Jak w temacie. Portale randkowe z roku na rok są coraz gorsze (i chyba powoli wychodzą z mody, bo ludzie się zorientowali, że trudno tam kogokolwiek znaleźć), ale jednocześnie w realu też niełatwo o nawiązywanie relacji. Gdzie więc w dzisiejszych czasach szukać partnerki i w jaki sposób?
Jeszcze nie zakisiłeś? Za 10 lat pytanie będzie brzmiało: "Jak i gdzie poznać dziewczynę w 2035 roku?"
Jeśli mogę zapytać, to kiedy będzie ten LOCKDOWN, o którym pisałeś kilka miesięcy temu? Masz jakieś nowe informacje, bo nie wiem czy robić zapas wilgotnego papieru toaletowego.
Wiedziałam będzie kolejny, watek ,yes wiedzialam ; ))
Jeszcze nie zakisiłeś? Za 10 lat pytanie będzie brzmiało: "Jak i gdzie poznać dziewczynę w 2035 roku?"
Znajomych płci obojga mam, teraz czas na związek. W tym roku będę miał 27 lat, najwyższy czas na znalezienie dziewczyny.
Jeśli mogę zapytać, to kiedy będzie ten LOCKDOWN, o którym pisałeś kilka miesięcy temu? Masz jakieś nowe informacje, bo nie wiem czy robić zapas wilgotnego papieru toaletowego.
Zrobiłem sobie odwyk od social mediów póki co. Ale spokojnie, czekają tylko aż się Trump z Zełenskim dogada i skończą tę wojenkę na Ukrainie. No chyba że póki co to opóźnili, bo wolą straszyć Rosją (choć żadna wojna nam nie grozi). Tak czy inaczej, syjoniści rządzą światem i realizują swój plan. Kojarzysz zaginięcie tego samolotu w 2014? Wmówili ludziom, że się rozbił na oceanie, ale to nieprawda. Porwali go, bo na pokładzie znajdowali się właściciele patentów na półprzewodniki. Zupełnym przypadkiem jedynym pozostałym właścicielem patentu był Rothschild, który po uznaniu reszty za zmarłych został jedynym właścicielem 100%. Samolot został porwany i wylądował w bazie wojskowej Diego Garcia. Co się stało z resztą pasażerów? Tego nie wiadomo, albo zostali uwięzieni bez możliwości opuszczenia wyspy albo zabici. Oni nie cofną się przed niczym.
UserNew napisał/a:Jeszcze nie zakisiłeś? Za 10 lat pytanie będzie brzmiało: "Jak i gdzie poznać dziewczynę w 2035 roku?"
Znajomych płci obojga mam, teraz czas na związek. W tym roku będę miał 27 lat, najwyższy czas na znalezienie dziewczyny.
Jeśli mogę zapytać, to kiedy będzie ten LOCKDOWN, o którym pisałeś kilka miesięcy temu? Masz jakieś nowe informacje, bo nie wiem czy robić zapas wilgotnego papieru toaletowego.
Zrobiłem sobie odwyk od social mediów póki co. Ale spokojnie, czekają tylko aż się Trump z Zełenskim dogada i skończą tę wojenkę na Ukrainie. No chyba że póki co to opóźnili, bo wolą straszyć Rosją (choć żadna wojna nam nie grozi). Tak czy inaczej, syjoniści rządzą światem i realizują swój plan. Kojarzysz zaginięcie tego samolotu w 2014? Wmówili ludziom, że się rozbił na oceanie, ale to nieprawda. Porwali go, bo na pokładzie znajdowali się właściciele patentów na półprzewodniki. Zupełnym przypadkiem jedynym pozostałym właścicielem patentu był Rothschild, który po uznaniu reszty za zmarłych został jedynym właścicielem 100%. Samolot został porwany i wylądował w bazie wojskowej Diego Garcia. Co się stało z resztą pasażerów? Tego nie wiadomo, albo zostali uwięzieni bez możliwości opuszczenia wyspy albo zabici. Oni nie cofną się przed niczym.
Nie pytałem o znajomych przecież, tylko o coś zupełnie innego. O tych znajomych wspominałeś już wiele razy. W DE nikogo nie poznałeś?
Kojarzę temat samolotu, mowa o MH370 tak? Nie śledziłem tej katastrofy jakoś szczególnie, bo nie widziałem sensu. Uważasz, że ludzie, którzy byli właścicielami patentów na półprzewodniki lecieliby razem w jednym samolocie? W dodatku malezyjskimi liniami lotniczymi, a nie jakimś prywatnym samolotem? To samo w sobie brzmi jak przepis na katastrofę
Skąd masz wiedzę o tym gdzie wylądował?
Co uważasz o teorii podziemnego miasta pod piramidami w Gizie?
Sam się nad tym zastanawiam ale ja mam już 41 lat i nie wiem czy to ma jeszcze jakiś sens
Sam się nad tym zastanawiam ale ja mam już 41 lat i nie wiem czy to ma jeszcze jakiś sens
W tym wieku już nie ma sensu Miklosza, po co zaburzać swój spokój? Lepiej już w spokoju dobijać do brzegu, niż wku*wiać się na kobitę, mówię Ci
Zobaczymy jak dobijesz mojego wieku i nadal będziesz sam czy tak samo będziesz myślał
Zobaczymy jak dobijesz mojego wieku i nadal będziesz sam czy tak samo będziesz myślał
A co robisz w tym kierunku, żeby poznać jakąś i zmienić ten stan rzeczy? Wydaje mi się, że nic, prócz tego, że smęcisz tutaj jedno i to samo od kilku lat
Nie pytałem o znajomych przecież, tylko o coś zupełnie innego. O tych znajomych wspominałeś już wiele razy. W DE nikogo nie poznałeś?
No skoro jest temat, to chyba wiadomo, że w tej kwestii nic się nie zmieniło. Nie, w DE nikogo nie poznałem.
Kojarzę temat samolotu, mowa o MH370 tak? Nie śledziłem tej katastrofy jakoś szczególnie, bo nie widziałem sensu. Uważasz, że ludzie, którzy byli właścicielami patentów na półprzewodniki lecieliby razem w jednym samolocie? W dodatku malezyjskimi liniami lotniczymi, a nie jakimś prywatnym samolotem? To samo w sobie brzmi jak przepis na katastrofę
Skąd masz wiedzę o tym gdzie wylądował?
Co uważasz o teorii podziemnego miasta pod piramidami w Gizie?
