Na początku myślałem, że będzie to show stanowiące zbieraninę karyn i sebixów, ale po obejrzeniu kolejnych odcinków jestem mile zaskoczony.
Dziewczyny pokazują, że nie wystarczy wysportowana klata i dobry wygląd, ale potrzebne jest uczucie.
I to się ceni. No może poza Adą, bo ona ma pstro w głowie, ale wszyscy uczestnicy to zauważyli
Podoba mi się Monika, jest piękna i widać, że ma poukładane w głowie. Wiki z wyglądu nie jest w moim typie, taka trochę siłaczka, ale jest sympatyczna i ma przyjmną barwę głosu, wprowadzającą taką ciepłą atmosferę.
Jakie są wasze opinie o tym programie?
Jak myślicie dalibyście lub dałybyście radę stworzyć parę w takim programie ?
Ja bym pewnie nic nie wyrwał
2 2019-09-11 07:35:42 Ostatnio edytowany przez Mordimer (2019-09-11 07:36:52)
Chyba sobie żartujesz ? Przecież ten program to ustawka jakich wiele w TV. To typowe raczysko w stylu Big Brother czy Warsaw Shore. Tatuaże, tatuaże i jeszcze raz tatuaże. Nie chodzi o szukanie miłości. Tylko o pokazanie pewnych schematów w godach damsko-męskich. Takie nowoczesne zoo tylko z udziałem ludzi. Chyba, że będzie jakaś orgia. W przeciwnym razie program będzie niewypałem bo wszystko już było.
Oczywiście, że nie oglądam, chronię tym sposobem resztki zwojów mózgowych
Nie ogladalam. Jak narazie wole paradokumenty.
5 2019-09-11 09:01:43 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2019-09-11 09:02:01)
No cóż..
Starając się zachować resztki przymiotów, które definiują mój gatunek jako H.sapiens( z naciskiem na sapiens), unikam tego typu programów, skuteczniej niż diabeł święconej wody. Wszelakie obyczajowe a już tym bardziej pseudomiłosne paradokumenty i tego typu programy, mają dokładnie odwrotne działanie do teleturniejów, zagadek logicznych i wszelkich przyzwoitych programów dokumentalnych. Zamiast rozszerzać zwężają horyzonty a zamiast fałdować pewne struktury, je spłaszczają
6 2019-09-12 04:07:28 Ostatnio edytowany przez Style90 (2019-09-12 04:08:53)
Chyba sobie żartujesz ? Przecież ten program to ustawka jakich wiele w TV. To typowe raczysko w stylu Big Brother czy Warsaw Shore. Tatuaże, tatuaże i jeszcze raz tatuaże. Nie chodzi o szukanie miłości. Tylko o pokazanie pewnych schematów w godach damsko-męskich. Takie nowoczesne zoo tylko z udziałem ludzi. Chyba, że będzie jakaś orgia. W przeciwnym razie program będzie niewypałem bo wszystko już było.
O jakie schematy Ci chodzi? Ludzie się po prostu bawią.
I co mają tatuaże do tego? Takie ocenianie jest troche powierzchowne nie sądzisz?
Bo to czy ktoś ma tatuaż i jest dobrze zbudowany nie oznacza od razu, że jest umysłową amebą.
BigBrothera włączyłem i wyłączyłem, bo nudne jak flaki z olejem.
Warsaw Shore nie oglądałem, bo nie pasowało mi zachowanie uczestników, tam faktycznie była patologia.
Póki co tutaj tego nie widzę.
Mordimer napisał/a:Chyba sobie żartujesz ? Przecież ten program to ustawka jakich wiele w TV. To typowe raczysko w stylu Big Brother czy Warsaw Shore. Tatuaże, tatuaże i jeszcze raz tatuaże. Nie chodzi o szukanie miłości. Tylko o pokazanie pewnych schematów w godach damsko-męskich. Takie nowoczesne zoo tylko z udziałem ludzi. Chyba, że będzie jakaś orgia. W przeciwnym razie program będzie niewypałem bo wszystko już było.
O jakie schematy Ci chodzi? Ludzie się po prostu bawią.
I co mają tatuaże do tego? Takie ocenianie jest troche powierzchowne nie sądzisz?
