Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » CIĄŻA I PORÓD » Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 74 ]

1 Ostatnio edytowany przez Jenka (2014-01-18 23:29:04)

Temat: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo

Rząd planuje ograniczyć testy na ojcostwo ponieważ u nas jest wręcz plaga takich testów robionych nielegalnie i ukradkiem a firm oferujących takie testy rośnie jak grzyby po deszczu.
ja osobiście tu przychylam się do rządowej inicjatywy, która nie jest zadnym eksperymentem ponieważ w funkcjonuje już w wielu państwach europejskich min. w Niemczech oraz Francji.
Ograniczenie to spowoduje że test na ojcostwo będzie mógł być wykonany wyłącznie za zgodą żony inaczej nie będzie uznany przez sąd, owszem uderzy to w partnera ale jestem za tym ponieważ
Primo najważniejsze jest dziecko które przecież nie jest tej niczemu winne , sekundo ograniczy to dysproporcję rozwodową ponieważ wiele zdradzanych kobiet ze względu an wykluczenie z rynku pracy z powodu opieki nad dzieckiem i domem nie może odejść od swojego męża.
A teraz dla równowagi mąż wiedząc że będzie musiał płacić alimenty zastanowi się nad odejściem.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo

Nic z tego nie rozumiem... Kto, co, komu i dlaczego ograniczy? Alimenty na dziecko żony czy czyje?

3 Ostatnio edytowany przez Jenka (2014-01-18 23:27:08)

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo

Chodzi o to by w myśl nowej ustawy sąd uznawał tylko testy na ojcostwo gdy zgodzi się na to żona.
Tak jest chociażby w Niemczech.
http://www.baby-shower.pl/AKTUALNOSCI/Wiadomosci/Anonimowe-testy-na-ojcostwo-zakazane-w-Niemczech.html
Tu więcej
wystukaj w Google Test-na-ojcostwo-moze-byc-przestepstwem

4

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo

Kompletnie nie rozumiem co kieruje ludźmi ustanawiającymi tak bezsensowne prawo. Test w żaden sposób nie zagraża dziecku, a ojciec w przypadku bezzasadnego podejrzenia jest wystarczająco karany dostając po kieszeni, bo takie testy są drogie. Wiadomo, że nikt nie robi tego dla kaprysu także to zwykłe ograniczenie wolności.

5

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo

Chodzi o alimenty przecież dziecko musi mieć opiekę to nie wina dziecka że jest nie jego.

6

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
Jenka napisał/a:

Chodzi o alimenty przecież dziecko musi mieć opiekę to nie wina dziecka że jest nie jego.

OK, ale nie ma żadnego powodu, żeby karać męża za zdradę żony. Europa jest tak socjalna, że kasa spokojnie może iść z budżetu państwa na te alimenty. Zresztą matka powinna mieć obowiązek wskazania ojca dziecka. Kwestia tego jak ją do tego zmusić (zachętą lub karą). Tutaj jest wyzwanie dla polityków.

7 Ostatnio edytowany przez LeeBee (2014-01-19 00:38:01)

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo

Jenka z tego co się orientuje to na dzien dzisiejszy już tak jest, że Sąd bierze pod uwagę tylko te badania, które wykluczają możliwość pomyłki lub podmiany próbek.

A alimenty? A z jakiej racji ma je płacić człowiek,  który został zdradzony i nie jest ojcem dziecka. Ma on być dodatkowo karany za to , że żona go zdradziła?

Trochę chyba nie rozumiem o co Ci chodzi.

Ja tam nie mam nic przeciwko testom na ojcostwo. Nawet mojemu mężowi powiedzialam,  że jak chce to po urodzeniu naszego dziecka może sobie takie testy zrobić.

8

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
Jenka napisał/a:

Ograniczenie to spowoduje że test na ojcostwo będzie mógł być wykonany wyłącznie za zgodą żony inaczej nie będzie uznany przez sąd, owszem uderzy to w partnera

No właśnie uderzy w partnera którego żona się puszcza na prawo i lewo a on ma płacić alimenty bo biedulka nie wyrazi zgody na badanie. Parodia!!!

Jenka napisał/a:

Primo najważniejsze jest dziecko które przecież nie jest tej niczemu winne

A mąż czemu jest winien, że żona okazała się puszczalska i zaszła w ciążę z innym.

Jenka napisał/a:

, sekundo ograniczy to dysproporcję rozwodową ponieważ wiele zdradzanych kobiet ze względu an wykluczenie z rynku pracy z powodu opieki nad dzieckiem i domem nie może odejść od swojego męża.

A co ze zdradzanymi mężami? Mają tkwić w małżeństwach wychowując nie swoje dzieci?

Jenka napisał/a:

A teraz dla równowagi mąż wiedząc że będzie musiał płacić alimenty zastanowi się nad odejściem.

Zwłaszcza będzie się zastanawiał jak będzie miał płacić na nie swoje dzieci.

9 Ostatnio edytowany przez PodPseudonimem (2014-01-19 10:02:54)

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
Jenka napisał/a:

Chodzi o alimenty przecież dziecko musi mieć opiekę to nie wina dziecka że jest nie jego.

Chcesz dobrze, ale argumentacja ci siada. A jakby tobie kazano płacić alimenty na obce dziecko, bo to w końcu nie jego wina że nie jest twoje?  Też byłabyś taka chętna do obrony dobra dziecka?
Pomysł moim zdaniem poroniony, każdy ma prawo do prawdy.

10

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo

ja też nie rozumiem tej dyskusji, z jakiej racji mąż ma utrzymywać i wychowywać nie swoje dziecko? i jeszcze to dziecko miałoby nosić jego nazwisko z domniemania, że mąż jest ojcem? i co to za argumentacja, że to nie jest wina dziecka? owszem nie jest, tylko puszczalskiej mamusi, która chciałaby mieć jabłko i zjeść jabłko. Niech sobie taka szuka prawdziwego tatusia i od niego próbuje ściągnąć alimenty. Ja bym na miejscu męża taką rodzinę zostawiła.

11

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
marchewa91 napisał/a:

Niech sobie taka szuka prawdziwego tatusia i od niego próbuje ściągnąć alimenty.

Domyślam się, że zazwyczaj kobieta wie lub przynajmniej podejrzewa kto może być ojcem. Jak go nie wskaże i nie ma kasy na utrzymanie dziecka to powinno być jej odebrane przynajmniej w niektórych przypadkach. Samo dziecko ma prawo poznać prawdę.

12

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
marchewa91 napisał/a:

ja też nie rozumiem tej dyskusji, z jakiej racji mąż ma utrzymywać i wychowywać nie swoje dziecko? i jeszcze to dziecko miałoby nosić jego nazwisko z domniemania, że mąż jest ojcem? i co to za argumentacja, że to nie jest wina dziecka? owszem nie jest, tylko puszczalskiej mamusi, która chciałaby mieć jabłko i zjeść jabłko. Niech sobie taka szuka prawdziwego tatusia i od niego próbuje ściągnąć alimenty. Ja bym na miejscu męża taką rodzinę zostawiła.

Ot co smile

13

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo

Chodzi o to że na tym traci dziecko alimenty nie są na matkę tylko na dziecko, znam takie przypadki gdzie matka oddała z tego powodu straciła prawa do opieki i dziecko trafiło do domu dziecka.Jakoś w krajach zachodnich nikt nie podważa tych ograniczeń.

14

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
Jenka napisał/a:

znam takie przypadki gdzie matka oddała z tego powodu straciła prawa do opieki i dziecko trafiło do domu dziecka.

