Witam Drogie Panie
Potrzebuję trochę wiedzy, bo nie wiem, a jest to dla mnie ogromnie ważne.
Chodzi o nadmierną wilgotność vaginy.
Jest normalna zdrowa kobieta 46 lat, która na co dzień nie ma nigdy jakiś szczególnych ilości wilgoci i na zewnątrz praktycznie nic się nie wydostaje więc bielizna jest sucha.
Pewnego dnia ta sama kobieta ma istny armagedon powodziowy, majtki ociekają czymś gęstym, a dzinsy mokre od kroku w dół na jakieś 15-20cm. Następnego dnia wieczorem bielizna (oczywiście nowa) jest bardzo mokra wieczorem, choć nie to co było poprzedniego dnia, a w następnych dniach wszystko wraca do normy i bielizna po całym dniu jest sucha.
Taka sytuacja powtórzyła się dwa razy w odstępie roku po spotkaniu z niby kolegą.
Więc pytanie: Czy taka sytuacja może być spowodowana czymś innym niż seks? Bo jak dla mnie to było silne podniecenie i nasienie kochanka. Na drugi dzień jeszcze była mocno podekscytowana i dlatego bielizna wieczorem była bardzo mokra, a potem wszystko wróciło do normy i wszystko jest suche. Ale może się mylę, może są inne naturalne przyczyny?
NIe mam pojęcia co by to miało być, ale może Panie mi coś powiedzą. Będę wdzięczny.
Zrozumcie, że nie jestem jakim dewiantem. Znam swoją żonę od 25 lat nigdy nie miała takich objawów nawet przy silnym podnieceniu. Bardzo często robię pranie wiem jak wygląda bielizna. Zwłaszcza w ostatnich latach jest sucha,a od ostatniego roku (po pierwszym spotkaniu) kontroluję od czasu do czasu i zawsze jest sucha. Żeby było ciekawiej od pewnego czasu przed seksem stosuje specjalny nawilżacz, bo twierdzi, że już nie ma takiego poślizgu jak kiedyś.
Jestem prawie pewny, że mnie zdradziła, bo oprócz zalanej bielizny i spodni mam wiele innych powodów, które potwierdzają zdradę. Jestem zdruzgotany, ale chcę się upewnić, bo przecież łatwo się pomylić, kogoś skrzywdzić, a to co się wydaje, że jest pewne, może okazać się czymś zwyczajnym i niewinnym
Dlatego chcę wiedzieć, czy taki nadmiar wilgoci może mieć inną, całkiem racjonalną przyczynę w trakcie siedzenia sobie przy piwie w knajpie??? Czy to był po prostu seks?
Będę bardzo wdzięczny za każdą podpowiedź.
1 2024-09-27 13:01:07 Ostatnio edytowany przez Aengell (2024-09-27 13:52:13)
Ktoś ją nieziemsko podniecił aż po nogach pociekło ale nie znaczy to jednak, że coś więcej się działo
3 2024-10-28 22:33:29 Ostatnio edytowany przez Aengell (2024-10-28 22:34:52)
Ktoś ją nieziemsko podniecił aż po nogach pociekło ale nie znaczy to jednak, że coś więcej się działo
Teoretycznie tak, ale oficjalnie siedzieli w knajpie i to bez alkoholu, bo pojechała autem, więc czym można się aż tak podniecić w knajpie. Chyba, że pod stołem jej tam gmerał w czułym miejscu, ale gdyby tak, to mnie to jakoś nie pociesza... Sytuacja powtórzyła się dwa razy - zawsze po spotkaniu z tym pacanem. Nigdy tak nie miała nawet w młodości, więc skąd teraz?
Dziwne że kobieta taka nieświadoma a młoda nie jest oficjalnie siedzieli w knajpie ale skąd wiesz co było nieoficjalnie..? Są jacyś świadkowie?
Normalna zdrowa 46 lat. To normalne u kobiet. Dlatego mówią kobieta jak wino. Jeśli sam nie potrafisz sprawić by kobieta "płyneła" to zrobi to ktos inny. A swoja drogą dlaczego nie sprawdziłeś co to jest na majtkach tylko nas pytasz. Skąd mam wiedzieć co Twoja żona ma w majtkach?
Normalna zdrowa 46 lat. To normalne u kobiet. Dlatego mówią kobieta jak wino. Jeśli sam nie potrafisz sprawić by kobieta "płyneła" to zrobi to ktos inny. A swoja drogą dlaczego nie sprawdziłeś co to jest na majtkach tylko nas pytasz. Skąd mam wiedzieć co Twoja żona ma w majtkach?
Bardzo dobra uwaga. Wierzę, że praktyka jest sprawdzianem prawdy.