No skoro najważniejsi ludzie w państwie mogli lecieć jednym samolotem, to tym bardziej pracownicy jednej firmy.
A gdzie indziej miałby wylądować? To jedyna logiczna opcja patrząc na trasę lotu.
O podziemnym mieście się nie wypowiem. Raczej w to nie wierzę. Ale w samych piramidach byłem
Miklosza napisał/a:Zobaczymy jak dobijesz mojego wieku i nadal będziesz sam czy tak samo będziesz myślał
A co robisz w tym kierunku, żeby poznać jakąś i zmienić ten stan rzeczy? Wydaje mi się, że nic, prócz tego, że smęcisz tutaj jedno i to samo od kilku lat
Kiedyś próbowałem poznać kogoś i zaprosiłem kobietę na randkę a ty masz 33 lata i co próbowałeś kogoś zaprosić na randkę
Kiedyś próbowałem poznać kogoś i zaprosiłem kobietę na randkę a ty masz 33 lata i co próbowałeś kogoś zaprosić na randkę
I bardzo dobrze. Trzeba próbować, to kiedyś się uda. Może za 10tym razem, może setnym, a może za tysięcznym. Nie takim sposobem - to innym.
Miklosza napisał/a:Kiedyś próbowałem poznać kogoś i zaprosiłem kobietę na randkę a ty masz 33 lata i co próbowałeś kogoś zaprosić na randkę
I bardzo dobrze. Trzeba próbować, to kiedyś się uda. Może za 10tym razem, może setnym, a może za tysięcznym. Nie takim sposobem - to innym.
Wiesz to był incydent a jak widzę jakąś kobietę na ulicy i tak na nią patrzę to czuję że nie mam szans i dodatkowo stres nieśmiałość do kobiet normalnie porażka
moim zdaniem że był bym odważniejszy musiał bym tą osobę dłużej znać może wtedy by jakaś szansa była
Bracie, idź na te divy to ci ciśnienie zejdzie.
Zacznijmy jakiś inny temat: zna ktoś dobry kebab z dobrym kurczakiem w WWA?
UserNew napisał/a:Miklosza napisał/a:Zobaczymy jak dobijesz mojego wieku i nadal będziesz sam czy tak samo będziesz myślał
A co robisz w tym kierunku, żeby poznać jakąś i zmienić ten stan rzeczy? Wydaje mi się, że nic, prócz tego, że smęcisz tutaj jedno i to samo od kilku lat
Kiedyś próbowałem poznać kogoś i zaprosiłem kobietę na randkę a ty masz 33 lata i co próbowałeś kogoś zaprosić na randkę
Jak randka, udała się? Kiedyś też próbowałem, ale z mizernym skutkiem. Raz dostałem po łbie torebką, a raz mnie gazem potraktowała w metrze, pamiętam to jakby to było wczoraj... ja grzecznie podchodzę na bajerę, a ona wrzeszczeć coś zaczyna, nawet nie wiem kiedy dostałem gazem, bo od razu mnie zamroczyło, wstyd jak nie wiem po tej akcji w metrze dałem sobie spokój, bo się już boję, nie wiem co będzie następne, bo kaliber coraz większy i wstyd też
Miklosza napisał/a:UserNew napisał/a:A co robisz w tym kierunku, żeby poznać jakąś i zmienić ten stan rzeczy? Wydaje mi się, że nic, prócz tego, że smęcisz tutaj jedno i to samo od kilku lat
Kiedyś próbowałem poznać kogoś i zaprosiłem kobietę na randkę a ty masz 33 lata i co próbowałeś kogoś zaprosić na randkę
Jak randka, udała się? Kiedyś też próbowałem, ale z mizernym skutkiem. Raz dostałem po łbie torebką, a raz mnie gazem potraktowała w metrze, pamiętam to jakby to było wczoraj... ja grzecznie podchodzę na bajerę, a ona wrzeszczeć coś zaczyna, nawet nie wiem kiedy dostałem gazem, bo od razu mnie zamroczyło, wstyd jak nie wiem
po tej akcji w metrze dałem sobie spokój, bo się już boję, nie wiem co będzie następne, bo kaliber coraz większy i wstyd też
Zagadywanie to najgorszy cringe, a w Wawie (bo piszesz że w metrze) to już w ogóle nie ma co próbować. Mój dziadek mówi że z warszawiankami już w latach 60 mało kto mógł się dogadać, teraz jest pewnie jeszcze gorzej.
Bez dobrej bajery i facjaty w najlepszym wypadku weźmie cię za niegroźnego creepa, a w najgorszym wyciągnie jakąś broń typu gaz, pałka teleskopowa czy tazer...oby nie czarnoprochowiec!
Miklosza napisał/a:UserNew napisał/a:A co robisz w tym kierunku, żeby poznać jakąś i zmienić ten stan rzeczy? Wydaje mi się, że nic, prócz tego, że smęcisz tutaj jedno i to samo od kilku lat
Kiedyś próbowałem poznać kogoś i zaprosiłem kobietę na randkę a ty masz 33 lata i co próbowałeś kogoś zaprosić na randkę
Jak randka, udała się? Kiedyś też próbowałem, ale z mizernym skutkiem. Raz dostałem po łbie torebką, a raz mnie gazem potraktowała w metrze, pamiętam to jakby to było wczoraj... ja grzecznie podchodzę na bajerę, a ona wrzeszczeć coś zaczyna, nawet nie wiem kiedy dostałem gazem, bo od razu mnie zamroczyło, wstyd jak nie wiem
po tej akcji w metrze dałem sobie spokój, bo się już boję, nie wiem co będzie następne, bo kaliber coraz większy i wstyd też
Odmówiła
O to kitowo faktycznie miałeś pecha współczuje
UserNew napisał/a:Nie pytałem o znajomych przecież, tylko o coś zupełnie innego. O tych znajomych wspominałeś już wiele razy. W DE nikogo nie poznałeś?
No skoro jest temat, to chyba wiadomo, że w tej kwestii nic się nie zmieniło. Nie, w DE nikogo nie poznałem.
Kojarzę temat samolotu, mowa o MH370 tak? Nie śledziłem tej katastrofy jakoś szczególnie, bo nie widziałem sensu. Uważasz, że ludzie, którzy byli właścicielami patentów na półprzewodniki lecieliby razem w jednym samolocie? W dodatku malezyjskimi liniami lotniczymi, a nie jakimś prywatnym samolotem? To samo w sobie brzmi jak przepis na katastrofę
Skąd masz wiedzę o tym gdzie wylądował?
