zapach - nie znoszę jak mężczyzna mówiąc wprost śmierdzi
zęby - to element konieczny.... można mieć różby odcień, ale uzębienie ma byc kompletne, nie znoszę nieświeżego oddechu.
włosy - zadbane, umyte
paznokcie - czyste, nieobgryzione smile
nadmierna otyłość.

to wszystko decyduje czy w ogóle podejmę rozmowę, to takie minimum smile


co dalej... nooo schludne ubranie.... nie koniecznie z pokazu mody... ale co by wyglądał przyzwoicie, koniecznie czyste smile.

Co do spraw typu wąsy, inne owłosienie to jest to kwesia gustu.... ja mam jeden warunek konieczny, choc to dotyczy dalszego poznania a raczej bliższego... a mianowicie przystrzyżony "trawnik"

a co do reszty sama wiem z doświadczenia, że człowiek sam ma jakies ideały, a potem zawraca nam w głowie zupełnie inny facet.

Pamiętamy, że inni są mężczyżni do "odlądania", "podziwiania" a inni do życia - patrzymy wtedy na zupełnie inne aspeksty jak zaradność, pracowitość, szczerość *  ale to cechy charakteru.

Ale jakbym mogła pofantazjowac na maxa - to facet minimum 180 wzrostu, bez brzucha, wysportowany ale nie napakowany, pachnący CK, w koszuli - krawat niekonieczny smile

a teraz schodzę na ziemię ... i wracam do pracy smile.

6

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Przede wszystkim jakieś ogólne zadbanie. Dodatkowe kilogramy - zależy ile i to w pewnym sensie też podpada pod dbałość o siebie, bo jeśli ktoś bez opamiętania wciąga fast-foody, nie ćwiczy itd., to później wygląda jak wygląda.

Inna sprawa - mnie najbardziej u facetów nie pociąga wygląd, tylko inteligencja, więc to pewnie też jest do przeskoczenia.

No i też inne podejście bym miała, jak już bym się zakochała, była w związku, a on nagle przytył/miał wypadek pozbawiający go urody itd. To też się przecież nagle nie przestanie kochać i go nie skreśli.

7

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

To zależy kim jest ten człowiek.

8

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Jestem dość wysoką osobą i nie zniosłabym jakby facet był ode mnie niższy no nie wyobrażam sobie przy swoim boku kogoś kto by mi sięgał np do ucha.

Co jeszcze w wyglądzie?
Lubię brunetów z mocno zarysowaną brodą fajnie jak jest lekko kwadratowa (mam nadzieję że wiecie o co chodzi) i do tego ma jeszcze dołeczek w brodzie smile
oczywiście ciemny zarost.

Nie cierpię facetów w dresach no okropność najlepiej jeansy i do tego koszula. Przy kości nie otyły chociaż dopuszczam lekki brzuszek.

I ostatnio nóż mi się otwiera jak widzę łysego w okularach ale to zapewne dlatego że dokładni taki facet dał mi kiedyś w życiu nie źle popalić.

Może dodajmy w wątku LUBIĘ KIEDY MĘŻCZYZNA....

skoro już tak sobie tu fantazjujemy. To może ja zacznę

Lubię kiedy mężczyzna
* Jest stanowczy ale nie uparty
* Uparty ale nie głupi
* Głupi ale tylko na moim punkcie
no...

9

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Według mnie facet musi być zadbany, czysty, przyjemnie pachnieć. Mieć czyste, świeżo pachnace ubranie (nie jakieś przepocone, pachnące jakąś stechlizną). Świeży oddech. Zadbane zęby. To takie min.

Co do wąsów - raczej mnie odpychają. Jednak wszystko zalezy od typu urody, ogólnie od kształtu tych wąsów, twarzy itp.

Najbardziej jednak mnie odstręcza odstający brzuch. Nie znoszę jak facet próbuje się do mnie zbliżyć i tu nagle czuje jak jego brzuchol mnie traca, na mnie napiera. Jest to niemiłe wrażenie.

Jeśli nawet facet jest lekko przy kości to niech cały jest duzy, równy, taki zbity w całość. A nie, że ten brzuchol się wyróżnia, odstaje.

10 Ostatnio edytowany przez HardLady (2013-04-11 19:51:52)

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

W moim przypadku byłby to z całą pewnością niski wzrost, małe dłonie, brzuch piwny, bujny zarost i brak higieny osobistej - kolejność przypadkowa. wink Zanim poznałam swojego chłopaka, trafiałam jedynie na przedstawicieli płci męskiej właśnie z tymi "defektami", i szczerze mówiąc byłam przerażona. big_smile Byli sympatyczni, bardzo inteligentni, z poczuciem humoru, słowni, ale bez pociągu fizycznego byłam w stanie patrzeć na nich tylko jak na kolegów... No i wtedy, ni stąd ni zowąd, pojawił się król kurnika. wink Wysoki (195 cm.), z łapami jak u drwala, ładnie zbudowany, wypachniały... smile Tylko z tym zarostem jest mały problem, bo może i on bujny nie jest, ale strasznie drapie. wink

11

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Tylko czekać, aż wparuje tu jakiś przedstawiciel płci męskiej i stwierdzi, że jesteśmy puste. tongue
Ale co tam: mężczyzna nie może być niższy ode mnie (1,85+ to niestety podstawowy warunek). Szczupły, z ładną sylwetką, zarysowanymi mięśniami. Nie lubię nadmiernego owłosienia, zwłaszcza na klacie i plecach, za to nogi muszą być dosyć zarośnięte. Najlepiej u mężczyzn prezentują się dosyć szczupłe, umięśnione, owłosione i koślawe nogi. tongue Przystojny, kontrolowany zarost, dobrze uczesany (nie znosze fryzury na jeżyka). Całe szczęście coraz więcej facetów dba o schludny ubiór i higienę. Opisałam absolut w moim ujęciu, natomiast niezgodność z którąś z cech nie musi oznaczać dyskwalifikacji jako partnera. Dyskwalifikuje jedynie wzrost niższy niż mój i duża tusza.

