DDA i związki romantyczne - jak wam się udało (lub nie udaje)??? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » DDA i związki romantyczne - jak wam się udało (lub nie udaje)???

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 10 ]

1 Ostatnio edytowany przez chungkingexpress (2015-08-11 15:14:46)

Temat: DDA i związki romantyczne - jak wam się udało (lub nie udaje)???

Witajcie!

Jestem DDA, mam 27 lat. Mój problem jest taki, że nigdy nie miałam chłopaka. Byli chętni, ale albo mi nie odpowiadali albo się bałam. W rezutlacie dałam szansę jednemu, ale okazał się d u pkiem nie z tej ziemi. Teraz mam trochę uraz, ale wiem, że to "wzięło" się z tego, co przeszłam w domu i jakie męskie wzorce obserwowałam. Martwi mnie to, że moja pierwsza miłość (byłam nastolatką wtedy) też był podobny do charakteru do tego wyżej wspomnianego.


Mianowicie chodzi o typ "podrywacza". Wygadany, miał kilka "dziewczyn", ekstrawertyczny typ. W rzeczywistości ma sporo kompleksów (niską samoocenę), skłonności do alkoholu (ten z czasów nastoletnich na pewno, ten drugi niby mniej, ale lubi balować).


Z tą pierwszą miłością mi nie wyszło, temu drugiemu dałam szansę - olał mnie (liczył tylko na seks, a ja tego nie chciałam). Najgorsze jest to, że dałam mu się źle traktować (jego szczerość graniczyła z chamstwem, kazał mi "czekać" aż się zdecyduje, czy chce się ze mną umówić, a ja głupia czekałam i tak dalej). sad


Zaczynam się bać, że nigdy nie spodoba mi się ktoś "normalny", kto mnie pokocha za to jaką osobą jestem. Rzadko mam też możliwość poznawania nie zajętych facetów. Nie wiem też jak się tworzy związki...


Czy ktoś z Was jest DDA? Czy udało się wam stworzyć udany związek? Jeśli tak - to JAK i z kim?? Co myślicie o DDA w związakch?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: DDA i związki romantyczne - jak wam się udało (lub nie udaje)???

Jestem w związku z  DDA i uwierz mi to prawie ideał smile) Myślę, że może być różnie , jedni idą w ślady ojca/matki alkoholików , inni wręcz przeciwnie, wiedzą zresztą co to oznacza, nie chcą brnąć w to samo, zwykle mają takie idealistyczne podejście smile ja bym się nie bała i nie skreślała związku z kimś takim, to zawsze niby loteria ale ja uważam że taki facet, jeśli jest mądry będzie najcudowniejszym pod słońcem smile
Powodzenia i otwórz się wink a najważniejsze byś pokochała siebie , wtedy zobaczysz jak Twoje życie się odmieni wink i przyciągniesz partnera który równie taką miłością Cię otoczy smile z serca życzę wszystkiego naj :*
I naprawdę nie bój się , bo lęk i miłość nie mogą istnieć , iść w parze , wybierz wink idz za sercem

3

Odp: DDA i związki romantyczne - jak wam się udało (lub nie udaje)???

Mi pomogła krótka terapia. Uświadomienie sobie wielu rzeczy przy pomocy terapeuty. I choć mój partner daaaleko nie odbiega od Ojca, jedno jest pewne - nie lubi alkoholu smile)

Odp: DDA i związki romantyczne - jak wam się udało (lub nie udaje)???

Dziękuję za miłe słowa...

Bardziej mnie zastanawia czy DDA udaje się zakładać tzw. "poważne" związki.

Czasami mi się wydaje, że nigdy nie spotkam kogoś, kto mnie pokocha za osobowość. Mam problem z pokazywaniem prawdziwej siebie....

shaxpera napisał/a:

Mi pomogła krótka terapia. Uświadomienie sobie wielu rzeczy przy pomocy terapeuty. I choć mój partner daaaleko nie odbiega od Ojca, jedno jest pewne - nie lubi alkoholu smile)

Czyli jednak przypomina Twojego ojca? I tego się boję. Mój ojciec to nieodpowiedzialny, niedojrzały (mimo wieku) człowiek. Już nawet nie chodzi o alkohol (nie marzę o facecie, który byłby abstynentem, po prostu nie chcę alkoholika), ale boję się, że ktoś podobny charakterem do mojego ojca mnie znowu zrani hmm...


Myślicie, że gust się zmienia?

5

Odp: DDA i związki romantyczne - jak wam się udało (lub nie udaje)???