Co uważasz o teorii podziemnego miasta pod piramidami w Gizie?No skoro najważniejsi ludzie w państwie mogli lecieć jednym samolotem, to tym bardziej pracownicy jednej firmy.
A gdzie indziej miałby wylądować? To jedyna logiczna opcja patrząc na trasę lotu.
O podziemnym mieście się nie wypowiem. Raczej w to nie wierzę. Ale w samych piramidach byłem
Nie jest to oczywiste, bo możesz szukać dziewczyny, a te sprawy mieć już za sobą
Potwierdza się to co napisałem, gdy w jedynym miejscu zbierają się najważniejsi ludzie dla kraju, czy nawet jakiejś firmy, jest to idealny przepis na katastrofę.
Nie wiem gdzie mógł wylądować, bo tak jak pisałem, nie żyłem tym tematem, tylko przyjąłem go do wiadomości. Podobnie zresztą było, np. z katastrofą smoleńską - zero zainteresowania, choć szkoda ludzi.
Temat piramid ciekawy, choć wiadomo, że to zasłona dymna. Dziwnym trafem odkryli coś wtedy, gdy Trampek zezwolił na publikację utajnionych dokumentów dotyczących zamachu na Kennedy'ego.
Ja cały czas czekam na ten LOCKDOWN...
Bracie, idź na te divy to ci ciśnienie zejdzie.
Zacznijmy jakiś inny temat: zna ktoś dobry kebab z dobrym kurczakiem w WWA?
Kebab i kurczak? To jak śledzie z dżemem
UserNew napisał/a:Miklosza napisał/a:Kiedyś próbowałem poznać kogoś i zaprosiłem kobietę na randkę a ty masz 33 lata i co próbowałeś kogoś zaprosić na randkę
Jak randka, udała się? Kiedyś też próbowałem, ale z mizernym skutkiem. Raz dostałem po łbie torebką, a raz mnie gazem potraktowała w metrze, pamiętam to jakby to było wczoraj... ja grzecznie podchodzę na bajerę, a ona wrzeszczeć coś zaczyna, nawet nie wiem kiedy dostałem gazem, bo od razu mnie zamroczyło, wstyd jak nie wiem
po tej akcji w metrze dałem sobie spokój, bo się już boję, nie wiem co będzie następne, bo kaliber coraz większy i wstyd też
Zagadywanie to najgorszy cringe, a w Wawie (bo piszesz że w metrze) to już w ogóle nie ma co próbować. Mój dziadek mówi że z warszawiankami już w latach 60 mało kto mógł się dogadać, teraz jest pewnie jeszcze gorzej.
Bez dobrej bajery i facjaty w najlepszym wypadku weźmie cię za niegroźnego creepa, a w najgorszym wyciągnie jakąś broń typu gaz, pałka teleskopowa czy tazer...oby nie czarnoprochowiec!
Miałem okazję się przekonać po przygodzie z gazem dałem sobie luz, bo właśnie obawiam się broni o większym kalibrze. Facjata niestety niewyjściowa, stąd te problemy.
Miałem okazję się przekonać
po przygodzie z gazem dałem sobie luz, bo właśnie obawiam się broni o większym kalibrze. Facjata niestety niewyjściowa, stąd te problemy.
Pewnie podszedłeś do jakiś w miarę niezłych lasek, niestety wiele facetów popełnia ten błąd, zapominając że ze względu na obecną sytuację na rynku każda kobieta tak naprawdę jest o punkt lub półtorej oceniana w powszechnej świadomości niż faktycznie wygląda, więc jeśli już się zagaduje to trzeba to robić tylko w stosunku do dziewczyn mniej ładnych od siebie (i wtedy się to wyrównuje, znać chłop 3/10 musi zagadać do laski 2/10)
Jest jak jest, takie są tendencje i się tego nie obejdzie.
ChuopskiChłop napisał/a:Bracie, idź na te divy to ci ciśnienie zejdzie.
Zacznijmy jakiś inny temat: zna ktoś dobry kebab z dobrym kurczakiem w WWA?
Kebab i kurczak? To jak śledzie z dżemem
A ja tam lubię, i jak ktoś zna coś dobrego to poprosiłbym o poradę, bo nie chce mi się wertować całego kanału Książula xd
rakastankielia napisał/a:UserNew napisał/a:Nie pytałem o znajomych przecież, tylko o coś zupełnie innego. O tych znajomych wspominałeś już wiele razy. W DE nikogo nie poznałeś?
No skoro jest temat, to chyba wiadomo, że w tej kwestii nic się nie zmieniło. Nie, w DE nikogo nie poznałem.
Kojarzę temat samolotu, mowa o MH370 tak? Nie śledziłem tej katastrofy jakoś szczególnie, bo nie widziałem sensu. Uważasz, że ludzie, którzy byli właścicielami patentów na półprzewodniki lecieliby razem w jednym samolocie? W dodatku malezyjskimi liniami lotniczymi, a nie jakimś prywatnym samolotem? To samo w sobie brzmi jak przepis na katastrofę
Skąd masz wiedzę o tym gdzie wylądował?
Co uważasz o teorii podziemnego miasta pod piramidami w Gizie?No skoro najważniejsi ludzie w państwie mogli lecieć jednym samolotem, to tym bardziej pracownicy jednej firmy.
A gdzie indziej miałby wylądować? To jedyna logiczna opcja patrząc na trasę lotu.
O podziemnym mieście się nie wypowiem. Raczej w to nie wierzę. Ale w samych piramidach byłemNie jest to oczywiste, bo możesz szukać dziewczyny, a te sprawy mieć już za sobą
Nieraz pisałem, że "te sprawy" same w sobie mnie nie interesują.
Potwierdza się to co napisałem, gdy w jedynym miejscu zbierają się najważniejsi ludzie dla kraju, czy nawet jakiejś firmy, jest to idealny przepis na katastrofę.
No tak. Ale jakby nie polecieli razem, to pewnie znaleźliby jakiś inny sposób, żeby pozbyć się całej trójki.
Nie wiem gdzie mógł wylądować, bo tak jak pisałem, nie żyłem tym tematem, tylko przyjąłem go do wiadomości. Podobnie zresztą było, np. z katastrofą smoleńską - zero zainteresowania, choć szkoda ludzi.
Do tego jeszcze w dniu zaginięcia, zanim jeszcze temat poszedł do mediów, pojawiały się doniesienia, że ludzie z tego samolotu próbowali się kontaktować z rodzinami, a ich telefony łączyły się z siecią właśnie w okolicach Diego Garcia.