12 Ostatnio edytowany przez elfiona (2013-04-11 20:59:43)

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Mężczyzna musi mieć:
1/ ładną cerę - NIE różową, bez pryszczy itp.
2/ ładne zęby
3/ wzrost wyższy od mojego - najlepiej o przynajmniej 8 cm
4/ wagę w granicach normy
5/ krótkie włosy.
Jeśli chodzi o zachowanie (które przekłada się czasem na wygląd smile ):
- powinien interesować się modą nie bardziej niż ja oraz spędzać w łazience nie więcej czasu niż ja. smile I w ogóle powinien być, nie wiem, jakiś taki męski! Żeby worki ze śmieciami wynosił trzymając małymi paluszkami, miał zarost, wykręcał żarówki zębami i czasem wychodził na piwo z kumplami.

13

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Powyzej 180 wzrostu. sniady, ciemne oczy, zarost 2 dniowy, duze, silne dlonie...itd.-Taki jak najbardziej.

A juz na starcie odpada: ponizej 180 w gore, powyzej 90 na wadze, rozowo-blada cera, mega pryszcze, brak higieny, brak ust (tylko jama w ramce), figura koguta, brzydkie zeby, wielkie uszy (bala bym sie, ze dzieci odziedzicza), wielki, garbaty nos (albo nie garbaty, ale fioletowy),Czolo az do nieba itd.

Okropnie wymagajaca jestem, juz siebie za to nie lubie tongue

14

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Tak jak któraś netkobietka napisała, ogólne zaniedbanie, brak higieny. Nie lubię wąsów, owłosionej 'klaty', ale to takie pierwsze wrażenie, jeśli facet miałby fajny, ciekawy charakter to absolutnie by  mi to nie przeszkadzało;)

15

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?
starshaped napisał/a:

Tylko czekać, aż wparuje tu jakiś przedstawiciel płci męskiej i stwierdzi, że jesteśmy puste. tongue
Ale co tam: mężczyzna nie może być niższy ode mnie (1,85+ to niestety podstawowy warunek). Szczupły, z ładną sylwetką, zarysowanymi mięśniami. Nie lubię nadmiernego owłosienia, zwłaszcza na klacie i plecach, za to nogi muszą być dosyć zarośnięte. Najlepiej u mężczyzn prezentują się dosyć szczupłe, umięśnione, owłosione i koślawe nogi. tongue Przystojny, kontrolowany zarost, dobrze uczesany (nie znosze fryzury na jeżyka). Całe szczęście coraz więcej facetów dba o schludny ubiór i higienę. Opisałam absolut w moim ujęciu, natomiast niezgodność z którąś z cech nie musi oznaczać dyskwalifikacji jako partnera. Dyskwalifikuje jedynie wzrost niższy niż mój i duża tusza.

Z tym wzrostem to lekka przesada, bo równie dobrze też tak bym powiedział, że nie niższa niż tyle i tyle, bo w rzeczywistości wolę żeby była w podobnym wzroście, itp. ale w rzeczywistości kategoryzowanie i selekcjonowanie jest mało rozsądne,
(szanuję każdą osobę, niezależnie czy mi się podoba czy też nie)
ponieważ na przekór wszystkiego zakochujemy się w innych osobach, a czasem nawet w osobach z którymi nie zbudujemy przyszłości i tak to niestety bywa.. tłumaczenie bo założę "szpilki" itp. jest jak słuchanie dziewczynek, które nie chcą dojrzeć do rzeczywistości. Tak się tłumaczą 30, 40-letnie osoby.. czego jestem w szoku.

Ogólnie przyszłość chcemy budować z osobami, które są nam bliskie sercu, szanując to kim się jest i jakie cierpienia nosi się głęboko w sercu, które chcą wierzyć, ufać i ryzykować będąc z nami, chcą brać konsekwencje..
To że ktoś nam się bardziej podoba lub mniej to rzecz gustu, a bardziej zależy to od naszej psychiki, którą kształtujemy przez życie.. Brak dojrzałości i konsekwencji w zaangażowaniu i dbaniu o związek, powoduje, że przestaje nam się podobać ktoś
kogo darzymy sympatią, tym bardziej przez rozczarowanie jesteśmy zdolni do egoistycznych pobudek,
aby wykorzystać ten czuły punkt partnera, użądlić..
Jeśli natomiast ryzykujemy, jesteśmy głęboko zaangażowani w relację z drugim człowiekiem, wówczas to piękno potrafi dłużej trwać,
mimo, że poznajemy więcej szczegółów u partnera, to mimo to doceniamy kim jest..

Prócz zaniedbania, braku poczucia estetyki bardziej razi mnie brak szacunku do mojej osoby.. nawet jeśli dla kogoś jestem przystojny..
to źle świadczy o takiej osobie.. Nie jestem i nie będę dla kogoś synem, dzieckiem (tylko dla swoich rodziców), ani również opiekunem,
rodzicem i ojcem.. bez względu na metrykę.. tak samo jak na kolor skóry itp.
Wiele osób zbyt szybko podpisuje etykiety osobom, a gdyby zaryzykowali poznać choćby w szczerej rozmowie,
wówczas zauważaliby jakieś podobieństwo do siebie..
To, że ktoś jest zafascynowany kimś to jedno, ale gorzej jeśli fascynacja przeobraża się w brak szacunku do kogoś..
Tak samo brak szacunku do osoby, nawet gdy w tej relacji co się złego dzieje, a wypowiada się źle o swoim partnerze
wobec znajomych, rodziny i osób trzecich..


Każdy z nas ma różne cechy charakteru, a ich zgranie ze sobą też nie bywa proste..
Ważniejsze jest to gdzie potrafimy znaleźć spójność i czy chcemy budować pomost, czy zdecydujemy się na postawienie muru,
bo się okaże konstrukcyjnie prostszy od mostu, który przechodzi nad przepaścią..