Bo to czy ktoś ma tatuaż i jest dobrze zbudowany nie oznacza od razu, że jest umysłową amebą.
BigBrothera włączyłem i wyłączyłem, bo nudne jak flaki z olejem.
Warsaw Shore nie oglądałem, bo nie pasowało mi zachowanie uczestników, tam faktycznie była patologia.
Póki co tutaj tego nie widzę.
Akurat oni to typowe atencyjne ameby. A dyskusja o tatuażach była gdzieś na forum. Moda i łatanie swoich kompleksów albo chęć atencji. Zresztą i tak nikt się nie przyzna.
Widzisz to co chce dana stacja pokazać. Sam udział w czymś takim to już patologia. Tak samo jak nałogowe oglądanie.
Style90 napisał/a:Mordimer napisał/a:Chyba sobie żartujesz ? Przecież ten program to ustawka jakich wiele w TV. To typowe raczysko w stylu Big Brother czy Warsaw Shore. Tatuaże, tatuaże i jeszcze raz tatuaże. Nie chodzi o szukanie miłości. Tylko o pokazanie pewnych schematów w godach damsko-męskich. Takie nowoczesne zoo tylko z udziałem ludzi. Chyba, że będzie jakaś orgia. W przeciwnym razie program będzie niewypałem bo wszystko już było.
O jakie schematy Ci chodzi? Ludzie się po prostu bawią.
I co mają tatuaże do tego? Takie ocenianie jest troche powierzchowne nie sądzisz?
Bo to czy ktoś ma tatuaż i jest dobrze zbudowany nie oznacza od razu, że jest umysłową amebą.
BigBrothera włączyłem i wyłączyłem, bo nudne jak flaki z olejem.
Warsaw Shore nie oglądałem, bo nie pasowało mi zachowanie uczestników, tam faktycznie była patologia.
Póki co tutaj tego nie widzę.Akurat oni to typowe atencyjne ameby. A dyskusja o tatuażach była gdzieś na forum. Moda i łatanie swoich kompleksów albo chęć atencji. Zresztą i tak nikt się nie przyzna.
Widzisz to co chce dana stacja pokazać. Sam udział w czymś takim to już patologia. Tak samo jak nałogowe oglądanie.
Style, mozna sie zdenerwowac na takie powierzchowne ocenianie, ale mozna tez zrozumiec to skad bierze sie takie ocenianie.
Ludzie szybko widza jakis schemat i do tego sie czepiaja jezeli pasuje do ich pogladow. Wtedy sami siebie potwierdzaja w tej 'rzeczywistosci' i powtarzaja to.
To jest prawda, ze ludzie robia tatuaze z powodu mody. To jest prawda, ze ludzie robia tatuaze bo chca zwrocic na siebie uwage.
To jest prawda, ze robia to by ukryc kompleksy. Oczywiscie, ze wielu ludzi tak robi. Nie ma co sie oszukiwac, ze tak nie jest.
Z kolei jest tez multum innych powodow dlaczego ktos robi sobie tatuaz i problem nie jest w dostrzeganiu tamtych powodow (rownie prawdziwych) tylko brak dostrzegania calosci.
Jesli chodzi o program, to jest to patola. Wszelkie paradokumenty i inne Chlopaki do wziecia, to straszna patola. Milo sie tak odmozdzyc na tym i posmiac. Chociaz co do programu takiego jak Love Island to nie w moim stylu bo tam odcinki sa, a ja wole zeby cala historia byla w jednym.
Za duzo seriali ogladam zeby i to jeszcze w odcinkach tez.
Ukryta Prawa, Trudne sprawy, Dlaczego Ja to też patologia dla widowni o bardzo niskim poziomie inteligencji. Dzisiaj taki ściek bardzo dobrze się sprzedaje co zresztą widać po patostreamach na you tube.