Zmienia! Podobne przeżycia, jestem DDA, baardzo trudny związek za mną. Myślałam, że tak właśnie wyglądają związki i życie. Tylko skrajne emocje potrafiły we mnie wzbudzić zainteresowanie, aż do teraz. Przyjaciółka troszkę mi pomogła spojrzeć na pewnego faceta inaczej niż do tej pory. Spokojny, ułożony, normalny. Na początku nuda, nie mój typ, ale dałam sobie i jemu szansę. Teraz widzę jaki jest wspaniały, jestem coraz bardziej zakochana w człowieku, na którego poprzednio bym nie zwróciła uwagi. Totalne przeciwieństwo tego co do tej pory znałam, pokazuje mi, że może być normalnie, z miłością, szacunkiem, spokojem i wsparciem. Mój przykład pokazuje, że się da. Ważne jest abyś dała sobie szanse pokochać kogoś kto nie przysporzy Ci tylu emocji, bo życie koło takiej osoby jest spokojne, ale absolutnie nie nudne. Mój partner potrafi mnie całkowicie zaskakiwać:) I też na początku się bałam, że go tyko skrzywdzę, że nic z tego nie będzie a teraz jestem pewna, że to był najlepszy wybór do tej pory:)

Odp: DDA i związki romantyczne - jak wam się udało (lub nie udaje)???
lilianna90 napisał/a:

Zmienia! Podobne przeżycia, jestem DDA, baardzo trudny związek za mną. Myślałam, że tak właśnie wyglądają związki i życie. Tylko skrajne emocje potrafiły we mnie wzbudzić zainteresowanie, aż do teraz. Przyjaciółka troszkę mi pomogła spojrzeć na pewnego faceta inaczej niż do tej pory. Spokojny, ułożony, normalny. Na początku nuda, nie mój typ, ale dałam sobie i jemu szansę. Teraz widzę jaki jest wspaniały, jestem coraz bardziej zakochana w człowieku, na którego poprzednio bym nie zwróciła uwagi. Totalne przeciwieństwo tego co do tej pory znałam, pokazuje mi, że może być normalnie, z miłością, szacunkiem, spokojem i wsparciem. Mój przykład pokazuje, że się da. Ważne jest abyś dała sobie szanse pokochać kogoś kto nie przysporzy Ci tylu emocji, bo życie koło takiej osoby jest spokojne, ale absolutnie nie nudne. Mój partner potrafi mnie całkowicie zaskakiwać:) I też na początku się bałam, że go tyko skrzywdzę, że nic z tego nie będzie a teraz jestem pewna, że to był najlepszy wybór do tej pory:)

Cieszę się, że Ci się udało!

Ale w ten sposób mogę rozumieć, że ci poprzedni faceci to "efekt DDA" a nie mój "gust"... Nie wiem czy to ma sens.

7

Odp: DDA i związki romantyczne - jak wam się udało (lub nie udaje)???
chungkingexpress napisał/a:

Witajcie!

Jestem DDA, mam 27 lat. Mój problem jest taki, że nigdy nie miałam chłopaka. Byli chętni, ale albo mi nie odpowiadali albo się bałam. W rezutlacie dałam szansę jednemu, ale okazał się d u pkiem nie z tej ziemi. Teraz mam trochę uraz, ale wiem, że to "wzięło" się z tego, co przeszłam w domu i jakie męskie wzorce obserwowałam. Martwi mnie to, że moja pierwsza miłość (byłam nastolatką wtedy) też był podobny do charakteru do tego wyżej wspomnianego.


Mianowicie chodzi o typ "podrywacza". Wygadany, miał kilka "dziewczyn", ekstrawertyczny typ. W rzeczywistości ma sporo kompleksów (niską samoocenę), skłonności do alkoholu (ten z czasów nastoletnich na pewno, ten drugi niby mniej, ale lubi balować).


Z tą pierwszą miłością mi nie wyszło, temu drugiemu dałam szansę - olał mnie (liczył tylko na seks, a ja tego nie chciałam). Najgorsze jest to, że dałam mu się źle traktować (jego szczerość graniczyła z chamstwem, kazał mi "czekać" aż się zdecyduje, czy chce się ze mną umówić, a ja głupia czekałam i tak dalej). sad


Zaczynam się bać, że nigdy nie spodoba mi się ktoś "normalny", kto mnie pokocha za to jaką osobą jestem. Rzadko mam też możliwość poznawania nie zajętych facetów. Nie wiem też jak się tworzy związki...


Czy ktoś z Was jest DDA? Czy udało się wam stworzyć udany związek? Jeśli tak - to JAK i z kim?? Co myślicie o DDA w związakch?

Jeśli jest tak, jak piszesz proponowalabym zacząć od stworzenia związku z sobą smile  poznanie siebie, zaakceptowanie siebie, pokochanie siebie, czyli dla DDA - terapia. Serio, nie uda Ci się stworzyc satysfakcjonującego związku, jeśli nie pokochasz siebie. Wtedy nie pozwolisz, żeby jakiś emocjonalny pustak miał do Ciebie dostęp. Myślałaś może o tym? Zeby przejść terapię?

Odp: DDA i związki romantyczne - jak wam się udało (lub nie udaje)???
nim2 napisał/a:
chungkingexpress napisał/a:

Witajcie!

Jestem DDA, mam 27 lat. Mój problem jest taki, że nigdy nie miałam chłopaka. Byli chętni, ale albo mi nie odpowiadali albo się bałam. W rezutlacie dałam szansę jednemu, ale okazał się d u pkiem nie z tej ziemi. Teraz mam trochę uraz, ale wiem, że to "wzięło" się z tego, co przeszłam w domu i jakie męskie wzorce obserwowałam. Martwi mnie to, że moja pierwsza miłość (byłam nastolatką wtedy) też był podobny do charakteru do tego wyżej wspomnianego.