Atrakcyjność partnera mogę ujrzeć w 40, 50-letniej osobie i wyższej ode mnie, lub też niższej,
ponieważ potrafię ujrzeć walory piękna nie przez fantazjowanie, przelotny romans (na to nigdy bym się nie zgodził),
ale przez wyraz szacunku do mojej osoby i to jak szczera, i otwarta jest rozmowa..
Oczywistym faktem jest, że też w jakimś stopniu zwracam uwagę na jej wygląd zewnętrzny, ale ważniejszy jest dla mnie całokształt..


Niestety, żeby kogoś naprawdę spotkać to nie jest to takie proste, a tym bardziej umieć rozwijać relację i przetrwać w najtrudniejszych chwilach..

16

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

dla mnie wzrost minimum 180 cm,krótkie włosy,nie cierpię facetów z długimi włosami bo źle mi sie kojarzą,bez zarostu,bez włosów na klacie,taki normalnej budowy,nie chudy i tez nie napakowany
w żadnym wypadku blondyn smile
jednak czasami jest tak że człowiek zauroczy nas tym co ma w sobie,a nie jak wygląda smile

17 Ostatnio edytowany przez nbm (2013-04-11 22:11:56)

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?
Doonna napisał/a:

A juz na starcie odpada: ponizej 180 w gore, powyzej 90 na wadze(...)
Okropnie wymagajaca jestem, juz siebie za to nie lubie tongue

Waga aż tak istotna?


Dajecie upust swojej fantazji tudzież wyobraźni wink

18

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?
elfiona napisał/a:

Mężczyzna musi mieć:
1/ ładną cerę - NIE różową, bez pryszczy itp.
2/ ładne zęby
3/ wzrost wyższy od mojego - najlepiej o przynajmniej 8 cm
4/ wagę w granicach normy
5/ krótkie włosy.
Jeśli chodzi o zachowanie (które przekłada się czasem na wygląd smile ):
- powinien interesować się modą nie bardziej niż ja oraz spędzać w łazience nie więcej czasu niż ja. smile I w ogóle powinien być, nie wiem, jakiś taki męski! Żeby worki ze śmieciami wynosił trzymając małymi paluszkami, miał zarost, wykręcał żarówki zębami i czasem wychodził na piwo z kumplami.

Popatrz na siebie w lustrze domaluj zarost i worek przy okolicach Twoich dłoni.. smile

Co dla Ciebie znaczy przymiotnik "męski"? czy tylko to co zza młodu się nasłuchałaś i to jak mass media robią pranie mózgu..

Nie każda osoba preferuje piwo.. niektórzy mają wstręt do alkoholu, albo piją jak w najmniejszych ilościach..

Tak samo nie każdy ogląda mecze piłkarskie, tym bardziej jak nasza reprezentacja to kompromitacja,
a Polski Związek to większego już nieładu nie było, fundusze nie wiadomo na co idą..
Jest więcej sportów, które zasługują na większy szacunek niż piłka nożna, ale ich się nie szanuje..

Tak samo nie każdy jest fascynatem motoryzacyjnym..

"Męskość" to coś zupełnie innego..

19 Ostatnio edytowany przez batszeba (2013-04-11 22:26:23)

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Nie akceptuję i nie zaakceptuję niechlujstwa, niedomycia i niedoprania oraz wiecznego stylu a la "wycieczka w góry". Można się porządnie ubrać bez tzw. spedalenia, którego tak bardzo obawiają się nasi panowie.

I zdecydowanie nie pociągają mnie chudzi mężczyźni (typu tyczka) oraz w przeciwną stronę - tłuściochy. Lubię dobrze zbudowanych facetów - nie musi być wysoki, ale chłop to ma być chłop, seks to nie wszystko ale łóżko ważne jest i nie wyobrażam sobie bycia z kimś, kto mnie nie pociąga jako mężczyzna.

20

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Marian_1987, dlaczego piszesz, że przesadziłam ze wzrostem? Czy nie mogę mieć preferencji co do pewnych cech? U boku niższego mężczyzny czułabym się nieswojo - takie jest moje odczucie i polemika nie ma tu sensu. Nie oznacza to, że dyskryminuję kogoś z racji niskiego wzrostu, absolutnie nie. Mój opis dotyczył "mężczyzny idealnego" pod wzgledem fizycznym w moim odczuciu, a przecież wiadomo, że miłość może dać "obuchem w tył głowy" i wszelkie ideały odchodzą w odstawkę, bo przyciąnęły nas inne zalety. Swego czasu byłam zakochana w mężczyżnie, któremu do tego ideału daleko, co potwierdza Twoje słowa. I ja się z nimi zgadzam.

21 Ostatnio edytowany przez BabaOsiadła (2013-04-11 22:32:05)

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Odpadają mężczyźni chudzi i nieowłosieni.


starshaped napisał/a:

Tylko czekać, aż wparuje tu jakiś przedstawiciel płci męskiej i stwierdzi, że jesteśmy puste. tongue

No i się zaczyna... wink

22 Ostatnio edytowany przez Marian_1987 (2013-04-11 22:50:22)

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?
starshaped napisał/a:

Marian_1987, dlaczego piszesz, że przesadziłam ze wzrostem? Czy nie mogę mieć preferencji co do pewnych cech? U boku niższego mężczyzny czułabym się nieswojo - takie jest moje odczucie i polemika nie ma tu sensu. Nie oznacza to, że dyskryminuję kogoś z racji niskiego wzrostu, absolutnie nie. Mój opis dotyczył "mężczyzny idealnego" pod wzgledem fizycznym w moim odczuciu, a przecież wiadomo, że miłość może dać "obuchem w tył głowy" i wszelkie ideały odchodzą w odstawkę, bo przyciąnęły nas inne zalety. Swego czasu byłam zakochana w mężczyżnie, któremu do tego ideału daleko, co potwierdza Twoje słowa. I ja się z nimi zgadzam.