Jeśli chodzi o tatuaże to mnie nic do tego. Ja nikogo nie oceniam powierzchownie tylko zauważam pewien trend. Nie mam nic do tatuaży. Przytoczę pewien dobry przykład dlaczego nie warto oceniać powierzchownie ludzi. Tym przykładem jest pewnie wam znany Marcin Różal Różalski. Fighter MMA, wytatuowany wszędzie, nawet na twarzy. On sam o osobie mówi, że nie jest normalny bo to są jego barwy ochronne. Jego poglądy mogłyby być dla was szokujące. Sam się przedstawia jako nacjonalista, tępi LGBT. Zaraz pomyślicie, że to kolejny prawicowy zakapior. Otóż nie. Bardzo dba o zwierzęta jak mało kto. Kocha je co zresztą widać na filmach a prawicowy zbytnio też nie jest bo nie znosi kościoła katolickiego. Czyli jak sam o sobie mówi nie da się wrzucić do schematów. I teraz pytanie. Jak niby oceniać takiego człowieka ? Tylko po tatuażach ? A może po poglądach ? Albo po tym co robi na co dzień ? Czy jest on patologiczny ? To już trzeba ocenić po czynach i owocach.
Tak samo jest z tymi ludźmi z Love Island. Sam fakt wzięcia udziału w czymś takim nie jest dobrą reklamą dla tych ludzi. Są tam różni podstawieni ludzie. Jeden nawet chyba grał w pornolach. Także trafił swój na swego. Kiedyś jak Frytka wstydziliby się tego ale czasy się zmieniły. Dzisiaj granica tolerancji na głupotę, patologię przesunęła się drastycznie w górę. Być może są to zwyczajni ludzie jak my. Być może są też tacy co łakną atencji i wyczuli szansę na nowe kontrakty w tv. Jednak poziom mediów i rozrywki z roku na rok drastycznie maleje.
10 2019-09-12 10:29:08 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2019-09-12 21:03:52)
Ukryta Prawa, Trudne sprawy, Dlaczego Ja to też patologia dla widowni o bardzo niskim poziomie inteligencji. Dzisiaj taki ściek bardzo dobrze się sprzedaje co zresztą widać po patostreamach na you tube. .
Wiele starszych ludzi tez oglada. Moja babcia oglada. Ma lat prawie 90 i nie jest w stanie wyjsc z domu. Ma tylko kilka kanalow w telewizji wiec oglada bo tam afery
Sa tez tacy duzo mlodsi ludzie, ktorzy wierza nawet, ze to prawda. Mysla, ze np Zdrady to nie jest paradokument tylko prawdziwa historia. Troche szokujace, ale ludzie bardzo lubia dramaty, afery i tak dalej.
Ja bardzo lubie jak zle te historie sa napisane i to aktorstwo. Ale zwykle ogladam te odcinki poprzez Niekrytego Krytyka gdzie sa tylko fragmenty.
To taka glupolowata rozrywka podobna do czytania beznadziejnych fanfiction Harrego Pottera.
11 2019-09-12 17:07:06 Ostatnio edytowany przez Znerx (2019-09-12 17:08:24)
Dziewczyny pokazują, że nie wystarczy wysportowana klata i dobry wygląd, ale potrzebne jest uczucie.
Rozumiem, że to jest sarkazm?
Jak wybiera się z samych przystojnikaów/sexy lasek to żaden wybór
Jak to się ma do czegokolwiek w tzw. realu
Może jakby tam wrzucili kilka osób z innej półki atrakcyjności. Ze 2 facetów bez tatuaży i kaloryfera, oraz dziewczyny z fałdkami. Ciekawe jakby im to randkowanie poszło? Pewnie dobrze , bo uczestnicy zwęszyli by dodatkowe punktu za "uczuciowość i nie patrzenie na wygląd"
.
Ogólnie medialne show, ustawione pod oglądalność/uczestnicy sami wiedzą żeby kręcić dramy, bo ilość odsłon,i fame, wzrasta.
Jak na moje to wszyscy faceci tam sa brzydcy.
Jak na moje to wszyscy faceci tam sa brzydcy.
Czyli wolisz bladego gościa, bez muskulatury, z brzuszkiem i tonsurą?
OK, ale większość kobiet będzie wolała takiego.
Winter.Kween napisał/a:Jak na moje to wszyscy faceci tam sa brzydcy.
Czyli wolisz bladego gościa, bez muskulatury, z brzuszkiem i tonsurą?
OK, ale większość kobiet będzie wolała takiego.
Nie, nie wole. Bo maz moj ma ciemniejsza karnacje niz panowie w tym programie, ma tez czarne falowane wlosy, ciemne oczy i ladna twarz.
