Dostałam ostatnio od ginekologa receptę na aulin. Oczywiście w związku z moim "umieraniem" przez pierwsze godziny okresu.
Naczytałam się oczywiście w necie różnych opinii i domyślam się,jakie to szkodliwe. W końcu to ma być lek na silny ból.. Czy któraś z Was stosowała? Bardziej chodzi mi o to,czy jest skuteczny-czy na Was podziałał- i czy miałyście jakieś skutki uboczne.
Też trochę przeraziłam się kiedy otrzymałam na niego receptę u lekarza, również na potworne bóle podczas miesiączki, bo mój szwagier po operacji kolana dostawał w szpitalu te leki jako przeciwbólowe. Aulin jest silnym lekiem, ale skutecznym, a szkodliwy może być jak każdy lek, jeśli stosowałabyś go w bardzo dużych ilościach i często. Ja raczej unikam leków i biorę je w ostateczności, ale podczas silnych bóli przy okresie wystarczyło, że raz czy dwa dziennie brałam po 2 tabletki, lub jedną i pomagał.
Stosowałam Aulin, ale kupowany za granicą i był bardzo skuteczny na bóle miesiączkowe, zębów i brzucha. Ale nasz polski na mnie nie działa... jakiś inny skład chyba