Tylu porządnych ludzi czeka na adopcje, że dziecko na pewno nie trafi do domu dziecka.

Jenka napisał/a:

Jakoś w krajach zachodnich nikt nie podważa tych ograniczeń.

Pewnie dlatego tak mało tam małżeństw, a dużo konkubinatów i związków partnerskich wink

15 Ostatnio edytowany przez Iceni (2014-01-19 14:56:57)

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo

Argumentacja z alimentami nietrafiona - KAZDE dziecko ma ojca, nawet jezeli okaze się, ze maz nie jest ojcem dziecka i nie chcę pllacic alimentow to i tak dziecko NADAL ma jakiegos biologicznego ojca, ktory te alimenty moze placic.

A na zachodzie w wielu krajach postuluje się o ograniczenie prawa do testow na ojcostwo faktycznie ze wzgledu na dobro dziecka, ale nie chodzi tu o alimenty przeciez!

Rzecz się rozbija o to, ze "ojciec" to nie tylko dawca spermy, ale też osoba, ktora dziecko WYCHOWUJE i ktora takie dziecko za ojca uwaza.
I to prawda, ze ddziecko w tym momencie cierppi najbardziej - bo moze się okazac, ze z dnia na dzien tatus przestal być tatusiem.

I co w tym momencie zrobic z wiezia emocjonalna dziecka? Dla dziecka geny sa niewazne.

I w wielu krajach faktycznie te zaostrzenia się wprowadza - ale też np testy bywaja dopuszczalne w ciagu pierwszych kilku miesiecy zycia dziecka, a po tym terminie już nie.


I takie rozwiazanie uwazam za najjlepsze. Jeżeli facet ma watpliwosci niech się z tym upora w pierwszych 3 miesiacach zycia dziecka. A potem już klamka zapadla.

Jednak uzaleznianie mozliwosci testow wylacznie od zgody matki dziecka to absurd.

16 Ostatnio edytowany przez mortisha (2014-01-19 19:49:37)

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
Jenka napisał/a:

Ograniczenie to spowoduje że test na ojcostwo będzie mógł być wykonany wyłącznie za zgodą żony inaczej nie będzie uznany przez sąd, owszem uderzy to w partnera ale jestem za tym ponieważ.

Idiotyzm jak dla mnie. Dopiero będzie można wykonać test na ojcostwo za zgoda zony do dobry pomysł? kompletny deblizm nie mówiąc już ,że po pierwsze nie każdy musi wchodzić w związek małżeński mając dziecko, po drugie nie przekonuje mnie taki pomysl, że zona najpierw  musi dać zgodę ,aby mąż  mógł sobie zrobić testy na ojcostwo. A jak babeczka zgody nie wyrazi w obawie przed prawdą ,bo tam swoje za uszami będzie miec?to co? facet zupełnie może pożegnać się z testami na ojcostwo ? Pranoja . Jenka to jest od czapy wyjęte

Jenka napisał/a:

A teraz dla równowagi mąż wiedząc że będzie musiał płacić alimenty zastanowi się nad odejściem.

Absurdalna argumentacja i twój tok myślenia Nie sadze ,że życie z kimś pod jednym dachem na sile ,nie mając juz zadnych uczuć do siebie nawzajem jest takie cool jak ty uważasz .Nie raz dla dziecka jest lepiej jak dwoje rodziców mieszka osobno niż razem a nie  dzień w dzień awantury miedzy sobą toczyć na oczach dziecka męcząc się wzajemnie na swój widok.  Jak dla mnie to szerzenie patologii

Pomysł o jakim piszesz  kompletnie do d...py
To takie płytkie  hmm

17

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
Iceni napisał/a:

Jeżeli facet ma watpliwosci niech się z tym upora w pierwszych 3 miesiacach zycia dziecka. A potem już klamka zapadla.

A jeżeli nie ma wątpliwości ale okazuje się po kilku latach, że dziecko nie jest jego bo żonka zafundowała mu niespodziankę w postaci zdrady?
Konsekwencje powinna ponosić chyba niewierna żona a nie wierny mąż?

18

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo

temat w ogóle jakiś dziwny.... Nie rozumiem dlaczego niewinna osoba (w tym wypadku partner) ma ponosić odpowiedzialność za zdradę partnerki... chore po prostu.

19 Ostatnio edytowany przez Iceni (2014-01-19 16:13:12)

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo

A dlaczego te odpowiedzialnosc ma ponosic dziecko?

A co jeżeli się okazalo po kilku latach?
A jaki sens ma ujawnianie takich kwestii po latach?
Kobiety to nie dotyka w zadnym razie. Cala trauma spada na dziecko - to ono, z dnia na dzien, traci ojca.

Maz nie ma obowiazku ponosic winy za zdrade zony, ale dziecko już moze? To takie proste? "Skoro to nie moje dziecko, to nie mój problem, chociaż przez 10 lat mowilo do mnie "tato"?

Przeciez to gorsze emocjonalne skur**** nstwo niż zdrada.

20

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo

Wydaje mi się że mało który facet po 10 latach od tak odwróci się od dziecka które uważał za swoje. Nie powinien jednak mieć obowiązku ponoszenia odpowiedzialności finansowej za zdradę żony. To jak polityczne przyzwolenie na dorabiane rogów. Bez przesady. Trzeba się zastanowić co ja bym czuła i zrobiła na miejscu mężczyzny który podejrzewa że dziecko nie jest jego (np. przy badaniu gr krwi bądź innej sposobności mogą wyjść takie intrygi). Czy chcąc odejść od kobiety która puściła się kiedyś tam z kimś ma jej płacić? Nikt tu jednak nie mówi o odwróceniu się od dziecka. Pozostaje jednak to wielkie "ale", co z prawdą, odpowiedzialnością za swoje czyny i jak prawo ma zabezpieczyć prawa osób pokrzywdzonych (choćby w odleglejszej przeszłości).

21

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
Iceni napisał/a:

A dlaczego te odpowiedzialnosc ma ponosic dziecko?

Akurat dziecko nie ponosi żadnej odpowiedzialności. Ojciec może odejść też od swojego biologicznego dziecka. Tak samo jak może wychowywać nie swoje. Zarówno dziecko jak i ojciec mają prawo znać prawdę. Uzależnianie tego od focha matki jest nieetyczne, bo to trochę jak pytanie kierowcy, który spowodował wypadek o to czy wyraża zgodę na badanie krwi.

22

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
caro3109 napisał/a:

Czy chcąc odejść od kobiety która puściła się kiedyś tam z kimś ma jej płacić? Nikt tu jednak nie mówi o odwróceniu się od dziecka.

A kto mowi o placeniu zonie? Alimenty placi się na dziecko, a nie na zone (a te na zone zasadzane sa osobno).

Brak alimentow znow uderza w dziecko, a nie w zdradzajaca kobiete.

Gdzie tu jest sens? Jeżeli facet kocha dziecko i przez lata uwazal je za wlasne to co go obchodza geny?

Jeżeli geny moga sprawic, ze facet jest w stanie z dnia na dzien przestac kochac dziecko, ktore przez lata uwazal za swoje to jest to przerazajaca perspektywa.

Po trzecie cala masa zdradzajacych facetow ma zony wiec istnieje ogromna prawdopodobienstwo, ze oni wychowuja cudze dzieci za to jego dzieci wychowuja inni faceci. I rownowaga biologiczna zostaje zachowana tongue

23

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
marioosh666 napisał/a:
Iceni napisał/a:

A dlaczego te odpowiedzialnosc ma ponosic dziecko?