Brzuszek troche ma teraz, wczesniej nie mial bo trenowal judo jak byl mlody.
A nie, ze cialo na pokaz, a twarz teskniaca za rozumem
No chyba, ze mowisz o Tomie Hiddlestonie w roli Lokiego to tak, moze byc blady i chudy.
Ja bardzo lubie jak zle te historie sa napisane i to aktorstwo. Ale zwykle ogladam te odcinki poprzez Niekrytego Krytyka gdzie sa tylko fragmenty.
Niektóre żarty Niekrytego Krytyka stanowią apogeum patologi i moim zdaniem ryją psychikę o wiele bardziej od wszystkich reality show i paradokumentów razem wziętych.
Style90 napisał/a:Dziewczyny pokazują, że nie wystarczy wysportowana klata i dobry wygląd, ale potrzebne jest uczucie.
Rozumiem, że to jest sarkazm?
Jak wybiera się z samych przystojnikaów/sexy lasek to żaden wybór
Jak to się ma do czegokolwiek w tzw. realu
To nie był sarkazm. Część uczestniczek, pozostaje ze swoimi partnerami jedynie na stopie koleżeńskiej.
Winter.Kween napisał/a:Ja bardzo lubie jak zle te historie sa napisane i to aktorstwo. Ale zwykle ogladam te odcinki poprzez Niekrytego Krytyka gdzie sa tylko fragmenty.
Niektóre żarty Niekrytego Krytyka stanowią apogeum patologi i moim zdaniem ryją psychikę o wiele bardziej od wszystkich reality show i paradokumentów razem wziętych.
Tak, to prawda. To jest w nim odswiezajace.
18 2019-09-17 03:22:32 Ostatnio edytowany przez Style90 (2019-09-17 03:25:31)
W ostatnim odcinku dorzucili do programu byczka 193 cm wzrostu, wysportowany zawodnik mma, zęby jak z reklamy pasty i wygląd jak u modela. Paniom zaświeciły się od razu oczy na jego widok, a faceci poczuli strach.
Jak myślicie hipergamia wygra ?
W ostatnim odcinku dorzucili do programu byczka 193 cm wzrostu, wysportowany zawodnik mma, zęby jak z reklamy pasty i wygląd jak u modela. Paniom zaświeciły się od razu oczy na jego widok, a faceci poczuli strach.
Jak myślicie hipergamia wygra?
A momenty były??
Nie??
Łeee....
Dziś wieczorem padnięci zasiedliśmy wieczorem przed telewizorem, mąż przez przypadek skasował co mieliśmy obejrzeć, więc szukając czegoś w zamian przebiegł po kanałach. Tak się złożyło, że trafił na "Love Island", a że kojarzyłam ten wątek, to stwierdziłam, że zerknę i ocenię. Po jakichś 15 minutach kazałam jednak przełączyć, bo tego nie da się oglądać, naprawdę nie da się. Nie wiem, może źle trafiłam, czyli w jakiś wyjątkowo kiepski fragment, ale przecież ci uczestnicy są tak sobą zachwyceni, tak zmanierowani, a przy tym tak bardzo nic nie mają do powiedzenia, że tego nawet nie można nazwać rozrywką, bo i ta musi trzymać jakiś poziom. Ba, dla mnie nawet jako studium psychologiczne się nie nadaje, bo choć uwielbiam obserwować ludzi, ich zachowania i reakcje, to jednak coś mnie musi przyciągnąć i zatrzymać, a tutaj tego zdecydowanie nie ma.
Mnie jakoś tego typu programy zniechęcają samą swoją specyfiką.
Chodzi mi głównie o zdecydowany nadmiar emitowanych w telewizji reality show/fabularno dokumentalnych produkcji. O czym by nie były i na czym by się nie skupiały, po prostu mnie odrzucają. Druga sprawa to tematyka akurat TEGO programu. Ileż można wałkować ciągłe i bezustannie temat związków, miłości, zauroczenia czy w ogóle relacji damsko- męskich. To już przekracza wszelkie normy tolerancji. Nastepnie sam poziom tegoż wspomnianego: wystarczył krótki fragment, jaki widziałem podczas zapowiedzi i wiem, że nie wytrzymałbym tego nawet przez 5 minut.