24 2025-03-29 22:20:06 Ostatnio edytowany przez Klaryssa (2025-03-29 22:31:05)
Wszędzie możesz poznać dziewczynę. Miałam zawsze bardzo mile proby zagadywania ze strony chłopaków.
UserNew napisał/a:Miałem okazję się przekonać
po przygodzie z gazem dałem sobie luz, bo właśnie obawiam się broni o większym kalibrze. Facjata niestety niewyjściowa, stąd te problemy.
Pewnie podszedłeś do jakiś w miarę niezłych lasek, niestety wiele facetów popełnia ten błąd, zapominając że ze względu na obecną sytuację na rynku każda kobieta tak naprawdę jest o punkt lub półtorej oceniana w powszechnej świadomości niż faktycznie wygląda, więc jeśli już się zagaduje to trzeba to robić tylko w stosunku do dziewczyn mniej ładnych od siebie (i wtedy się to wyrównuje, znać chłop 3/10 musi zagadać do laski 2/10)
Jest jak jest, takie są tendencje i się tego nie obejdzie.
Przy dzisiejszej inflacji to raczej facet 6/10 musi zagadać do dziewczyny 2/10. A facet 3/10 musi się pogodzić z samotnością albo szukać po Tajlandiach czy Filipinach.
Przy dzisiejszej inflacji to raczej facet 6/10 musi zagadać do dziewczyny 2/10. A facet 3/10 musi się pogodzić z samotnością albo szukać po Tajlandiach czy Filipinach.
Może i tak, nie wiem już od dłuższego czasu nie siedzę na świętym tagu i nie wiem jak ta inflacja dalej postępuje, ale jeszcze ze 3 lata temu dało się ogarnąć kogoś o poziom niższego albo nawet i podobnego, ale jak ty aktywnie próbujesz to pewnie znasz lepiej sytuację.
Bert44 napisał/a:ChuopskiChłop napisał/a:Bracie, idź na te divy to ci ciśnienie zejdzie.
Zacznijmy jakiś inny temat: zna ktoś dobry kebab z dobrym kurczakiem w WWA?
Kebab i kurczak? To jak śledzie z dżemem
A ja tam lubię, i jak ktoś zna coś dobrego to poprosiłbym o poradę, bo nie chce mi się wertować całego kanału Książula xd
Doradził bym ale nie jestem z wawy
rakastankielia napisał/a:Przy dzisiejszej inflacji to raczej facet 6/10 musi zagadać do dziewczyny 2/10. A facet 3/10 musi się pogodzić z samotnością albo szukać po Tajlandiach czy Filipinach.
Może i tak, nie wiem już od dłuższego czasu nie siedzę na świętym tagu i nie wiem jak ta inflacja dalej postępuje, ale jeszcze ze 3 lata temu dało się ogarnąć kogoś o poziom niższego albo nawet i podobnego, ale jak ty aktywnie próbujesz to pewnie znasz lepiej sytuację.
Oj nie, już 3 lata temu sytuacja była tragiczna.
ChuopskiChłop napisał/a:rakastankielia napisał/a:Przy dzisiejszej inflacji to raczej facet 6/10 musi zagadać do dziewczyny 2/10. A facet 3/10 musi się pogodzić z samotnością albo szukać po Tajlandiach czy Filipinach.
Może i tak, nie wiem już od dłuższego czasu nie siedzę na świętym tagu i nie wiem jak ta inflacja dalej postępuje, ale jeszcze ze 3 lata temu dało się ogarnąć kogoś o poziom niższego albo nawet i podobnego, ale jak ty aktywnie próbujesz to pewnie znasz lepiej sytuację.
Oj nie, już 3 lata temu sytuacja była tragiczna.
Zależy gdzie, w WWA nie było takiej tragedii, no ale tutaj mnóstwo dziewczyn przyjeżdża, za to reszta kraju się wyludnia.
UserNew napisał/a:Miałem okazję się przekonać
po przygodzie z gazem dałem sobie luz, bo właśnie obawiam się broni o większym kalibrze. Facjata niestety niewyjściowa, stąd te problemy.
Pewnie podszedłeś do jakiś w miarę niezłych lasek, niestety wiele facetów popełnia ten błąd, zapominając że ze względu na obecną sytuację na rynku każda kobieta tak naprawdę jest o punkt lub półtorej oceniana w powszechnej świadomości niż faktycznie wygląda, więc jeśli już się zagaduje to trzeba to robić tylko w stosunku do dziewczyn mniej ładnych od siebie (i wtedy się to wyrównuje, znać chłop 3/10 musi zagadać do laski 2/10)
Jest jak jest, takie są tendencje i się tego nie obejdzie.
Jakbym miał wybierać między laską 2/10, a Renatą Rączkowską, to zdecydowanie wolę Renie.
ChuopskiChłop napisał/a:UserNew napisał/a:Miałem okazję się przekonać
po przygodzie z gazem dałem sobie luz, bo właśnie obawiam się broni o większym kalibrze. Facjata niestety niewyjściowa, stąd te problemy.
Pewnie podszedłeś do jakiś w miarę niezłych lasek, niestety wiele facetów popełnia ten błąd, zapominając że ze względu na obecną sytuację na rynku każda kobieta tak naprawdę jest o punkt lub półtorej oceniana w powszechnej świadomości niż faktycznie wygląda, więc jeśli już się zagaduje to trzeba to robić tylko w stosunku do dziewczyn mniej ładnych od siebie (i wtedy się to wyrównuje, znać chłop 3/10 musi zagadać do laski 2/10)
Jest jak jest, takie są tendencje i się tego nie obejdzie.
Jakbym miał wybierać między laską 2/10, a Renatą Rączkowską, to zdecydowanie wolę Renie.
Ja się zgadzam z tobą i dlatego będę sam chyba
UserNew napisał/a:rakastankielia napisał/a:No skoro jest temat, to chyba wiadomo, że w tej kwestii nic się nie zmieniło. Nie, w DE nikogo nie poznałem.
No skoro najważniejsi ludzie w państwie mogli lecieć jednym samolotem, to tym bardziej pracownicy jednej firmy.
A gdzie indziej miałby wylądować? To jedyna logiczna opcja patrząc na trasę lotu.
O podziemnym mieście się nie wypowiem. Raczej w to nie wierzę. Ale w samych piramidach byłemNie jest to oczywiste, bo możesz szukać dziewczyny, a te sprawy mieć już za sobą
Nieraz pisałem, że "te sprawy" same w sobie mnie nie interesują.