Akurat dziecko nie ponosi żadnej odpowiedzialności. Ojciec może odejść też od swojego biologicznego dziecka. Tak samo jak może wychowywać nie swoje. Zarówno dziecko jak i ojciec mają prawo znać prawdę. Uzależnianie tego od focha matki jest nieetyczne, bo to trochę jak pytanie kierowcy, który spowodował wypadek o to czy wyraża zgodę na badanie krwi.

Dla ciebie fakt, ze pewnego dnia dajmy na to 6- czy 10-letnie dziecko dowiaduje sie, ze facet, ktorego uwazalo za ojca z dnia na dzien ma go w d**ie, bo nie dziela wspolnych genow jest "nie ponoszenioem zadnych konsekwencji"?

No to brawo dla ciebie!

Fakt, ze dziecko dowiaduje się, ze ojciec nie jest ojcem nie jest jednoznaczne z poznaniem prawdy. Ono swego ojca biologicznego na podstawie tych testow  i tak nie pozna. 


Bodaj to Francja pierwsza postulowala za obostrzeniem prawa w tym wzgledzie, bo po latach okazalo się, ze koszty spoleczne sa wieksze niż zyski z tego (nie mowie tu o finansowych, ale spoleczno-ekonomicznych). Testy te robia wiecej zlego niż dobrego.

Dlatego owszem, jestem za, ale tak jak napisalam - tylko powiedzmy w pierwszym roku zycia dziecka. A potem już sprawa zamknieta.

Jeżeli dla jakiegos faceta geny sa AŻ TAK wazne, wazniejsze niż dziecko, niech sobie zrobi profilaktycznie testy w pierwszym roku.
A potem, przynajmniej dla mnie, wiez emocjonalna dziecka jest wazniejsza niż geny i "prawda".

24

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
Iceni napisał/a:

Dla ciebie fakt, ze pewnego dnia dajmy na to 6- czy 10-letnie dziecko dowiaduje sie, ze facet, ktorego uwazalo za ojca z dnia na dzien ma go w d**ie, bo nie dziela wspolnych genow jest "nie ponoszenioem zadnych konsekwencji"?

Poznanie prawdy nie musi oznaczać odejścia i całkowitego odcięcia się od dziecka co wyjaśniłem już we wcześniejszym poście. Jak facet jest kumaty to istnieje możliwość, że dowie się o tym przypadkiem podczas badania krwi. Oddzielmy prawo do poznania prawdy od reszty, bo inaczej dochodzimy do absurdu.

Iceni napisał/a:

Ono swego ojca biologicznego na podstawie tych testow  i tak nie pozna.

Na podstawie testów nie pozna, ale bardzo możliwe, że dowie się od matki, która zazwyczaj wie albo przynajmniej przypuszcza kto może być biologicznym ojcem. Chyba, że waliła się z kim popadnie, ale to są ekstremalne przypadki. Zazwyczaj był kolega, sąsiad, były partner itp.

Iceni napisał/a:

Dlatego owszem, jestem za, ale tak jak napisalam - tylko powiedzmy w pierwszym roku zycia dziecka. A potem już sprawa zamknieta.

Jak dla mnie takie coś ma sens, ale jak ktoś będzie chciał to i tak zrobi test. Tak jak z aborcją. Jedyne co uzyskamy to wzrost cen.

Iceni napisał/a:

Jeżeli dla jakiegos faceta geny sa AŻ TAK wazne, wazniejsze niż dziecko, niech sobie zrobi profilaktycznie testy w pierwszym roku.
A potem, przynajmniej dla mnie, wiez emocjonalna dziecka jest wazniejsza niż geny i "prawda".

Z tym, że brak testów wcale nie oznacza braku podejrzeń i przypuszczeń...

25

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
Iceni napisał/a:

.

Dlatego owszem, jestem za, ale tak jak napisalam - tylko powiedzmy w pierwszym roku zycia dziecka. A potem już sprawa zamknieta.

.

Limit wiekowy do jakiego czasu może wykonać test na ojcostwo jest irracjonalny. Jest on oparty na czyimś widzimisię , bo skąd ten pomysł twój do roku? te z kosmosu 12 mscy a nie 22 msce, a nie 32 msce??, innych opcja będzie  do 2 lat, jeszcze innych do 5 a po upłynięciu lat kłódka.  Bezsens. Wg mnie człowiek ma prawo zrobić test w każdym momencie bez względu ile lat minelo.
Nie raz się tak zdarza ,ze dopiero po kilku latach facet potrafi całkowicie przypadkowo  otrzymać jakiś sygnał ,że może to nie być jego dziecko i ma prawo poddać weryfikacji ten sygnał. To nie znaczy ,ze z tym dzieckiem zerwie w tedy kontakty jeśli faktycznie okaże się np. po 10 latach nie jest biol ojcem, ale ma prawo wiedzieć prawdę a nie żyć w kłamstwie, czy też być zdany na łaskę matki dziecka ,czy kobietka wyrazi zgodę aby przeszedł testy, czy tez nie. Decyzja zgody  zależna od kaprysu, wolne żarty
W oszustwie tkwic nie można ,nie ważne ile lat upłynęło zanim mężczyzna otrzyma jakiś cynk w tej sprawie i nabierze podejrzeń. Zakładanie blokady na badania ojcostwa po upłynięciu iluś tam miesięcy ,czy lat  jest zupełnie niedorzecznym pomysłem . Czy postanowi dalej żyć pod jednym dachem z matką dziecka jego sprawa, ale to nie oznacza ,ze zupełnie od dziecka się odwróci i zerwie z nim kontakty .
Jak czytam wasze pomysły aby szlabany na testy nakładać to się za głowę lapie co wy kobiety wypisujecie , wkurza mnie to

26 Ostatnio edytowany przez Iceni (2014-01-19 18:13:54)

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo

Ciebie wkurza to, a nas co innego. Przekonaj mnie, ze praswo do poznania prawdy jest wazniejsze niż zrujnowanie jakiemus dziecku dziecinstwa i noie ma sprawy - dam się przekonac.

Skoro facet nie ma zamiaru zrywac kontaktu z dzieckiem to po co mu prawda? Nie wierze, ze zachowanie takiego faceta w stosunku do dziecka się nie zmieni.

A limit czasowy chyba uzasadnilam wystarczajaco - im predzej, tym lepiej, bo wtedy nie zdazy się jeszcze wytworzyc tak silna wiez emovjonalna jak u starszego dziecka.


Nie jestem po prostu przekonana, ze wiez biologiczna stoi PONAD wiezia emocjonalna.

Przekonaj mnie, ze takie testy maja pozytywny wplyw spoleczny - ze jest mniej rozwodow, ze kobiety rzadziej zdradzaja, ze dzieci sa szczesliwsze kiedy się dowiaduja, ze ich ojciec nie jest ich ojcem... Przekonaj mnie, a podpisze się pod nieograniczonym dostepem oboma rekoma.

Nie wszystko to, co postep nauki umozliwia powinno być wcielane w zycie i powszechnie dostepne. Jest wiele takich dziedzin, ktorych lepiej nie tykac.