Napiszę krótko.. ponieważ "mężczyzna jako Twój partner" a "mężczyzna idealny" to dwie oddzielne znaczenia,
chyba że ktoś tego nie potrafi odróżnić..

To tak jak łączyć świat utopii z rzeczywistością..

"Twój partner" to rzeczywistość, a "osoba idealna" to utopia..
"Osoba idealna" nie rozwija się, nie kształci się, żyje stagnacją.. natomiast "Twój partner" rozwija się i kształci się wraz z Tobą..

Predyspozycje partnera mogą wzbogacać się, gdy pracuje nad sobą, tak jak i Ty również..
Ale musi działać obu wspólne wsparcie..

Dziś widzisz, że to Ci się podoba w tej osobie.. a za kilka lat odkrywasz coś zupełnie nowego w człowieku..
a tylko dlatego, że się rozwijacie..
no chyba, że wciąż chcemy wyobrażać sobie "mężczyznę idealnego" wówczas.. ten sen nie będzie miał końca, a życie prześpisz..

Ja mówię o "partnerze" a nie o "idealnej osobie".. i chcę żyć z partnerem a nie z idealną osobą, dlatego moje predyspozycje co do wyboru partnera są zdecydowanie inne..

23 Ostatnio edytowany przez elfiona (2013-04-11 23:11:06)

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Utopijnym i idealistycznym jest myślenie, że wygląd się absolutnie nie liczy, bo wartości duchowe są najważniejsze i wypierają te fizyczne. Tymczasem już Platon, jeśli się nie mylę, utrzymywał, że człowiek to dusza i ciało. smile

24 Ostatnio edytowany przez elfiona (2013-04-11 22:57:17)

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?
Marian_1987 napisał/a:
elfiona napisał/a:

Mężczyzna musi mieć:
1/ ładną cerę - NIE różową, bez pryszczy itp.
2/ ładne zęby
3/ wzrost wyższy od mojego - najlepiej o przynajmniej 8 cm
4/ wagę w granicach normy
5/ krótkie włosy.
Jeśli chodzi o zachowanie (które przekłada się czasem na wygląd smile ):
- powinien interesować się modą nie bardziej niż ja oraz spędzać w łazience nie więcej czasu niż ja. smile I w ogóle powinien być, nie wiem, jakiś taki męski! Żeby worki ze śmieciami wynosił trzymając małymi paluszkami, miał zarost, wykręcał żarówki zębami i czasem wychodził na piwo z kumplami.

Popatrz na siebie w lustrze domaluj zarost i worek przy okolicach Twoich dłoni.. smile

Co dla Ciebie znaczy przymiotnik "męski"? czy tylko to co zza młodu się nasłuchałaś i to jak mass media robią pranie mózgu..

Nie każda osoba preferuje piwo.. niektórzy mają wstręt do alkoholu, albo piją jak w najmniejszych ilościach..

Tak samo nie każdy ogląda mecze piłkarskie, tym bardziej jak nasza reprezentacja to kompromitacja,
a Polski Związek to większego już nieładu nie było, fundusze nie wiadomo na co idą..
Jest więcej sportów, które zasługują na większy szacunek niż piłka nożna, ale ich się nie szanuje..

Tak samo nie każdy jest fascynatem motoryzacyjnym..

"Męskość" to coś zupełnie innego..

Czy masz jakiś problem z moją wypowiedzią, że spotkała się z tak wyczerpującym komentarzem? smile

PS Przypominam, że wątek dotyczy wyglądu, więc nie offtopuj, proszę, na temat męskości w oderwaniu od głównego wątku. Ja pisałam o męskości w wyglądzie i trochę w zachowaniu. smile

25

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?
BabaOsiadła napisał/a:

Odpadają mężczyźni chudzi i nieowłosieni.


starshaped napisał/a:

Tylko czekać, aż wparuje tu jakiś przedstawiciel płci męskiej i stwierdzi, że jesteśmy puste. tongue

No i się zaczyna... wink

To było bardziej niż pewne. big_smile

Marian_1987, zauważ, że w obydwu postach jasno zaznaczyłam, że opisuję "mężczyznę idealnego". Zgodziłam się też z Tobą, że gdy przychodzi miłość, wszelkie "cechy idealne" schodzą na dalszy plan.

Marian_1987 napisał/a:

"Twój partner" to rzeczywistość, a "osoba idealna" to utopia. "Osoba idealna" nie rozwija się, nie kształci się, żyje stagnacją.. natomiast "Twój partner" rozwija się i kształci się wraz z Tobą..

Frazesy. Sugerujesz, że znalezienie osoby, która odpowiada naszym preferencjom nie jest w ogóle możliwe? Nie sądziłam, że mój wymarzony mężczyzna to kosmita. big_smile

26

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Temat wątku brzmi "Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?".

Wszelkie uwagi filozoficzne oraz posty omawiające zalety partnerów są nie na temat. Bardzo proszę o zaprzestanie off topu i powrócenie do tematu, który zaproponowała autorka wątku.
Dziękuję i pozdrawiam.