Potwierdza się to co napisałem, gdy w jedynym miejscu zbierają się najważniejsi ludzie dla kraju, czy nawet jakiejś firmy, jest to idealny przepis na katastrofę.
No tak. Ale jakby nie polecieli razem, to pewnie znaleźliby jakiś inny sposób, żeby pozbyć się całej trójki.
Nie wiem gdzie mógł wylądować, bo tak jak pisałem, nie żyłem tym tematem, tylko przyjąłem go do wiadomości. Podobnie zresztą było, np. z katastrofą smoleńską - zero zainteresowania, choć szkoda ludzi.
Do tego jeszcze w dniu zaginięcia, zanim jeszcze temat poszedł do mediów, pojawiały się doniesienia, że ludzie z tego samolotu próbowali się kontaktować z rodzinami, a ich telefony łączyły się z siecią właśnie w okolicach Diego Garcia.
"te sprawy" mogłyby Cię wyleczyć. Nie chcę Cię namawiać na taki sport, bo sam nigdy bym się nie skusił na seks za pieniądze, jednak gdyby to była jedyna dla mnie opcja, to kto wie...
Myślisz, że wybraliby akurat taki sposób na pozbycie się tych ludzi? Czasy mam takie, że mogliby to zrobić też po cichu.
ChuopskiChłop napisał/a:UserNew napisał/a:Miałem okazję się przekonać
po przygodzie z gazem dałem sobie luz, bo właśnie obawiam się broni o większym kalibrze. Facjata niestety niewyjściowa, stąd te problemy.
Pewnie podszedłeś do jakiś w miarę niezłych lasek, niestety wiele facetów popełnia ten błąd, zapominając że ze względu na obecną sytuację na rynku każda kobieta tak naprawdę jest o punkt lub półtorej oceniana w powszechnej świadomości niż faktycznie wygląda, więc jeśli już się zagaduje to trzeba to robić tylko w stosunku do dziewczyn mniej ładnych od siebie (i wtedy się to wyrównuje, znać chłop 3/10 musi zagadać do laski 2/10)
Jest jak jest, takie są tendencje i się tego nie obejdzie.
Jakbym miał wybierać między laską 2/10, a Renatą Rączkowską, to zdecydowanie wolę Renie.
Cóż, to na ten moment powiem krótko: możesz się pożegnać z posiadaniem dziewczyny Jak nie chcesz brać z tych słabszych a sam jesteś niewyględny to tak to wygląda, i absolutnie nie ma widoków na poprawę, a co najwyżej na dalsze pogorszenie (w sensie sytuacji rynkowej).
UserNew napisał/a:ChuopskiChłop napisał/a:Pewnie podszedłeś do jakiś w miarę niezłych lasek, niestety wiele facetów popełnia ten błąd, zapominając że ze względu na obecną sytuację na rynku każda kobieta tak naprawdę jest o punkt lub półtorej oceniana w powszechnej świadomości niż faktycznie wygląda, więc jeśli już się zagaduje to trzeba to robić tylko w stosunku do dziewczyn mniej ładnych od siebie (i wtedy się to wyrównuje, znać chłop 3/10 musi zagadać do laski 2/10)
Jest jak jest, takie są tendencje i się tego nie obejdzie.
Jakbym miał wybierać między laską 2/10, a Renatą Rączkowską, to zdecydowanie wolę Renie.
Cóż, to na ten moment powiem krótko: możesz się pożegnać z posiadaniem dziewczyny
Jak nie chcesz brać z tych słabszych a sam jesteś niewyględny to tak to wygląda, i absolutnie nie ma widoków na poprawę, a co najwyżej na dalsze pogorszenie (w sensie sytuacji rynkowej).
Chciałbyś taką 2/10? Przecież przy takiej nawet nie da się być w gotowości
Chciałbyś taką 2/10? Przecież przy takiej nawet nie da się być w gotowości
Cóż, sam jestem właśnie 2/10 więc i tak mam prawie zerowe pole manewru. Ostatnio tak myślałem, że nawet jakby mi się kiedyś odmieniło i na przykład koło 40 sobie kogoś do towarzystwa poszukał to przy tym jak wyglądam i jaki mam charakter (a nie zamierzam tego zmieniać) będzie bardzo, bardzo ciężko, i długo trzeba będzie drążyć żeby znaleźć kogoś z równie niskiego poziomu, bo nie oszukujmy się - dzisiaj laski mają wysokie standardy zarówno wyglądu jak i życiowych ambicji.
UserNew napisał/a:Chciałbyś taką 2/10? Przecież przy takiej nawet nie da się być w gotowości
Cóż, sam jestem właśnie 2/10 więc i tak mam prawie zerowe pole manewru. Ostatnio tak myślałem, że nawet jakby mi się kiedyś odmieniło i na przykład koło 40 sobie kogoś do towarzystwa poszukał to przy tym jak wyglądam i jaki mam charakter (a nie zamierzam tego zmieniać) będzie bardzo, bardzo ciężko, i długo trzeba będzie drążyć żeby znaleźć kogoś z równie niskiego poziomu, bo nie oszukujmy się - dzisiaj laski mają wysokie standardy zarówno wyglądu jak i życiowych ambicji.
Nigdy nic nie wiadomo Może przejdziesz jakiś nieplanowany glow up i z 2/10 staniesz się kimś bliżej 10/10
a wtedy będziesz przebierał jak w ulęgałkach
ChuopskiChłop napisał/a:UserNew napisał/a:Chciałbyś taką 2/10? Przecież przy takiej nawet nie da się być w gotowości
Cóż, sam jestem właśnie 2/10 więc i tak mam prawie zerowe pole manewru. Ostatnio tak myślałem, że nawet jakby mi się kiedyś odmieniło i na przykład koło 40 sobie kogoś do towarzystwa poszukał to przy tym jak wyglądam i jaki mam charakter (a nie zamierzam tego zmieniać) będzie bardzo, bardzo ciężko, i długo trzeba będzie drążyć żeby znaleźć kogoś z równie niskiego poziomu, bo nie oszukujmy się - dzisiaj laski mają wysokie standardy zarówno wyglądu jak i życiowych ambicji.
Nigdy nic nie wiadomo
Może przejdziesz jakiś nieplanowany glow up i z 2/10 staniesz się kimś bliżej 10/10
a wtedy będziesz przebierał jak w ulęgałkach
E to musiałoby mnie chyba zmutować, nie jest to wykluczone może ruscy w końcu wysadzą zaporoską elektrownię atomową i będzie drugi czarnobyl i radioaktywna chmura xD
Dużo macie znajomych ?