A zdrada jest wpisana w nasza nature. Ma biologiczne uzasadnienie, wiec moze pozostawic te kwestie Naturze? wink

27 Ostatnio edytowany przez marioosh666 (2014-01-19 18:28:48)

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
mortisha napisał/a:

Jak czytam wasze pomysły aby szlabany na testy nakładać to się za głowę lapie co wy kobiety wypisujecie , wkurza mnie to

Jak facet ma podejrzenia to brak możliwości zrobienia testu nie spowoduje, że zostanie z rodziną. Test i informacja, że dziecko nie jest jego wbrew pozorom jest bardziej korzystne. Więź emocjonalna jest po obu stronach, więc istnieje możliwość, że będzie chciał te relacje sensownie ułożyć np.: spotykając się regularnie z dzieckiem, a jak ma możliwość to wesprze finansowo.

Iceni napisał/a:

Przekonaj mnie, ze praswo do poznania prawdy jest wazniejsze niż zrujnowanie jakiemus dziecku dziecinstwa i noie ma sprawy - dam się przekonac.

Przekonaj mnie, że podejrzenia + brak możliwości ich weryfikacji przez ojca zapewni dziecku szczęśliwe dzieciństwo. Z pewnością sześcio czy dziesięciolatek nie wyczuje ani nie podsłucha, że coś jest nie tak. Nazwanie matki dziwką od czasu do czasu w czasie kłótni czy po alkoholu też nie zaszkodzi jego rozwojowi i przyszłym relacjom.

Iceni napisał/a:

Skoro facet nie ma zamiaru zrywac kontaktu z dzieckiem to po co mu prawda?

Dla wewnętrznego spokoju.

Iceni napisał/a:

Nie wierze, ze zachowanie takiego faceta w stosunku do dziecka się nie zmieni.

Oczywiście, że się zmieni, ale niekoniecznie na gorsze, bo dziecko, jak sama zauważyłaś, nie zawiniło.

Iceni napisał/a:

A limit czasowy chyba uzasadnilam wystarczajaco - im predzej, tym lepiej, bo wtedy nie zdazy się jeszcze wytworzyc tak silna wiez emovjonalna jak u starszego dziecka.

Akurat limit jeszcze ma jakiś sens.

Iceni napisał/a:

Przekonaj mnie, ze takie testy maja pozytywny wplyw spoleczny - ze jest mniej rozwodow, ze kobiety rzadziej zdradzaja, ze dzieci sa szczesliwsze kiedy się dowiaduja, ze ich ojciec nie jest ich ojcem... Przekonaj mnie, a podpisze się pod nieograniczonym dostepem oboma rekoma.

Zapewne część kobiet boi się, że prawda kiedyś wyjdzie na jaw, a po ograniczeniu dostępu do testów będą miały większą motywację do kłamstw i ukrywania prawdy. Skoro zdradziła to o tym wie. Chcąc chronić dziecko powinna sama o tym powiedzieć ojcu.

Iceni napisał/a:

A zdrada jest wpisana w nasza nature. Ma biologiczne uzasadnienie, wiec moze pozostawic te kwestie Naturze? wink

Biologicznie to facet ma zapłodnić możliwie największą ilość partnerek. Chcesz żyć w takim świecie?

28

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
Iceni napisał/a:

Ciebie wkurza to, a nas co innego. Przekonaj mnie, ze praswo do poznania prawdy jest wazniejsze niż zrujnowanie jakiemus dziecku dziecinstwa i noie ma sprawy - dam się przekonac.

Skoro facet nie ma zamiaru zrywac kontaktu z dzieckiem to po co mu prawda? Nie wierze, ze zachowanie takiego faceta w stosunku do dziecka się nie zmieni.
.

Idąc takim tokiem myślenia to tez można założyć ,ze dzieci adopcyjne nie powinny poznać w ogóle prawdy ,ze są adoptowane, do grobowej deski powinno się to trzymać  w tajemnicy .Co za tym idzie w przyszłości tez już nie miałyby prawa do wykonania badań w razie jakiegoś podejrzenia,bo limit czasowy ustalony poprzez czyjeś widzimisię  został przekroczony.
Nawiązujesz na temat relacji i zmiany stosunku?  To tak samo Ja ,czy ktoś inny jakby chciał teraz z czysto prywatnych przyczyn poddać się testom DNA ,czy jest-em biol dzieckiem matki/ojca to również powinno się mi te prawo UNIEMOZLIWIĆ ,abym czasem nie zmieniła stosunku do moich "rodziców"  w obawie o pogorszeniu relacji i prawo by mi nie dało takiej szansy do poznania prawdy , kłódka. Takie szlabany są nieporozumieniem i tyle 

I nie przekonuje mnie twój pogląd, ze zawsze ludzie wych. nie swoje dzieci traktują je nagannie , czy ich stosunek do takich dzieci  nie będąc ich biol.  jest fatalny. Tu nawiązuje do twojego wpisu "Nie wierze, ze zachowanie takiego faceta w stosunku do dziecka się nie zmieni.""" - Nie koniecznie tak zawsze jest, a ty już założyłaś ze na pewno

29

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo

Jesli brak pewnosci potwierdzonego testem nie jest konieczny, żeby facet się nie rozstal, to TYM BARDZIEJ negatywny test tego nie sprawi.

I co to znaczy, ze w miare mozliwosci bedzie wspieral dziecko? A jak nie ma mozliwosci, to nie wesprze? Czyli znowu wychodzi na to, ze cierpi dziecko a nie matka.

30

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
Iceni napisał/a:

I co to znaczy, ze w miare mozliwosci bedzie wspieral dziecko? A jak nie ma mozliwosci, to nie wesprze? Czyli znowu wychodzi na to, ze cierpi dziecko a nie matka.

Dlaczego cierpi? Dziecko tak czy inaczej może dostać pieniądze z funduszu. Gdyby facet był zmuszony do płacenia na takie dziecko to wtedy on jest poszkodowany, a matka zadowolona.

31 Ostatnio edytowany przez Iceni (2014-01-19 18:46:27)

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
mortisha napisał/a:
Iceni napisał/a:

Ciebie wkurza to, a nas co innego. Przekonaj mnie, ze praswo do poznania prawdy jest wazniejsze niż zrujnowanie jakiemus dziecku dziecinstwa i noie ma sprawy - dam się przekonac.

Skoro facet nie ma zamiaru zrywac kontaktu z dzieckiem to po co mu prawda? Nie wierze, ze zachowanie takiego faceta w stosunku do dziecka się nie zmieni.
.

Idąc takim tokiem myślenia to tez można założyć ,ze dzieci adopcyjne nie powinny poznać w ogóle prawdy ,ze są adoptowane, do grobowej deski powinno się to trzymać  w tajemnicy .Co za tym idzie w przyszłości tez już nie miałyby prawa do wykonania badań w razie jakiegoś podejrzenia,bo limit czasowy ustalony poprzez czyjeś widzimisię  został przekroczony.
Nawiązujesz na temat relacji i zmiany stosunku?  To tak samo Ja ,czy ktoś inny jakby chciał teraz z czysto prywatnych przyczyn poddać się testom DNA ,czy jest-em biol dzieckiem matki/ojca to również powinno się mi te prawo UNIEMOZLIWIĆ ,abym czasem nie zmieniła stosunku do moich "rodziców"  w obawie o pogorszeniu relacji i prawo by mi nie dało takiej szansy do poznania prawdy , kłódka. Takie szlabany są nieporozumieniem i tyle 

I nie przekonuje mnie twój pogląd, ze zawsze ludzie wych. nie swoje dzieci traktują je nagannie , czy ich stosunek do takich dzieci  nie będąc ich biol.  jest fatalny. Tu nawiązuje do twojego wpisu "Nie wierze, ze zachowanie takiego faceta w stosunku do dziecka się nie zmieni.""" - Nie koniecznie tak zawsze jest, a ty już założyłaś ze na pewno

Nie napisalam, żeby testow zakazac w ogole, ale żeby byl limit czasowy.
Jak facet chcę się upewnic, to niech to robi, ale ZANIM dziecko bedzie tego swiadome, żeby mu pewnej traumy oszczedzic.

