Nie wyświetliło mojego posta albo go nie wysłałam, więc napiszę jeszcze raz.
YOGI bear napisał/a:Anemonne napisał/a:Bardzo proszę o ucięcie prywatnych pogaduszek i powrót do tematu wątku. Osobiste rozmowy polecam kontynuować drogą mailową, czy też inną - byle prywatną.
Przepraszam
.
Ja również posypuję głowę popiołem...Mea culpa. Aczkolwiek poczucie humoru jest bardzo ważne, o ile nie najważniejsze, choć z wyglądu nie wynika.
Moje "zaczepki" (oparte na faktach autentycznych) miały pokazać na ile dziewczyny mogą przymknąć oko na ("niedopuszczalne") niedoskonałości mężczyzny, jeżeli ów mężczyzna czymś je zaintryguje
.
Cieszę się, że wszystkie opisane wcześniej elementy wykluczające mężczyznę (jak otyłość, niezadbany strój, przetłuszczone włosy, a nawet skarpety w sandałach) przestają być ważne jeżeli dziewczyna czuje się dobrze w towarzystwie "niedoskonałego" mężczyzny
.
Yogi, nie schlebiaj sobie. Te elementy- otyłość, niezadbany strój, przetłuszczone włosy, a co gorsza skarpety i sandały, wykluczają na starcie mężczyznę, nieważne, jak wesoły by był, i jak świetne by miał poczucie humoru.
Kobieta na randkę zapewne nie wybierze się niedoskonała.
Ostatnie przyjemne (dla mnie) przekomarzanie się wyszło z rozpędu
.
U mnie tak samo. Nie będę zaczepiała pana Yogi, ani reagowała na rozmowę, która odbiega od tematu.
Pozdrawiam moderację, bardzo Was lubię, dlatego nie usuwajcie tego- wszak ustosunkowałam się do niechlujnego wyglądu panów
.
Miłego dnia i jeszcze raz- biję się w pierś
.
P. S. Jaka piękna dziś pogoda
.