27 Ostatnio edytowany przez Doonna (2013-04-11 23:24:58)

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Mimo wszystko o co Ci chodzi w Twoich kazaniach, to kazdy ma swoj ideal i niestety nie uda Ci sie tak nas przerobic, zebysmy z powodu fajnego charakteru nie zauwazaly ze facetowi brzuch do kolan wisi big_smile

A to o czym piszesz, milosc, uczucia, przywiazanie... to juz calkiem inny temat tongue

28 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2013-04-11 23:38:05)

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Wiadomo, wygląd nie jest najważniejszy i sama często to podkreślam, ale są sprawy, które mogą skreślić faceta, to jest jasne. Tzn wiadomo, mogłabym dać szansę na znajomość, nawet jakby się nie spodobał i mógłby spodobać się i z czasem, mimo początkowego niepodobania się, ale czasem jest tak, że ktoś nie podoba się od początku i tak pozostaje. Nie podoba mi się duża otyłość, to jasne, wąsy też nie bardzo, broda (hehe), nie lubię metroseksualnych, ogólnie takich przesadnie dbających o wygląd, ubierających się tak, że mogłabym pomylić z dziewczyną. To chyba takie najważniejsze, bo np wymagań co do wzrostu nigdy nie miałam, że np musi być wyższy itp, tu umiem się uginać, to nie jest dla mnie ważne kryterium. No więc takich wielkich wymagań, to nie miałam, choć wiadomo jak każdy mam swoje gusta i jedna osoba spodoba się bardziej, druga mniej, ale w miłości jednak często spada to na dalszy plan smile No i piszę to szczerze, a to co mnie odrzuca już napisałam smile Zdecydowanie większe wymagania miałam co do charakteru, więc szczerze mogę powiedzieć, że dla mnie jest ważniejszy wink

Higiena- tak, ważna sprawa. Na szczęście nie spotykałam facetów, którzy by o nią nie dbali. Jak widać nie szukam żadnego ideału, sama jakaś piękna nie jestem, więc dziwne, gdybym wymagała faceta z okładki. Najważniejsze dbać o siebie i żeby był fajnym facetem wink Papierosy też mnie odrzucają, więc wolę mieć niepalącego partnera, tym bardziej, że to lepiej dla zdrowia smile

29

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Kochany Wielokropku, czy masz dzisiaj zly dzien?
Wszystko kasujesz, a ja napisalam tylko, ze cos takiego jak idealny facet pod wzgledem wygladu istnieje, bo takiego mialam... co w tym nie na temat?
Kurcze podyskutowac sie nie da, odchodze z watku.

30 Ostatnio edytowany przez batszeba (2013-04-11 23:35:47)

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?
Doonna napisał/a:

Kochany Wielokropku, czy masz dzisiaj zly dzien?
Wszystko kasujesz, a ja napisalam tylko, ze cos takiego jak idealny facet pod wzgledem wygladu istnieje, bo takiego mialam... co w tym nie na temat?
Kurcze podyskutowac sie nie da, odchodze z watku.

Donno to chyba bardziej ostrzeżenie w stronę Mariana, który zaczął gigantyczny i drażliwy offtop robić.

Ja zapomniałam jeszcze dodać, ze odrzucają mnie zniszczone i zaniedbane zęby oraz PAPIEROCHY (głównie ten ohydny zapach przesiąkający ubrania, ciuchy, skórę i oddech).

31

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?
batszeba napisał/a:
Doonna napisał/a:

Kochany Wielokropku, czy masz dzisiaj zly dzien?
Wszystko kasujesz, a ja napisalam tylko, ze cos takiego jak idealny facet pod wzgledem wygladu istnieje, bo takiego mialam... co w tym nie na temat?
Kurcze podyskutowac sie nie da, odchodze z watku.

Donno to chyba bardziej ostrzeżenie w stronę Mariana, który zaczął gigantyczny i drażliwy offtop robić.

Ja zapomniałam jeszcze dodać, ze odrzucają mnie zniszczone i zaniedbane zęby oraz PAPIEROCHY (głównie ten ohydny zapach przesiąkający ubrania, ciuchy, skórę i oddech).

Nie powiedziałbym, każdy jest częściowo winny..

Kawa i papierosy, jak i problem z anoreksją i bulimią.. bardzo mocno ingerują w wygląd osoby..

32

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?
nbm napisał/a:
Doonna napisał/a:

A juz na starcie odpada: ponizej 180 w gore, powyzej 90 na wadze(...)
Okropnie wymagajaca jestem, juz siebie za to nie lubie tongue

Waga aż tak istotna?


Dajecie upust swojej fantazji tudzież wyobraźni wink

przy 180 w góre to 90 może całkiem ciekawie wyglądać. poza tym dziewczyny chyba nie chodzicie z wagami na co dzień, bez przesady.
jeżeli ktoś jest baaaardzo otyły to wiadomo, że ma zazwyczaj mniejsze szanse u bardzo szczupłej osoby ale mówiąc ze swojego doświadczenia jeżeli kobieta należy do tych 'większych' to te wagi partnerów się mogą wtedy fajnie wizualnie wyrównać tongue

33

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Saaraa: wydało mi się idiotyczne z tą wagą, dlatego zapytałem. Ja mam 193 cm i ważę 92 kg, ktoś inny mógłby mieć 180 cm i ważyć tyle samo, ale czy miałby wielki brzuch, a może mięśnie?
To tak jakbym powiedział, że kobieta jest z góry skreślona, bo w talii ma +1 więcej niż mój ideał wink

34 Ostatnio edytowany przez Saaraa (2013-04-12 00:17:18)

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?
nbm napisał/a:

Saaraa: wydało mi się idiotyczne z tą wagą, dlatego zapytałem. Ja mam 193 cm i ważę 92 kg, ktoś inny mógłby mieć 180 cm i ważyć tyle samo, ale czy miałby wielki brzuch, a może mięśnie?
To tak jakbym powiedział, że kobieta jest z góry skreślona, bo w talii ma +1 więcej niż mój ideał wink

zgadzam się z Tobą. znam wielu facetów którzy mają powyżej 100 i ... są bardzo do zjedzenia tongue !

35

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?
BabaOsiadła napisał/a:

Odpadają mężczyźni chudzi i nieowłosieni.

Dobre futro musi być big_smile Też przyznaję punkty za ładnie owłosioną klatkę. Niedopuszczalne jest dla mnie żeby mężczyzna ją sobie golił (no chyba, że naprawdę ma dwa włosy na krzyż i tylko śmiesznie to wygląda). Za to golenie futra w okolicy krocza to jest warunek konieczny.

Odstrasza mnie niechlujstwo i zaniedbanie - jak ktoś śmierdzi i nie dba o siebie to nie widzę sensu zbliżyć się nawet na krok, a co dopiero rozmawiać.