Z adopcja jest troche inaczej jednak i tu bym sklonna byla żeby o tym mowic albo od poczatku, albo w ogole, a nie gdzies w polowie dziecinstwa.

I nie widze zebym gdzies napisala, ze ludzie wychowujacy nie swoje dzieci ZAWSZE traktuja je gorzej. Ale faceci, ktorzy za wszelka cene chca poznac prawde? - obawiam się, ze tak.

32

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
Iceni napisał/a:

I nie widze zebym gdzies napisala, ze ludzie wychowujacy nie swoje dzieci ZAWSZE traktuja je gorzej. Ale faceci, ktorzy za wszelka cene chca poznac prawde? - obawiam się, ze tak.

Faceci, którzy chcą poznać prawdę robią to głównie po to, żeby uregulować swoje stosunki z żoną. Z dziećmi często utrzymują kontakt. Do kobiety tracą zaufanie nie tylko dlatego, że zdradziły, ale przez to, że się do tego nie przyznały.

33

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
Iceni napisał/a:

[.
Jak facet chcę się upewnic, to niech to robi, ale ZANIM dziecko bedzie tego swiadome, żeby mu pewnej traumy oszczedzic.

.

A ja ci wyjaśniłam w moim wcześniejszym wpisie,...zdarza się nie jednokrotnie taka sytuacja, ze facet dopiero dostaje jakiś sygnał, cynk niepokojący  po kilku latach  lub więcej ,ze może nie być ojcem dziecka. Ma prawo zweryfikować prawdopodobieństwo ,mimo że przez pierwsze lata nie było absolutnie takiej potrzeby, bo nawet przez myśl by mu to nie przeszło, całkowity brak podejrzeń . Czasami potraf cos jak grom z jasnego nieba na nas spaść, różne informacje, pogłoski, fakty. Czemużby jemu  uniemożliwić i zakazać wykonania testów na ojcostwo? dorosłemu facetowi, który powinien mieć prawo do wykonania testów na własne życzenie wiedząc na czym stoi ,jeśli postanowił poznać prawde
Życie różne scenariusze pisze, nie raz po wielu latach dopiero zaczynamy łączyć fakty   

Sprawa z rozwodami to inny kaliber powagi. Nie przekonuje mnie mieszkanie na sile z kimś , z kim nie mamy już ochoty mieszkać. Niejednokrotnie lepsze jest takie rozwiązanie dla dziecka, niż by miało słyszeć i widzieć regularne burdy rodziców ,ale żyjących pod jednych dachem, czy po ścianach się obijających hmm  Szerzenie patologii nie będę popierać

34 Ostatnio edytowany przez Iceni (2014-01-19 19:04:26)

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo

To zamiast testow moze dopuscmy mozliwosc badania wariografem w razie watpliwosci? Bo nie rozumiem dlaczego tylko mezczyzni maja miec przywilej zadania dowodu w postaci testu?

Albo moze (jak zaklada mortisha) ma być nieoganiczone prawo to niech też zony potencjalnych ojcow biologicznych maja prawo do zadania testow by potwierdzic rozwiazlosc swojego meza?

Skoro ma być wolno facetowi zaprzeczyc ojcostwa to również powinno się dac prawo biologicznemu ojcu zadac praw ojca nawet wbrew woli matki. A dlaczego nie jego zonie, jeżeli to ma być dowod?

Ggdzie postawic granice w sytuacji dostepu bez granic?

(A co do przykladu z adopcja to owszem, przEciez istnieja sytuacje, kiedy się dostep do danych uniemozliwia )
W wielu wypadkach osoba addoptowana ma prawo poznac prawde dopiero po uzyskaniu pelnoletnosci. A w sytuacji kiedy matka zrzeka się praw tuz po urodzeniu w ogole dane matki moga być dla dziecka niedostepne nigdy. - a wiec owszem, prawo również uniemozliwia)

35

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo

Test na ojcostwo, jest takim samym prawem faceta, aby poznać prawdę czy partnerka zdradzała. Nie rozumiem dlaczego kobieta ma bać się takiego testu jeżeli była wierna, a szczególnie wy forumowiczki? Natomiast jeżeli ta ustawa wejdzie w życie, zobaczycie że więcej będzie rozwodów niż wam się wydaje. Bo zwyczajnie kobieta nie godząc się na taki test, będzie jeszcze bardziej budziła wątpliwości w oczach partnera. A żadne elementy nie zrobią tu grozy dla faceta. Taka ustawa spowoduje, że więcej będzie pracy dla komornika. Chyba, że rządowi właśnie o to chodzi. To że jakaś ustawa działa w jakimś Państwie na zachodzie, to nie znaczy że sprawdzi się w Polsce. Poza tym u nich są inne przyczyny. Nie rozumiem skąd ta tendencja wsiąkania wszystkiego jak gąbka na własna podwórko?

36

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
Iceni napisał/a:

To zamiast testow moze dopuscmy mozliwosc badania wariografem w razie watpliwosci? Bo nie rozumiem dlaczego tylko mezczyzni maja miec przywilej rzadania dowodu w postaci testu?

Albo moze (jak zaklada mortisha) ma być nieoganiczone prawo to niech też zony potencjalnych ojcow biologicznych maja prawo do rzadania testow by potwierdzic rozwiazlosc swojego meza?

Skoro ma być wolno facetowi zaprzeczyc ojcostwa to również powinno się dac prawo biologicznemu ojcu rzadac praw ojca nawet wbrew woli matki. A dlaczego nie jego zonie, jeżeli to ma być dowod?

Ggdzie postawic granice w sytuacji dostepu bez granic?

Zgadzam się - obie płci powinny mieć prawa do poznania prawdy. Niech nawet to będzie wariograf.

37

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
Iceni napisał/a:

To zamiast testow moze dopuscmy mozliwosc badania wariografem w razie watpliwosci? Bo nie rozumiem dlaczego tylko mezczyzni maja miec przywilej zadania dowodu w postaci testu?

Albo moze (jak zaklada mortisha) ma być nieoganiczone prawo to niech też zony potencjalnych ojcow biologicznych maja prawo do zadania testow by potwierdzic rozwiazlosc swojego meza?

Ja mam multum poglądów feministycznych( czy tez pół fem.) dot równouprawnienia, wielokrotnie często i gęsto gryzłam innych w obronie praw kobiet i przeciwko umniejszaniu ich osoby ,roli w społeczeństwie i przywilejom jakie powinny posiadać bez względu na płeć, ale  nie raz sytuacja wymaga ,aby  wstawić się za prawami mężczyzny jeśli chodzi o ojcostwo czy powinien mieć wiedze dot.poznania prawdy  jaka by nie była , czy nie powinien. Będę obstawać ,ze w tym wypadku powinien BEZ TERMINOOW mieć szanse na wykonanie testów. 
Niestety Iceni o czym wspomniałaś badania rozwiązłości faceta jest tylko zależny od jego zgody ( wariograf czy tam inne testy) Tutaj to jest kwestia jego woli. Bez jego wiedzy możemy jedynie nie wiem co?..detektywa nająć i na tym repertuar pomysłow mi  się kończy

38

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo

Ale badanie wariografem udowodni kazda zdrade, a test na ojcostwo tylko jeżeli doszlo do zaplodnienia big_smile

Ten test byl sensowny 20 lat temu, ale w dzisiejszych czasach "poznanie prawdy" na temat wiernosci zony na podstawie testu na ojcostwo jest troche smieszne. Przynajmniej w dobie powszechnej antykoncepcji tongue

Jeżeli facet chcę się rozwiesc to moze to zrobic i bez testow.