Karminą nas najtańszą możliwą rozrywką, ale i tak oglądalność jest, więc się karuzela kręci
a przy tym tak bardzo nic nie mają do powiedzenia, że tego nawet nie można nazwać rozrywką, bo i ta musi trzymać jakiś poziom. Ba, dla mnie nawet jako studium psychologiczne się nie nadaje, bo choć uwielbiam
Ale chyba właśnie o ten "poziom" chodzi. Umięśnione torsy - są, skąpo ubrane panienki - są, dialogi które można podsumować jako cringeworthy - są, powody do ekscytacji/bulwersu/nabijania komci na insta - są.
W końcu czego można się spodziewać po skrzyżowaniu słonecznego patrolu z big brotherem?
Polsatu „Love Island. Wyspa miłości”, w okresie od 2 do 9 września 2019 roku, wyniosła 620 tys. widzów. Przełożyło się to na 6,38 proc. udziału w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów, 9,34 proc. w grupie komercyjnej 16-49 oraz 7,95 proc. w grupie 16-59.
Karminą nas najtańszą możliwą rozrywką, ale i tak oglądalność jest, więc się karuzela kręci
Zawsze może być gorzej Chodzi mi po głowie takie show, będące połączeniem: Twoja twarz brzmi znajomo, polityki i lucha libre
Dziś wieczorem padnięci zasiedliśmy wieczorem przed telewizorem, mąż przez przypadek skasował co mieliśmy obejrzeć, więc szukając czegoś w zamian przebiegł po kanałach. Tak się złożyło, że trafił na "Love Island", a że kojarzyłam ten wątek, to stwierdziłam, że zerknę i ocenię. Po jakichś 15 minutach kazałam jednak przełączyć, bo tego nie da się oglądać, naprawdę nie da się. Nie wiem, może źle trafiłam, czyli w jakiś wyjątkowo kiepski fragment, ale przecież ci uczestnicy są tak sobą zachwyceni, tak zmanierowani, a przy tym tak bardzo nic nie mają do powiedzenia, że tego nawet nie można nazwać rozrywką, bo i ta musi trzymać jakiś poziom. Ba, dla mnie nawet jako studium psychologiczne się nie nadaje, bo choć uwielbiam obserwować ludzi, ich zachowania i reakcje, to jednak coś mnie musi przyciągnąć i zatrzymać, a tutaj tego zdecydowanie nie ma.
Pani Redaktor a czego się Pani spodziewała, że będą rozmowy o świecie i polityce ? Przecież to reality show nastawione na pokazywanie jak tworzą się relacje między kobietami i mężczyznami. Nawet jeśli takie rozmowy były, to napewno produkcja zadbała o to aby ich nie pokazać.
Nie zgodze się, że nie ma studium psychologicznego, właśnie tutaj jest całe spektrum zachowań i charakterów. I to wraz z możliwością śledzenia uczestników przyciąga do oglądania tego programu.
Gdybym skupiał się tylko na infantylnych zadaniach, które dostają uczestnicy i bez zagłębiania się jaka jest dana osoba to też by mnie wynudziło.
Owszem, można sobie z tego zrobić studium psychologiczne, ale po co? Przecież wyraźnie napisałam, że najpierw musieliby przyciągnąć czymś moją uwagę, a tutaj tego zdecydowanie nie ma.
Wycofuje się z tego co napisałem w pierwszym poście, wraz z kolejnymi odcinkami uczestnicy okazują się coraz bardziej wykolejeni.
Jedna z dziewczyn, która wydawała się najnormalniejsza zaczęła opowiadać innym uczestnikom ze szczegółami o sprzęcie swojego byłego, który jest jamajczykiem. Jej obecny partner to usłyszał i się obraził, a ona uważa, że to była rozmowa edukacyjna i nie widzi problemu
Wycofuje się z tego co napisałem w pierwszym poście, wraz z kolejnymi odcinkami uczestnicy okazują się coraz bardziej wykolejeni.
Jedna z dziewczyn, która wydawała się najnormalniejsza zaczęła opowiadać innym uczestnikom ze szczegółami o sprzęcie swojego byłego, który jest jamajczykiem. Jej obecny partner to usłyszał i się obraził, a ona uważa, że to była rozmowa edukacyjna i nie widzi problemu
Która?