Odstrasza mnie również nadwaga - facet to ma być zbudowany, apetyczny osobnik, a nie jakaś nalana klucha z cellulitem na dupsku i wielkim brzuchu. Nie mówię, że ma być idealnie umięśniony, nie o to mi chodzi, ale jeżeli ja mogę pilnować się żeby nie przytyć za dużo i chcę dobrze wyglądać, to on też może. Nie liczę kilogramów, wagi ze sobą nie noszę. Jak wizualnie jest dla mnie ok. to parametry liczbowe mnie nie interesują. To samo ze wzrostem. Musi być widocznie wyższy.

Nienawidzę samych wąsów - ale naturalna, krótka broda to coś, co uwielbiam.
Co do ubioru - nie umawiam się z chodzącymi w dresach (poza siłownią oczywiście tongue) Nie lubię też przesady w drugą stronę - wypacykowany laluś wyglądający na geja też odpada.


A facet idealny wizualnie - blondyn, bardzo jasna karnacja, dłuższe włosy i gęsta broda. Koniecznie wyższy, ładnie zbudowany. Silny, męski, ubrany na nieco militarnie lub rockowo. Udało mi się nawet takiego znaleźć, więc proszę nie marudzić, że ideałów nie ma tongue
Ale kolor włosów nigdy nie grał dla mnie większej roli, liczył się efekt całościowy. No i bez inteligencji te wszystkie cechy o kant zadka rozbić.

36

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Na pewno odrzucają mnie:

* braki w uzębieniu (!)
* brudne, obgryzione paznokcie
* brak higieny
* ogólne niechlujstwo w wyglądzie, w tym potargane, zaniedbane włosy, pogniecione, poplamione ubrania, jakieś dziury, brudne buty
* wyraźna nadwaga, wynikająca z tak zwanego zapuszczenia i nie dbania o siebie
* jestem wysoka, więc bardzo niski wzrost, ale już taki 2-3 cm niższy ode mnie w moich oczach jest do przejścia
* wąsy, czasem broda - zależy u kogo i jaka
* wiecznie przepita gęba i ciało przesiąknięte papierosami

Wychodzi na to, że mam całkiem przyzwoite wymagania tongue.

37

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

brak higieny , niechlujstwo, pijaństwo, brak kultury ,z brzuchem piwnym ,chamstwa, brak poczucia humoru i pewnie pare innych rzeczy

38

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Każdy ma jakieś upodobania i preferencje. Co nie znaczy, że ci którzy się na nie nie łapią, są przeze mnie gorzej traktowani... Po prostu tylko nie są ze mną:)

1. Higiena - najważniejsza!!!
2. Wysoki (jestem niska i uwielbiam facetów powyżej 180 cm:))
3. Zadbane dłonie
4. Owłosiona klata
5. Łysa głowa
6. Postura - postawna

czyli mój Ukochany - wypisz, wymaluj:)

39

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Nawiążę do wagi - niewiele ma ona wspólnego z wyglądem, zwłaszcza u facetów. Mój brat ma niecałe 190cm i wagę wahającą się koło 110kg. Same mięśnie, wygląda...super. U faceta o przeciętnym umięśnieniu waga "wzrost minus 100" to bardzo szczupła sylwetka. Mój mężczyzna ma 194cm, obecnie waży koło 90kg i jest zwyczajnie chudziutki. Taka długa kupka kości smile Więc wpisywanie w ideał wagi jest bez sensu. Już raczej typ sylwetki lepiej określa oczekiwania.

Dla mnie jedyną rzeczą w wyglądzie, która faceta dyskwalifikuje jest broda. Taka długa, paskudna, na którą okruszki spadają tongue Całą reszta zależy od konkretnego osobnika. Z założenia nie podoba mi się duży brzuch, ale spotykałam facetów, którzy podobali mi się również z tym "defektem" smile

40

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Na pewno dyskfalifikuje wszystko co podciągnęłabym pod ogólne "zaniedbanie" i mam na mysli tu zarówno to co widać, jak i to co czuć. A poza tym to nie zniosłabym u mojego mężczyzny tatuaży, kolczyków itp. Odrzuca mnie też takie nadmierne "zadbanie". Czasem widze mężczyznę i już wiem, że on ma kosmetyczkę większą niż ja całą łazienkę wink Z takim kimś też nie mogłabym być.

41

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Dla mnie ważna jest higiena i zadbane ręce. Poza tym lubię facetów wysokich,  średniej tuszy, sympatycznych, ubranych na luzie /dżinsy, koszula/. Odpadają rudzi i blondyni!  Owłosienie na klacie wskazane! Miałam szczęście, mój luby spełnia te warunki!  A co powiecie jak młody facet, przystojny, zamiast pełnego uzębienia ma tylko kilka połamanych pieńków? Na słowo dentysta wpada w szał... Znam taki przypadek.

42

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Dla mnie to się lapie pod bardzo szeroką kategorię "zaniedbanie". Więc też ban.

43

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Mężczyźni z długimi włosami zdecydowanie mnie odpychają. Mimo, że lubię rock. Także nie przeszedłby facet noszący różowe koszule i spodnie rurki tongue Kolczyki, farbowane włosy katastrofa. Zbyt gruby, mały brzuszek może być. Oczywiście jeżeli są niechlujni, zaniedbani wulgarni to także jest niemiły widok.

44

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?
Marian_1987 napisał/a:

[...](szanuję każdą osobę, niezależnie czy mi się podoba czy też nie)[...]

Z tym że żadna z nas nigdzie nie napisała, że nie ma szacunku do mężczyzn - bo to o nich mowa w tym wątku - którzy nie leżą w jej guście.

45

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Otóż to! Są rzeczy, których nie da się przeskoczyć i nie będą dla nas atrakcyjne. To że mężczyzna niższy ode mnie o 15 cm nie będzie moim partnerem, nie znaczy, że nie będzie dobrym kolegą.