39

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo

Pomysł aby wykonanie testu uzależnić od zgody matki jest idiotyczny. Po pierwsze ja jeśli chciałbym wykonać taki test, to tylko wtedy gdy miałbym bardzo wiarygodne przesłanki, że coś jest nie halo. Odmowa żony/partnerki byłaby dla mnie takim samym potwierdzeniem, że dziecko nie jest moje jak wynik testu. Czy test jest potrzebny żeby się odciąć od dziecka? Nie, test jest potrzebny żeby się ewentualnie odciąć od jego matki. Dziecko nie jest winne ale już matka tak, więc wiedza o tym czy dziecko jest moje pomogła by podjąć decyzję o dalszym wspólnym życiu. Po co mam brnąć w związek z kobietą, która mnie zdradzała (może nadal to robi) i cały czas okłamuje w tak istotnej kwestii (a jak w tej, to czy w innych nie)? To jeśli chodzi po co test.
Teraz interes dziecka. Może się nie orientujecie ale o ile wiem interes dziecka w przypadku małżeństwa jest dobrze zabezpieczony. Z chwilą urodzenia się dziecka w związku małżeńskim jest ono automatycznie uznawane za dziecko męża jego matki. Nie potrzebny jest żaden akt woli potwierdzający ten fakt. Są od tego jakieś wyjątki związane z separacją chyba, ktoś z prawników pewnie będzie wiedział. Wykrycie w pewnym momencie, że dziecko nie jest biologicznym potomstwem męża nie zmienia prawnie jego sytuacji. To nadal będzie prawnie jego ojciec. Nawet po rozwodzie. Co więcej chyba żaden albo niewiele z polskich sądów odmówiłby dziecku alimentów od prawnego ale nie biologicznego ojca. Decydujący jest interes dziecka, potrzebuje środków finansowych i ktoś musi na nie łożyć. Najłatwiej obowiązek taki nałożyć na prawnego ojca i tak się robi. Wymiganie się z tego, to w Polscy chyba rzadkość. W tej materii ograniczenie dostępu do testów niczego nie zmieni, bo interes dziecka i tak jest chroniony.
Osobiście znam przypadek odwrotny. Kobieta zdradziła męża, rozstała się z mężem, początkowo nie formalnie ale w sumie pokojowo. W trakcie tego zawieszenia urodziła dziecko kochankowi i to dziecko z automatu zostało uznane za dziecko jej męża. Rozwodu nadal nie było, a po jakimś czasie pani chciała wyjechać z kraju z dzieckiem i kochankiem. Dziecku trzeba było wyrobić paszport więc musiała chodzić do męża po zgodę na wyjazd nie jego dziecka smile

40

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
Iceni napisał/a:

Ale badanie wariografem udowodni kazda zdrade, a test na ojcostwo tylko jeżeli doszlo do zaplodnienia big_smile

Zdrada nie jest karana, więc jak ktoś jest ciekawy to musi szukać dowodów na własną rękę. Nikt nie zabroni kobiecie wynająć detektywa, żeby sprawdzić faceta i od razu zrobić zdjęcia dla sądu. Badanie DNA to coś innego.

Iceni napisał/a:

Ten test byl sensowny 20 lat temu, ale w dzisiejszych czasach "poznanie prawdy" na temat wiernosci zony na podstawie testu na ojcostwo jest troche smieszne.

Nie chodzi tylko o wierność żony. Zawsze może się przyznać i testy są niepotrzebne. Test na ojcostwo to kwestia chociażby alimentów.

Iceni napisał/a:

Przynajmniej w dobie powszechnej antykoncepcji tongue

Czasem zawodzi wink

Iceni napisał/a:

Jeżeli facet chcę się rozwiesc to moze to zrobic i bez testow.

Testy są po to, żeby podjął tę decyzję bardziej świadomie.

41

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
Iceni napisał/a:

Ale badanie wariografem udowodni kazda zdrade, a test na ojcostwo tylko jeżeli doszlo do zaplodnienia big_smile

Ten test byl sensowny 20 lat temu, ale w dzisiejszych czasach "poznanie prawdy" na temat wiernosci zony na podstawie testu na ojcostwo jest troche smieszne. Przynajmniej w dobie powszechnej antykoncepcji tongue

Jeżeli facet chcę się rozwiesc to moze to zrobic i bez testow.

Jesteś pewna, że wariograf wykryje każde kłamstwo? Radzę do edukować się w tym temacie, google nie boli. Jeżeli byś miała rację, to wariograf stałby już na każdym posterunku policji. Taki test na ojcostwo potwierdza zdradę w 100%, tak owszem tylko wypadku zapłodnienia, ale tu Ameryki nie odkryłaś. Oczywiście jak będzie chciał to to zrobi, a brak możliwości testu na ojcostwo od strony żony, jego tylko przekona o tym.

42

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo

Nawet jeżeli nie spprawdza się w 100% to i tak ma o wiele wieksza skutecznosc niż test na ojcostwo. tongue

43

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
Iceni napisał/a:

Nawet jeżeli nie spprawdza się w 100% to i tak ma o wiele wieksza skutecznosc niż test na ojcostwo. tongue

Droga Pani poproszę więcej konkretów potwierdzających Twoją opinię, bo chętnie poznałbym je. Mam tylko nadzieję, że nie będą oparte tylko na filmach kryminalnych. Także prosiłbym uzasadnić, aby to było obiektywne, dlaczego taki wariograf do dzisiaj nie funkcjonuje w świetle prawa?

44

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo

No dobrze. To niech testy beda mozliwe, ale pod warunkiem, ze aborcja bedzie legalna.
Bo w obecnej sytuacji to "bac się" musi jedynie kobieta, natomiast facet moze zdradzac do woli.

45

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
Iceni napisał/a:

No dobrze. To niech testy beda mozliwe, ale pod warunkiem, ze aborcja bedzie legalna.
Bo w obecnej sytuacji to "bac się" musi jedynie kobieta, natomiast facet moze zdradzac do woli.

Widzę, że już się Twoje argumenty skończyły. Jak test na ojcostwo zostanie tak jak dzisiaj, no to drugim wyjściem będzie legalna aborcja, "gratuluję" pomysłowości na ominięcie prawa. Mam takie wrażenie, jakbyś się wypowiadała, o z góry założonej możliwości zdrady. Oj sorry, popularnie to już nazywa się być liberalnym i światowym człowiekiem.

46

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo

Oczywiscie, ze chodzi mi o mozliwosc ukrycia zdrady przez kobiete, bo tylko to umozliwia zachowanie rownowagi.

Skoro mezczyzna ma miec prawne srodki do udowodnienia kobiecie zdrady to ona albo powinna miec mozliwosc posiadac mozliwosc udowodnienia zdrady mezczyznie, albo miec mozliwosc ukryc swojja zdrade.

W innym przypadku jest z gory na przegranej pozycji.


Poza tym naprawdę nie uwazam za sensowne grzebanie w genach 10-letniemu dziecku tylko aby zaspokoic swoja ciekawosc.