UserNew napisał/a:ChuopskiChłop napisał/a:Cóż, sam jestem właśnie 2/10 więc i tak mam prawie zerowe pole manewru. Ostatnio tak myślałem, że nawet jakby mi się kiedyś odmieniło i na przykład koło 40 sobie kogoś do towarzystwa poszukał to przy tym jak wyglądam i jaki mam charakter (a nie zamierzam tego zmieniać) będzie bardzo, bardzo ciężko, i długo trzeba będzie drążyć żeby znaleźć kogoś z równie niskiego poziomu, bo nie oszukujmy się - dzisiaj laski mają wysokie standardy zarówno wyglądu jak i życiowych ambicji.
Nigdy nic nie wiadomo
Może przejdziesz jakiś nieplanowany glow up i z 2/10 staniesz się kimś bliżej 10/10
a wtedy będziesz przebierał jak w ulęgałkach
E to musiałoby mnie chyba zmutować, nie jest to wykluczone może ruscy w końcu wysadzą zaporoską elektrownię atomową i będzie drugi czarnobyl i radioaktywna chmura xD
Mówisz, że marzy Ci się wygląd Hulka? Hulk miażdżyć, Hulk niszczyć, HULK BYĆ ZŁYYYYYYYYYYY!
Dużo macie znajomych ?
Mało.
rakastankielia napisał/a:UserNew napisał/a:Nie jest to oczywiste, bo możesz szukać dziewczyny, a te sprawy mieć już za sobą
Nieraz pisałem, że "te sprawy" same w sobie mnie nie interesują.
Potwierdza się to co napisałem, gdy w jedynym miejscu zbierają się najważniejsi ludzie dla kraju, czy nawet jakiejś firmy, jest to idealny przepis na katastrofę.
No tak. Ale jakby nie polecieli razem, to pewnie znaleźliby jakiś inny sposób, żeby pozbyć się całej trójki.
Nie wiem gdzie mógł wylądować, bo tak jak pisałem, nie żyłem tym tematem, tylko przyjąłem go do wiadomości. Podobnie zresztą było, np. z katastrofą smoleńską - zero zainteresowania, choć szkoda ludzi.
Do tego jeszcze w dniu zaginięcia, zanim jeszcze temat poszedł do mediów, pojawiały się doniesienia, że ludzie z tego samolotu próbowali się kontaktować z rodzinami, a ich telefony łączyły się z siecią właśnie w okolicach Diego Garcia.
"te sprawy" mogłyby Cię wyleczyć. Nie chcę Cię namawiać na taki sport, bo sam nigdy bym się nie skusił na seks za pieniądze, jednak gdyby to była jedyna dla mnie opcja, to kto wie...
Nie mam ciśnienia na seks. Zależy mi na związku, nie na seksie.
Myślisz, że wybraliby akurat taki sposób na pozbycie się tych ludzi? Czasy mam takie, że mogliby to zrobić też po cichu.
Tak było najłatwiej. Gdyby nie lecieli razem, pewnie wymyśliliby inny sposób. Ale nie od dziś wiadomo, że dla nich życie ludzkie jest bezwartościowe, a i koszty nie grają roli.
Raka, widziałeś temat sunshine93? Bierz się do roboty
Miklosza napisał/a:Dużo macie znajomych ?
Mało.
Ja kiedyś paru miałem ale teraz już nie mam
UserNew napisał/a:Miklosza napisał/a:Dużo macie znajomych ?
Mało.
Ja kiedyś paru miałem ale teraz już nie mam
Z 8 takich ulubionych ale jedynie 2 bliższe
Dziś prawdziwych znajomych już chyba?nie ma xdd
45 2025-03-30 17:47:26 Ostatnio edytowany przez Alessandro (2025-03-30 17:50:06)
Rozumiem, ze masz na myśli przyjaciół? Dla mnie znajomy to ktoś kogo znasz, ale bez głębszych relacji, więc znajomych można mieć na pęczki.
Jeśli chodzi o mnie to przyjaciół tak
Nie wiem, może pod którymś kamieniem jakąś znajdziesz.
Miklosza, tak oznacza, że masz przyjaciół, czy tak jak powiedziałeś nieco wcześniej, że kiedyś miałeś, a teraz już nie masz?
Miklosza, tak oznacza, że masz przyjaciół, czy tak jak powiedziałeś nieco wcześniej, że kiedyś miałeś, a teraz już nie masz?
Zostaliście mi wy na forum i jestem za to wdzięczny
Zagadywanie to najgorszy cringe, a w Wawie (bo piszesz że w metrze) to już w ogóle nie ma co próbować. Mój dziadek mówi że z warszawiankami już w latach 60 mało kto mógł się dogadać, teraz jest pewnie jeszcze gorzej.
Bez dobrej bajery i facjaty w najlepszym wypadku weźmie cię za niegroźnego creepa, a w najgorszym wyciągnie jakąś broń typu gaz, pałka teleskopowa czy tazer...oby nie czarnoprochowiec!
Przesadzasz jednak mocno. Zacznij od podstaw - normalnej, życzliwej rozmowy. Większość ludzi (niezależnie od płci) nie ma nic przeciwko.
ChuopskiChłop napisał/a:UserNew napisał/a:Miałem okazję się przekonać
po przygodzie z gazem dałem sobie luz, bo właśnie obawiam się broni o większym kalibrze. Facjata niestety niewyjściowa, stąd te problemy.
Pewnie podszedłeś do jakiś w miarę niezłych lasek, niestety wiele facetów popełnia ten błąd, zapominając że ze względu na obecną sytuację na rynku każda kobieta tak naprawdę jest o punkt lub półtorej oceniana w powszechnej świadomości niż faktycznie wygląda, więc jeśli już się zagaduje to trzeba to robić tylko w stosunku do dziewczyn mniej ładnych od siebie (i wtedy się to wyrównuje, znać chłop 3/10 musi zagadać do laski 2/10)
Jest jak jest, takie są tendencje i się tego nie obejdzie.