46 Ostatnio edytowany przez adlernewman (2013-04-12 14:26:15)

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

W sumie jedyna rzecza, ktora jest mnie w stanie odrzucic na kilometr to brak higieny. Brudne paznokcie, tluste wlosy, przepocone ubrania, ubytki w uzebieniu sa po prostu nie do zaakceptowania. Z mniejszych niecheci moge wymienic owlosienie klaty czy plecow. Wole mezczyzn, ktorzy nie maja buszu wystajacego z kolnierza koszuli. Jezeli chodzi o wage, to chociaz bardziej kreca mnie mezczyzni szczupli, nie skreslilabym bardziej "miskowatego", jezeli mialby naprawde fajny charakter. No, i wole wyzszych (przynajmniej 1.80 m), ale w sumie jest to tylko bunus, a nie musowa cecha. Sama jestem niska, wiec wlasciwie kazdy gosciu jest ode mnie wyzszy. Fajnie tez, jezeli potrafi sie dobrze ubrac, ale z doswiadczenia wiem, ze braki na tym polu mozna uzupelnic

Kolor wlosow, oczu jest dla mnie zupelnie nieistotny. Mam slabosc do rudych (takich jak marchewa, z piegami!), ale co tu gadac, moj facet jest z pochodzenia Zydem, wiec ma ciemne wlosy, brazowe oczy i sniada cere, a uwazam go za bardzo przystojnego.

Podsumowujac, chociaz mam tam jakis ulubiony typ, nie jestem bardzo wymagajaca. Bardziej interesuje co mezczyznie w glowie siedzi, niz czy ma kaloryfer na brzuchu, czy wzrost koszykarza.

47

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?
adlernewman napisał/a:

Wole mezczyzn, ktorzy nie maja buszu wystajacego z kolnierza koszuli.

A jak ten busz zza kołnierza nie wystaje, to mógłby być? big_smile

48

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?
YOGI bear napisał/a:
adlernewman napisał/a:

Wole mezczyzn, ktorzy nie maja buszu wystajacego z kolnierza koszuli.

A jak ten busz zza kołnierza nie wystaje, to mógłby być? big_smile

Nie lubie nadmiernego owlosienia. Na szczescie Bozia wymyslila golenie albo wosk smile Mialam tylko jednego chlopaka, ktory mial klate jak dywan, i on bardzo szybko zostal wyslany do kosmetyczki na odwlosienie.

49

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Dziewczyny, to wszystko o czym piszecie - higiena, długość włosów, braki w uzębieniu, ubranie - to są rzeczy zależne od człowieka, więc łatwo to zmienić. Bardziej mi to podchodzi pod psychikę.
Z takich "niezmienialnych" to widzę tylko wzrost i brak owłosienia na klacie (chociaż może można zasadzić wink ).
Ciekawa jestem czy są jakieś cechy które absolutnie wykluczają u Was związek, pomimo, że facet pod kątem "psyche" niemal idealny.
Myślę, że ja nie dałabym rady tylko jeżeli facet miałby fizjonomię człowieka głęboko upośledzonego na umyśle (mam nadzieje, że nikogo nie uraziłam, jeśli tak to sorry).

50

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?
adlernewman napisał/a:

Nie lubie nadmiernego owlosienia.

A ja uwielbiam smile

51

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Tylko brak higieny. No, po prostu nie moglabym zmusic sie do cmokniecia w policzek takiego rzadko myjacego sie, tlustowlosego osobnika z oddechem brudnych, popsutych zebisk. Nawet jezeli bylby niesamowicie inteligentny czy ciekawy. Po prostu by mnie zemdlilo...

52

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Watek się trochę rozmył!

Dziewczyny piszą co lubią u facetów, ale nie wiadomo jak te wypowiedzi traktować tak do końca. (Oczywiście nie we wszystkich wypowiedziach brak dopowiedzenia...) Czy według Was to co wymieniacie w wyglądzie faceta jako atrakcyjne to należy traktować jako niezbędne minimum, czy jako wyobrażenie jak powinien według Was wygladać idealny meżczyzna?

Z drugiej strony są też pewne cechy wyglądu, które mogą nam się nie podobać ale nie są powodem zdyskwalifikowania faceta.  Zresztą u jednego faceta dana cecha fizyczna może wyglądać dobrze u innego już nie.

Np. niespecjalnie lubię jak facet ma bardzo zarośniętą klatę, ale nigdy nie zdyskwalifikowałam z tego powodu faceta. Z wiekiem zaś owłosienie na klacie nie ma dla mnie większego znaczenia.
Lubię facetów wyższych, ale nie odrzuciłabym nizszego gdyby mi się fizycznie podobał i był uroczy.

Jak pisałam wcześniej to co dyskwalifikuje to brak higieny. To co odstręcza to "atakujący" brzuchol. wink
Odstręcza również broda (tak jak pisała vinnga), ale to też raczej z powodu niehigienicznego wyglądu, na szczęście nie trudno ją zgolić.


Inne rzeczy to już kwestia gustu. Paradoksalnie i tak najczęściej zakochujemy się w facetach, którzy są dalecy od naszego ideału, typu urody, który mamy w głowie.

Nie podobają mi się np. dziury w uszach (nie wiem jak się to fachowo nazywa), ale jest to dla mnie odpychające. Taka dziura bez usztywnienia (kółka) wyglada jeszcze gorzej. Z takim "upiększeniem" raczej nie chciałabym faceta.

53

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?
YOGI bear napisał/a:
adlernewman napisał/a:

Wole mezczyzn, ktorzy nie maja buszu wystajacego z kolnierza koszuli.

A jak ten busz zza kołnierza nie wystaje, to mógłby być? big_smile

eeee, lepiej jak wystaje, mmmmmm:D

54

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?
adlernewman napisał/a:

Tylko brak higieny. No, po prostu nie moglabym zmusic sie do cmokniecia w policzek takiego rzadko myjacego sie, tlustowlosego osobnika z oddechem brudnych, popsutych zebisk. Nawet jezeli bylby niesamowicie inteligentny czy ciekawy. Po prostu by mnie zemdlilo...