Mianowicie chodzi o typ "podrywacza". Wygadany, miał kilka "dziewczyn", ekstrawertyczny typ. W rzeczywistości ma sporo kompleksów (niską samoocenę), skłonności do alkoholu (ten z czasów nastoletnich na pewno, ten drugi niby mniej, ale lubi balować).


Z tą pierwszą miłością mi nie wyszło, temu drugiemu dałam szansę - olał mnie (liczył tylko na seks, a ja tego nie chciałam). Najgorsze jest to, że dałam mu się źle traktować (jego szczerość graniczyła z chamstwem, kazał mi "czekać" aż się zdecyduje, czy chce się ze mną umówić, a ja głupia czekałam i tak dalej). sad


Zaczynam się bać, że nigdy nie spodoba mi się ktoś "normalny", kto mnie pokocha za to jaką osobą jestem. Rzadko mam też możliwość poznawania nie zajętych facetów. Nie wiem też jak się tworzy związki...


Czy ktoś z Was jest DDA? Czy udało się wam stworzyć udany związek? Jeśli tak - to JAK i z kim?? Co myślicie o DDA w związakch?

Jeśli jest tak, jak piszesz proponowalabym zacząć od stworzenia związku z sobą smile  poznanie siebie, zaakceptowanie siebie, pokochanie siebie, czyli dla DDA - terapia. Serio, nie uda Ci się stworzyc satysfakcjonującego związku, jeśli nie pokochasz siebie. Wtedy nie pozwolisz, żeby jakiś emocjonalny pustak miał do Ciebie dostęp. Myślałaś może o tym? Zeby przejść terapię?

"Emocjonalny pustak" to idealne określenie. Jeśli chodzi o poznanie siebie - myślę, że nieźle siebie znam, gorzej z tym polubieniem... Ja nawet siebie nie akceptuję, często siebie nie lubię. Chociaż miewam lepsze momenty.

Co do terapii - oczywiście, że o tym myślałam, a nawet zapisałam się do odpowiedniej placówki. Obecnie czekam w kolejce, ale najwcześniej dopiero w 2016 będzie dla mnie miejsce. hmm

A ja chcę już nad sobą pracować, ale nie wiem jak. W internecie są rady typu "wypisz 10 swoich zalet" - to na mnie kompletnie nie działa. Nie wiem co ze sobą "robić" do tego czasu.

9

Odp: DDA i związki romantyczne - jak wam się udało (lub nie udaje)???
chungkingexpress napisał/a:

Czyli jednak przypomina Twojego ojca? I tego się boję. Mój ojciec to nieodpowiedzialny, niedojrzały (mimo wieku) człowiek. Już nawet nie chodzi o alkohol (nie marzę o facecie, który byłby abstynentem, po prostu nie chcę alkoholika), ale boję się, że ktoś podobny charakterem do mojego ojca mnie znowu zrani hmm...


Myślicie, że gust się zmienia?

Niestety przypomina. I mój mąż tez potrafi mnie ranić. I to akurat nie przez te cechy co posiada ojciec. Ma inne -swoje. I myśle, ze zawsze męzczyzna czy kobieta będąc ze sobą razem w jakis sposób będą się ranić. Polecam ci taki trzy filmy "seminaria"... "Przez smiech do lepszego małżeństwa" Mark Gungor. Naprawde warto obejrzeć zanim sie zrozumie i podejmie decyzje o tym za kogo wychodzic i co się z tym wiąze smile

Odp: DDA i związki romantyczne - jak wam się udało (lub nie udaje)???
shaxpera napisał/a:
chungkingexpress napisał/a:

Czyli jednak przypomina Twojego ojca? I tego się boję. Mój ojciec to nieodpowiedzialny, niedojrzały (mimo wieku) człowiek. Już nawet nie chodzi o alkohol (nie marzę o facecie, który byłby abstynentem, po prostu nie chcę alkoholika), ale boję się, że ktoś podobny charakterem do mojego ojca mnie znowu zrani hmm...


Myślicie, że gust się zmienia?

Niestety przypomina. I mój mąż tez potrafi mnie ranić. I to akurat nie przez te cechy co posiada ojciec. Ma inne -swoje. I myśle, ze zawsze męzczyzna czy kobieta będąc ze sobą razem w jakis sposób będą się ranić. Polecam ci taki trzy filmy "seminaria"... "Przez smiech do lepszego małżeństwa" Mark Gungor. Naprawde warto obejrzeć zanim sie zrozumie i podejmie decyzje o tym za kogo wychodzic i co się z tym wiąze smile

Mi do myślenia o ślubie to jeszcze daaaaaaaaaaleko. Nawet nie mam przyjaciela-faceta, a co dopiero "męża"...

Nie wiem jak się nawiązuje więź z mężczyznami. Jestem typem tzw. "księżniczki lodu".

Ale dzięki.

Posty [ 10 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » DDA i związki romantyczne - jak wam się udało (lub nie udaje)???

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024