Przy dzisiejszej inflacji to raczej facet 6/10 musi zagadać do dziewczyny 2/10. A facet 3/10 musi się pogodzić z samotnością albo szukać po Tajlandiach czy Filipinach.
bardzo mnie ciekawi, wg jakiego wzoru sobie Panowie obliczacie te cyferki od 1 do 10? serio pytam?
bo wydaje mi się to niesamowite taką miarkę w oku mieć
przecież kazdy ma inne preferencje chyba? wiec nie moga istnieć obiektywne 10.
kto to jest facet 10/10 idący ulicą? jak się nie odezwie do mnie, to cóż ja tam mogę sobie oceniać ile na 10 on jest, czy mi się w ogóle podoba?
szybciej już mogę ocenić czy podoba mi się jego płaszcz czy fryzura, ale to nic nie znaczy.
Raka, weż zrób jedną dobrą dla siebie rzecz wtym 2025 roku: albo 2.
skoro uważasz że portale nie dla Ciebie to naucz sie tańczyć - towarzysko, nie popisy solowe.
dobrze tańczyć.
a potem podrywaj dziewczyny w klubach gdzie się tańczy. Bo to jedyne miejsce gdzie jest głośno, nie musisz dużo gadać, a mozesz nawiązać jakiś kontakt.
Bo zagadywanie na ulicy to najtrudniejsza rzecz do wykonania, tam sie z automatu mówi NIE, masz 2 sekundy na reakcję, to nie zapadnie decyzja na tak gdy idziesz chodnikiem z zakupami.
no chyba że masz psa i ona ma psa na spacerze, albo inna podobnie łącząca rzecz.
i Twoje ileś tam na 10 nie ma znaczenia:- dla jednej mozesz byc 1, dla innej 8.
skoro uważasz że portale nie dla Ciebie to naucz sie tańczyć - towarzysko, nie popisy solowe.
dobrze tańczyć.
W sumie już kiedyś chciałem iść na kurs tańca, pomyślę nad tym.
a potem podrywaj dziewczyny w klubach gdzie się tańczy. Bo to jedyne miejsce gdzie jest głośno, nie musisz dużo gadać, a mozesz nawiązać jakiś kontakt.
No właśnie dlatego trudno w takim miejscu nawiązać kontakt, bo głośno i nie ma jak pogadać. Zresztą nie przepadam za klubami, to nie dla mnie. Tam też raczej nie chodzą dziewczyny, które pasowałyby do mnie charakterem.
Bo zagadywanie na ulicy to najtrudniejsza rzecz do wykonania, tam sie z automatu mówi NIE, masz 2 sekundy na reakcję, to nie zapadnie decyzja na tak gdy idziesz chodnikiem z zakupami.
no chyba że masz psa i ona ma psa na spacerze, albo inna podobnie łącząca rzecz.
i Twoje ileś tam na 10 nie ma znaczenia:- dla jednej mozesz byc 1, dla innej 8.
Ja nie mówię o zagadywaniu na ulicy.
53 Wczoraj 19:45:35 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (Wczoraj 19:52:07)
i Twoje ileś tam na 10 nie ma znaczenia:- dla jednej mozesz byc 1, dla innej 8.
Cope - wygląd jest obiektywny, tylko po prostu w różnych wariantach, ewentualnie za takie wahania odpowiadają różne fetysze, ale to mało osób. Na ocenę ogromny wpływ mają właśnie czynniki obiektywne jak poziom zadbania czy odpowiednia waga i parametry ciała. Jak jesteś zwyczajnie otyły czy zaniedbany to ocena leci automatycznie w dół, a na takich lecą tylko wspomniane bardzo rzadkie fetyszystki.
Najbardziej obiektywny do oceniania w skali od 0 do 10 jest PinkMirror, ja dostałem 2/10 xD Trzeba by się bardzo mocno postarać by z tak niską oceną znaleźć jakąś równie kiepsko notowaną laskę (a nawet i mniej notowaną, bo jak wcześniej pisałem na ogół trzeba brać z jeszcze niższej od siebie półki).
W skali od 0/10 oceniam urodę osoby ja daje sobie 2/10 góra
Przesadzasz jednak mocno. Zacznij od podstaw - normalnej, życzliwej rozmowy. Większość ludzi (niezależnie od płci) nie ma nic przeciwko.
Oczywiście, nawiązanie zwykłej rozmowy na różne zwykłe tematy nie powinno raczej być problemem (ja nigdy takowego nie miałem). Gorzej, jak zacznie się zjeżdżać w stronę różnych sposobów wyrażania zainteresowania rozmówczynią jako kobietą - wtedy jak słabo wyglądasz to zdecydowana większość skutecznie wybije ci to z głowy.
56 Wczoraj 19:54:26 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (Wczoraj 19:56:23)
przecież kazdy ma inne preferencje chyba? wiec nie moga istnieć obiektywne 10.
kto to jest facet 10/10 idący ulicą? jak się nie odezwie do mnie, to cóż ja tam mogę sobie oceniać ile na 10 on jest, czy mi się w ogóle podoba?
Oto kilku facetów 10/10:
https://www.instagram.com/castellani/ - Luca Castellani
https://www.instagram.com/chico_lachowski/ - Chico Lachowski
https://www.instagram.com/iblamejordan/ - Jordan Barett
wklepcie w przeglądarkę bo coś linki nie chodzą.
57 Wczoraj 20:13:23 Ostatnio edytowany przez Ela210 (Wczoraj 20:35:00)
to w ogóle nie jest odpowiedz na moje pytanie, te zdjęcia nic mi nie mówią, to zdjęcie- czyli dla mnie żadne żródło emocji, jesli nie jest z czymś powiązane.
moze jakbym poogladała jakieś filmiki, wypowiedzi to cokolwiek mogłabym powiedzieć.
Raka..i chwała Bogu, że nie będzie tam Ciebie słychać w tych klubach, nie obraż się, to nie jest ocena Ciebie jako człowieka, bo pewnie jesteś i niegłupi i pewnie postępujesz moralnie- czyli nie krzywdzisz czy wykorzystujesz innych. ALE
tym nie zainteresujesz kobiety- i nie chodzi o to, że kobiety takie są
ja jako kobieta też bym nie zainteresowała nikogo swoimi szerokimi horyzontami, a uwierz mam szerokie i można ze mną na każdy temat prowadzić interesujące dyskusje- tylko że w układach damsko- męskich to żadna zaleta na poczatkowym etapie, ba, nawet wada.
to coś jakby rolki zakładać do basenu.
kobiety uwodzi się przez uszy- czyli słowami i przez dotyk.
będziesz tańczyć, będziesz mógł dotykać kobiety.
może wtedy w głowie otworzy Ci się inna klapka, i nie bedziesz z kobietą rozmawiał tak jak z kumplem na kawie.