Moim zdaniem jak jest inteligentny to chyba wie, że trzeba się myć?

55 Ostatnio edytowany przez YOGI bear (2013-04-12 15:37:06)

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?
BabaOsiadła napisał/a:
adlernewman napisał/a:

Nie lubie nadmiernego owlosienia.

A ja uwielbiam smile

A wiesz, że mieszkasz blisko mnie big_smile ?

Ja miałem fajnie: podzieliłem się z bratem sprawiedliwie: ja dostałem gęste włosy na klacie, a on... na plecach big_smile.

56

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?
Izolda74 napisał/a:
YOGI bear napisał/a:
adlernewman napisał/a:

Wole mezczyzn, ktorzy nie maja buszu wystajacego z kolnierza koszuli.

A jak ten busz zza kołnierza nie wystaje, to mógłby być? big_smile

eeee, lepiej jak wystaje, mmmmmm:D

Jak wystaje, to macie głupie pomysły szarpania go pazurami sad.

57

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?
YOGI bear napisał/a:

Ja miałem fajnie: podzieliłem się z bratem sprawiedliwie: ja dostałem gęste włosy na klacie, a on... na plecach big_smile.

Ło matko, to ja bym wolała Ciebie.

58

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Wbrew logice, istnieja typy inteligentne, a niestety bez potrzeb higienicznych. Moj nauczyciel pianina na przyklad: tluste wlosy, broda (!), okropne ubrania, ktore chyba nigdy zelazka nie widzialy, a do tego okazyjny "zapaszek". A gosciu jest swietnie wyksztalcony, no i co najwazniejsze- swietnym muzykiem. Lubie go, szanuje, ale nawet jakby byl ostatnim facetem w miescie, to miotla bym nie dotknela!

59

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?
Anik38 napisał/a:
YOGI bear napisał/a:

Ja miałem fajnie: podzieliłem się z bratem sprawiedliwie: ja dostałem gęste włosy na klacie, a on... na plecach big_smile.

Ło matko, to ja bym wolała Ciebie.

Wszystkie wolą big_smile.
Nawet jego obecna żona mnie wyrywała big_smile.
W końcu spasowała i mojego brata...
WYDEPILOWAŁA sad roll sad roll sad roll

60

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?
adlernewman napisał/a:

Wbrew logice, istnieja typy inteligentne, a niestety bez potrzeb higienicznych.

A Zygmunta Kałużyńskiego i jego teorię biosfery powstającej po tygodniowym niemyciu pamiętacie? smile

61

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?
YOGI bear napisał/a:
adlernewman napisał/a:

Wbrew logice, istnieja typy inteligentne, a niestety bez potrzeb higienicznych.

A Zygmunta Kałużyńskiego i jego teorię biosfery powstającej po tygodniowym niemyciu pamiętacie? smile

A nie. Przypomnij smile

62

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?
adlernewman napisał/a:
YOGI bear napisał/a:
adlernewman napisał/a:

Wbrew logice, istnieja typy inteligentne, a niestety bez potrzeb higienicznych.

A Zygmunta Kałużyńskiego i jego teorię biosfery powstającej po tygodniowym niemyciu pamiętacie? smile

A nie. Przypomnij smile

Z tego co kojarzę, to wyjaśniał swoją niechęć do prysznica hodowaniem własnej biosfery na skórze. Najpierw, to wszystkie zarazki atakują skórę jako obce ciało, ale po zadomowieniu smile stają się jej częścią i stają w jej obronie smile. Zmycie ich ze skóry, to jakby przegonienie obrońców z murów zamku. I choróbsko gotowe.

63

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?
YOGI bear napisał/a:

Z tego co kojarzę, to wyjaśniał swoją niechęć do prysznica hodowaniem własnej biosfery na skórze. Najpierw, to wszystkie zarazki atakują skórę jako obce ciało, ale po zadomowieniu smile stają się jej częścią i stają w jej obronie smile. Zmycie ich ze skóry, to jakby przegonienie obrońców z murów zamku. I choróbsko gotowe.

No, proszę! To ci panowie w parku naprzeciwko mojego miejsca pracy nawet nie wiedzą, że takich wojowników hodują!
Ciekawa teoria.

64

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Ja wole zaryzykowac chorobe, niz hodowac taka przyjazna faune... Jakos mam dwa prysznice na dzien i nie narzekam na marne zdrowie.

W sumie meski pot (taki polaczony z brudem) jest dla mnie najwiekszym anty- afrodyzjakiem. Moge zniesc nawet owlosienie lepiej i kompletny brak stylu w ubraniu, nawet nieszczesna brode, ale "zapaszku" nie potrafie zdzierzyc.

65 Ostatnio edytowany przez YOGI bear (2013-04-12 16:07:37)

Odp: Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?
adlernewman napisał/a:

W sumie meski pot (taki polaczony z brudem) jest dla mnie najwiekszym anty- afrodyzjakiem. Moge zniesc nawet owlosienie lepiej i kompletny brak stylu w ubraniu, nawet nieszczesna brode, ale "zapaszku" nie potrafie zdzierzyc.

Jesteś tego absolutnie pewna?
Bo są dwa rodzaje potu.
Taki świeży, gdy czysty facet zaczyna się pocić w trakcie wysiłku.
I taki zatęchły, w który ten pierwszy przekształca się po długim czasie.
Zawsze odnosiłem wrażenie, że moje panie (i ich koleżanki big_smile) bardziej reagują na mnie, gdy jestem leciutko (świeżo) spocony, niż gdy jestem dokładnie wykąpany smile.

Posty [ 1 do 65 z 507 ]

Strony 1 2 3 8 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co w wyglądzie mężczyzny dyskwalifikuje go jako Twojego partnera?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024