47

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo

Iceni to czy facet odejdzie czy też nie to nie on jest winny ewentualnej traumy dziecka tylko jego matka.

48

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
Iceni napisał/a:

No dobrze. To niech testy beda mozliwe, ale pod warunkiem, ze aborcja bedzie legalna.

Tyle zostało z Twojej troski o los dzieci sad Zabić, żeby traumy nie przeżywało. A może po to, żeby mąż nie odszedł, kiedy się dowie o zdradzie?

Iceni napisał/a:

Bo w obecnej sytuacji to "bac się" musi jedynie kobieta, natomiast facet moze zdradzac do woli.

Nie rozumiem Twojej logiki. Facet może zdradzać do woli tylko z drugim facetem tak samo jak kobieta z drugą kobietą, bo wtedy dziecka nie spłodzą. Jak facet zdradzi z drugą kobietą i dojdzie do poczęcia to będzie musiał poddać się badaniom i płacić alimenty...

49

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
marioosh666 napisał/a:

Tyle zostało z Twojej troski o los dzieci sad Zabić, żeby traumy nie przeżywało. A może po to, żeby mąż nie odszedł, kiedy się dowie o zdradzie?

Owszem, bo wazniejsze sa dla mnie dzieci już narodzone niż kilkutygodniowe plody.

A ze aborcja żeby ukryc zdrade? No proooosze cie.. Osobiscie znam hisstorie kiedy facet nie dosc, ze namawial to nawet finansowal takowa żeby tylko zona się nie dowiedziala tongue

Tu akurat moralnosc obu stron bywa chwiejna wink

50

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
Iceni napisał/a:
marioosh666 napisał/a:

Tyle zostało z Twojej troski o los dzieci sad Zabić, żeby traumy nie przeżywało. A może po to, żeby mąż nie odszedł, kiedy się dowie o zdradzie?

Owszem, bo wazniejsze sa dla mnie dzieci już narodzone niż kilkutygodniowe plody.

A ze aborcja żeby ukryc zdrade? No proooosze cie.. Osobiscie znam hisstorie kiedy facet nie dosc, ze namawial to nawet finansowal takowa żeby tylko zona się nie dowiedziala tongue

Tu akurat moralnosc obu stron bywa chwiejna wink

Zarówno takie kobiety jak Ty, jak i tacy faceci są siebie warci. Tacy ludzie niezależnie od płci są dla mnie poniżej parapetu, którzy szukają narzędzi prawnych aby tylko ukryć swoją zdradę. Słyszałaś, że najlepszą antykoncepcją jest brak sexu? W Twojej sytuacji dodałbym, brak sexu z nie Twoim partnerem.

Całe szczęście, że na takich osobach jak Ty świat ani zaczyna się, ani kończy się. Do tego giniecie w tłumie zwykłych szarych osób, które nie mogą nic zaproponować.

51

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
Iceni napisał/a:

Tu akurat moralnosc obu stron bywa chwiejna wink

Oczywiście, ale Twój argument, że kobieta musi się bać, a facet może zdradzać do woli jest chybiony. Kiedy jej mąż zrobi badanie i odkryje prawdę to ona zajmie się kochankiem, któremu się dostanie od żony. Żadna ze stron nie jest tutaj uprzywilejowana, a to że badanie jest większą korzyścią dla męża, który nie musi płacić na nieswoje dziecko to akurat prawda. Jak kobieta wie z kim zdradzała to nie ma żadnego problemu. Gorzej jak wskaże jako ojca swojego dziecka kilku mężczyzn i za żadnym razem nie trafi wink

52

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
marioosh666 napisał/a:

Gorzej jak wskaże jako ojca swojego dziecka kilku mężczyzn i za żadnym razem nie trafi wink

Polać mu za te zdanie big_smile

53

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo

Ja tam nie wierze ze na klastwie da sie zbudowac cokolwiek ..
a z testami jak z prohibicja bedzie
zabroni sie to albo.przyplynie statek.i bedzie stal w porcie albo probki veda szly za granice

54

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo

Dyskusja jak dla mnie bez sensu. Dlaczego facet powinien mieć prawo do zweryfikowania swojego ojcostwa? Bo tak się składa że kobieta będzie wiedziała (lub przynajmniej podejrzewała w przypadku jakiejś rozwiązłości) kto jest ojcem jej dziecka a ojciec pewności mieć nie może. Dlaczego bez terminu powinien mieć takie prawo? Bo przez np pierwszy rok może nie mieć bladego pojęcia, żadnego sygnału że został zdradzony. Co do antykoncepcji. Zdarza się że zawodzi z różnych przyczyn mniej lub bardziej zawinionych.
Jak ktoś wspomniał wyżej nie sądzę by ograniczenia co do wykonania badania na ojcostwo spowodowało spadek rozwodów. Brak możliwości weryfikacji takiej informacji jak potencjalny brak pokrewieństwa w razie wątpliwości raczej rodziny szczęśliwszej nie uczyni.

Ogólnie to jakaś paranoja.
I co wy się tych dzieci tak uczepiliście. Od razu wszystko w nie godzi i to one nieszczęśliwe będą. Rozumiem że prawdę należy pogrzebać żeby tylko dziecko się nie dowiedziało teraz, póki małe. Może jak podrośnie i będzie np nastolatkiem sam zaczai że coś między rodzicami nie gra i się zainteresuje przyczynami... I na pewno wtedy będzie szczęśliwsze.

55

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
marioosh666 napisał/a:

Nie chodzi tylko o wierność żony. Zawsze może się przyznać i testy są niepotrzebne. Test na ojcostwo to kwestia chociażby alimentów.

Obecnie masz tylko pół roku od momentu kiedy dowiedziałeś się o urodzeniu dziecka na wniesienie zaprzeczenia ojcostwa. Głównie dotyczy to małżeństw, bo tam ojcem zostaje się z automatu. Poza małżeństwem ojciec musi formalnie potwierdzić ojcostwo w USC lub jeśli tego unika matka może skierować do sądu wniosek o ustalenie ojcostwa. Paradoksalnie to nie ona musi udowadniać testem genetycznym, że on jest ojcem, może to wykazywać różnymi innymi dowodami wskazującymi na związek z mężczyzną w chwili poczęcia. To facet musi sięgnąć się odwoływać do badania genetycznego żeby udowodnić w takiej sytuacji, że ojcem nie jest. Jak jest pewien, to płaci kasę raz ale przynajmniej nie musi przez kolejnych dwadzieścia kilka.
Tak więc sytuacja prawna obecnie wyraźnie chroni dzieci. Jeśli po okresie tego pół roku w małżeństwie facet testem genetycznym udowodni, że nie jest ojcem biologicznym, to i tak ma niewielką szansę zmienić status prawny czyli bycia formalnym ojcem z finansowymi tego konsekwencjami. Z jednej strony, to źle ale z drugiej nie jest powiedziane, że po ustaleniu ojcostwa zniknie jego więź z dzieckiem. A po za tym po rozstaniu z żoną to dla niej też uciążliwe, bo bycie formalnym ojcem ma wszystkie inne konsekwencje jak władza rodzicielska nad dzieckiem. Dowód na zdradę, to też bardzo dobry argument na rozprawie rozwodowej w kwestii orzeczenia winy za rozpad małżeństwa. Jeśli żona zostanie uznana winną rozpadu małżeństwa jest duża szansa, że nie dostanie grosza alimentów "na siebie", a tylko na dziecko.