Bo ta klapka jest albo zamknięta, albo przyblokowana. To jest coś takiego, co by się przebiło nawet przez taką pisaninę na forum- uwierz
dzięki temu kobieta zobaczy w Tobie mężczyznę.
pewnie ze do tego można dodać inne plusy- wygląd, zaradność, inteligencję, siłę charakteru, wrażliwość, czułość, empatię, męskie opanowanie itd /
ale bez tego nie wystartujesz w damsko męski świat.
obejrzyj sobie 2 filmy z Ryanem Goslingiem:
1 to DRIVE
A drugi: Kocha, Lubi Szanuje i napisz jakie masz wnioski
58 Wczoraj 20:34:10 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (Wczoraj 20:36:42)
Nie obraź się, ale to bardzo słaba rada dla takich jak kolega (i w sumie ja) - on sprawia wrażenie osoby w spektrum, a uwierz że dla takich to co piszesz to wybitna żenada. Nie da się kogoś normalnie poznać przez normalną rozmowę i normalny kontakt, tylko muszą być te prymitywne rytuały godowe?
P.S Drive to klasyka kina autystyczno-incelskiego, plus do tego kolejny film z Goslingiem, czyli Blade Runner 2049. Zobacz ile z tego jest memów, praktycznie wszystkie mają takie zabarwienie.
59 Wczoraj 20:36:50 Ostatnio edytowany przez Ela210 (Wczoraj 20:38:17)
Muszą być prymitywne rytuały godowe TAK
Ty też sobie obejrzyj, Chłopski Chłopie ) Ty tak z 3 razy
60 Wczoraj 20:37:39 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (Wczoraj 20:41:07)
Muszą być prymitywne rytuały godowe
TAK
E to cringe w opór i lipa.
.
Ela210 napisał/a:Muszą być prymitywne rytuały godowe
TAK
E to cringe w opór i lipa.
mało wiesz o życiu, po co wchodzisz na kobiece forum jeśli nie chcesz słuchać ?
62 Wczoraj 20:41:14 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (Wczoraj 20:41:49)
ChuopskiChłop napisał/a:Ela210 napisał/a:Muszą być prymitywne rytuały godowe
TAK
E to cringe w opór i lipa.
![]()
mało wiesz o życiu, po co wchodzisz na kobiece forum jeśli nie chcesz słuchać ?
Mogę i 7 razy obejrzeć (ale wolałbym Jokera, raz widziałem i mistrzowski film), i to nie zmieni mojego zdania na temat pewnych odpychających dla mnie elementów damsko męskich relacji.
Już wolałbym zatańczyć ze swoim kotem na tiktoku do piosenki jakiejś Martyniuka, niż zrobić coś takiego jak ty radzisz, czyli losowe laski zagadywać do tańca. Nie ma chyba większej żenady (jak się nie jest czadem).
A wchodzę żeby se pogadać z podobnymi sobie w normalnej atmosferze (nie jak na wykopie).
Ela210 napisał/a:przecież kazdy ma inne preferencje chyba? wiec nie moga istnieć obiektywne 10.
kto to jest facet 10/10 idący ulicą? jak się nie odezwie do mnie, to cóż ja tam mogę sobie oceniać ile na 10 on jest, czy mi się w ogóle podoba?Oto kilku facetów 10/10:
https://www.instagram.com/castellani/ - Luca Castellani
https://www.instagram.com/chico_lachowski/ - Chico Lachowski
https://www.instagram.com/iblamejordan/ - Jordan Barett
wklepcie w przeglądarkę bo coś linki nie chodzą.
Tak szczerze, z tej listy podoba mi się tylko Lachowski, ale wolałam go, gdy był młodszy. Preferencje mogą być naprawdę różne.
Raka..i chwała Bogu, że nie będzie tam Ciebie słychać w tych klubach,
nie obraż się, to nie jest ocena Ciebie jako człowieka, bo pewnie jesteś i niegłupi i pewnie postępujesz moralnie- czyli nie krzywdzisz czy wykorzystujesz innych. ALE
tym nie zainteresujesz kobiety- i nie chodzi o to, że kobiety takie są
ja jako kobieta też bym nie zainteresowała nikogo swoimi szerokimi horyzontami, a uwierz mam szerokie i można ze mną na każdy temat prowadzić interesujące dyskusje- tylko że w układach damsko- męskich to żadna zaleta na poczatkowym etapie, ba, nawet wada.
to coś jakby rolki zakładać do basenu.
Ja celuję w podobną do siebie, taka by się zainteresowała. Poza tym ja mówię o poznawaniu w miejscach łączących ludzi o podobnych zainteresowaniach, choćby nawet do koleżeńskiej relacji, ale niestety kobiety nie chcą ze mną rozmawiać w takich miejscach.
kobiety uwodzi się przez uszy- czyli słowami i przez dotyk.
będziesz tańczyć, będziesz mógł dotykać kobiety.
może wtedy w głowie otworzy Ci się inna klapka, i nie bedziesz z kobietą rozmawiał tak jak z kumplem na kawie.
To tym bardziej bym odrzucał od siebie kobiety xd bo dotykać to ja nie umiem. A nawijać makaronu na uszy jeszcze bardziej nie umiem, bo to nie mój styl. Już nie mówiąc o tym, że jak byłem kiedyś w klubie z grupką znajomych, to oczywiście do jednej koleżanki od razu się przykleił jakiś gościu, a ze mną żadna dziewczyna tańczyć nie chciała, więc nawet nie było opcji żeby jakąś uwieść rozmową czy tańcem...
Bo ta klapka jest albo zamknięta, albo przyblokowana. To jest coś takiego, co by się przebiło nawet przez taką pisaninę na forum- uwierz
dzięki temu kobieta zobaczy w Tobie mężczyznę.
pewnie ze do tego można dodać inne plusy- wygląd, zaradność, inteligencję, siłę charakteru, wrażliwość, czułość, empatię, męskie opanowanie itd /
No ale i tak musiałbym najpierw dostać szansę, więc odpadam na wstępie.
No właśnie po to wymyślono taniec towarzyski, byś mógł się nauczyć dotykać kobietę w akceptowalnych ramach.
na takich kursach zawsze jest więcej dziewczyn, jeszcze jesteś w odpowiednim wieku by gdzies gdzie chodza studentki się zapisać.
ostatni dzwonek.
nie kłóćcie się chlopcy z ewolucją, bo zostaniecie na marginesie życia