56

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
marioosh666 napisał/a:

Jak kobieta wie z kim zdradzała to nie ma żadnego problemu. Gorzej jak wskaże jako ojca swojego dziecka kilku mężczyzn i za żadnym razem nie trafi wink

nie musi zdradza z całym miastem żeby nie mieć pewności. Mało znam osób, które rozpoczynają romans od wylegitymowania delikwenta (ba, mnie też żaden facet przed stosunkiem o dowód nie prosił tongue ) a więc jak się chce, to można swoją tożsamość ukryć.  I wtedy co?  Niby wiesz z kim, ale się okazuje, ze taki człowiek nie istnieje ...

57

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
Iceni napisał/a:

nie musi zdradza z całym miastem żeby nie mieć pewności. Mało znam osób, które rozpoczynają romans od wylegitymowania delikwenta (ba, mnie też żaden facet przed stosunkiem o dowód nie prosił tongue ) a więc jak się chce, to można swoją tożsamość ukryć.  I wtedy co?  Niby wiesz z kim, ale się okazuje, ze taki człowiek nie istnieje ...

Ale w dalszym ciągu jest to decyzja kobiety, że idzie do łóżka z facetem którego nie zna tak naprawdę albo co drugi dzień idzie z innym. Czemu konsekwencje takiej decyzji ma ponosić mąż czy partner? Nie jego dziecko i jego prawem jest możliwość udowodnienia tego. A to czy dziecko ma kilka miesięcy czy kilka lat nie ma znaczenia. Zdrada się nie przedawnia i boli pewnie tak samo jak ta sprzed miesiąca czy sprzed roku.

58

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
Iceni napisał/a:

nie musi zdradza z całym miastem żeby nie mieć pewności.

Czy Twoim zdaniem taka kobieta powinna wychowywać dziecko? A może lepiej, żeby zostało jej odebrane i trafiło do ludzi, którzy zajmą się nim jak należy? Wtedy ona będzie mogła sobie zdradzać do woli i wszyscy będą szczęśliwi.

Iceni napisał/a:

Mało znam osób, które rozpoczynają romans od wylegitymowania delikwenta (ba, mnie też żaden facet przed stosunkiem o dowód nie prosił tongue ) a więc jak się chce, to można swoją tożsamość ukryć.  I wtedy co?  Niby wiesz z kim, ale się okazuje, ze taki człowiek nie istnieje ...

Jak się czyta historie w których facet po latach dowiedział się, że nie jest biologicznym ojcem dziecka to zazwyczaj chodziło o zdradę z osobą z najbliższego otoczenia, której tożsamość można było bez trudu ustalić. Przy sprawie w sądzie są dodatkowe możliwości poszukiwania ojca, które sąd może zastosować. W ostateczności alimenty powinny być wypłacane z funduszu albo dziecko odbierane matce, żeby miało lepsze środowisko do życia, a tego czy ojcowie będą z nim utrzymywać kontakt żaden sąd im nie narzuci.

59

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
marioosh666 napisał/a:

Jak się czyta historie w których facet po latach dowiedział się, że nie jest biologicznym ojcem dziecka to zazwyczaj chodziło o zdradę z osobą z najbliższego otoczenia, której tożsamość można było bez trudu ustalić. Przy sprawie w sądzie są dodatkowe możliwości poszukiwania ojca, które sąd może zastosować. W ostateczności alimenty powinny być wypłacane z funduszu albo dziecko odbierane matce, żeby miało lepsze środowisko do życia, a tego czy ojcowie będą z nim utrzymywać kontakt żaden sąd im nie narzuci.

Chyba jest zupełnie inaczej. Możesz wnieść o zniesienie ojcostwa kiedy jesteś pewien, że nie jesteś biologicznym ojcem. To jednak nie na sądzie ciąży obowiązek znalezienia prawdziwego biologicznego ojca. W zasadzie cały ciężar udowodnienia, że to ktoś inny jest ojcem spoczywa na dotychczasowym ojcu. Co więcej, gdy nie ma możliwości wskazania prawodziwego ojca możesz być w zasadzie pewien, że nie biologiczny ojciec nie ma szans na zaprzeczenie ojcostwa. Po prostu wymiar sprawiedliwości kieruje się tu interesem dziecka, które musi mieć jakiegoś ojca, który będzie na nie łożył. To działa sprawniej niż fundusz. Jak ojciec prawny będzie unikał łożenia na dziecko i na przykład wyjedzie z kraju, to się ścignie o alimenty jego rodziców albo rodzeństwo. Tak, tak...

60

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo

@Snake, znam te patologie i uważam, że powinny być zmienione albo ludzie będą co raz mniej chętni do ślubu. Mój opis dotyczył historii gdzie kobieta nie była zamężna i było kilku podejrzanych (udana impreza wink ). Wtedy sąd zmusił wszystkich do badań DNA chociaż ona nawet danych nie miała.

61

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo

A kto płacił za badania?

62

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
Snake napisał/a:

A kto płacił za badania?

Nie jestem pewien jak to się skończyło, ale poza trafionym tym to chyba ona musiała zapłacić.

63

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo

Z pewnością nikt zdrowy na umyśle nie poprałby tak absurdalnie żałosnego idiotyzmu, tak więc cały ten wątek to jakaś beznadziejna prowokacja.
Ot dwie 13-15 latki postanowiły z braku zajęć potrollować.

64

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
X77 napisał/a:

Z pewnością nikt zdrowy na umyśle nie poprałby tak absurdalnie żałosnego idiotyzmu, tak więc cały ten wątek to jakaś beznadziejna prowokacja.
Ot dwie 13-15 latki postanowiły z braku zajęć potrollować.

No nie bądź taki pewien.Sama  się zszokowałam ile osób z chęcią poparłoby ten pomysł ( nie  mam na myśli tylko forum, ale rozmowy prywatne w realu)Zdumienie kolosalne z mojej strony i tu nie mam na myśli zwolenników w wieku 13-15 , bo z takimi małolatami rozmów nie przeprowadzam osobiście

65 Ostatnio edytowany przez X77 (2014-02-08 20:09:43)

Odp: Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo
mortisha napisał/a:
X77 napisał/a:

Z pewnością nikt zdrowy na umyśle nie poprałby tak absurdalnie żałosnego idiotyzmu, tak więc cały ten wątek to jakaś beznadziejna prowokacja.
Ot dwie 13-15 latki postanowiły z braku zajęć potrollować.

No nie bądź taki pewien.Sama  się zszokowałam ile osób z chęcią poparłoby ten pomysł ( nie  mam na myśli tylko forum, ale rozmowy prywatne w realu)Zdumienie kolosalne z mojej strony i tu nie mam na myśli zwolenników w wieku 13-15 , bo z takimi małolatami rozmów nie przeprowadzam osobiście

No, ja też się zszokowałem, jak zobaczyłem ilu osobom nie można ufać.
----------------------------------


Jak ja czytam takie coś...

... to jestem za tym, aby wreszcie w życie weszła ustawa o obowiązkowym badaniu DNA każdego noworodka któremu państwo ma przydzielić obywatelstwo z odgórnym uznaniem bądź wykluczeniem ojca na jego podstawie!
I wiem, że takie coś bardzo wiele osób by poparło(oczywiście żadna z kobiet). Takie badanie DNA wręcz powinno być rutynową procedurą państwową.

Posty [ 1 do 65 z 74 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » CIĄŻA I PORÓD » Co sądzicie o ograniczeniu testów na ojcostwo

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024