zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 111 ]

1

Temat: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

witam
Nie wiem już co zrobić jestem załamana miałam 4 rezonanse i ciągle żyję w strachu przez moje objawy .
Boję sie że mylą się w opisach. Wszystko zaczęło się po ślubie podczas podróży poślubnej nagle dostałam strasznych zawrotów głowy , osłabiło mi mięśnie nie mogłam iść do tego nudności byłam bardzo słaba po ok 2 godzinach minęło .Na drugi dzień pozostało uczucie falowania jakby wszystko było lekko ruchome.Poczytałam na necie i wgrałam sobie że miałam udar zaczęłam dostawać ataki w których drętwiało mi pół ciała, nie mogłam chodzić ani nawet mówić poprostu odejmowało mi mowę byłam pewna że mam udar co chwilę lądowałam w szpitalu po rezonansie okazało się że nie miałam i nie mam żadnego udaru objawy ustąpiły pozostały jednak uczucie lęku, zawroty głowy ( nie takie typowe tylko takie dziwne jakby uczucie pływania na łodzi po małych falach , ból głowy) pojechałam na drugi rezonans wyszło to samo teleangiektazja konstultowałam to z najlepszymi lekarzami i wszyscy zgodnie twierdzą że to taka moja uroda anatomiczna byłam u ok 20 specjalistów z całego kraju (Warszawa, Kraków, Lublin, Wrocław, Gdańsk, Bydgoszcz, Toruń, Katowcie, Opole)w przeciągu 8 miesięcy zrobiłam 4 rezonanse we wszystkich ten sam opis a ja nadal boję się że mam guza glejaka i że umieram .Codziennie źle sie czuję zawroty głowy, bóle głowy te najbardziej mnie niepokoją , nogi jak z waty , słabe  mięśnie .Umieram codziennie chce sie żegnać z bliskimi mam fobie śmierci cały czas myśli o tym proszę porozmawiajce ze mną bo nie moge sobie poradzić gg 883327 rok czasu mam wyciety z życia
rezonans  w maju 2012r 3 teslowy
W moście po stronie prawej zmiana o śr ok 4mm i dł ok 7mm silnie i jednorodnie wzmacniająca się kontrastem, w obrazach T2 , T1 słabo wyodbrębniająca się we FLAIR niewidoczna nie zaburza dyfuzji , bez towarzyszącego obrzęku w obrazach VEN BOLD bezsygnałowa co odpowiada w jej obrębie obecności naczyń o zwolnionym przepływie lub zawartości metabolitów krwi - obraz morfologiczny wyżej opisany oraz brak dynamiki odpowiada za teleangiektazję naczyń włosowatych.
Poza tym wszystko prawidłowe.
rezonans w marcu 2012 angio :
W badaniu MR w moście po stronie prawej słabo wyrażone ognisko o śr ok 4mm o nieregularnych zarysach o nieco wyższym sygnale w obrazach PD, T2 ZALEŻNYCH i FLAIR , którego obraz w porównaniu do badania poprzedniego nie zmienił się .
Innych zmian ogniskowych nie uwidoczniono.
W badaniu MRA obraz naczyń tętniczych prawidłowy.
Zmiana ogniskowa w moście w porównaniu do badania poprzedniego obraz stabilny.
Nie ma cech zmiany poudarowej i odpowiada teleangiektazji naczyń włosowatych.
rezonans  listopad 10.11.2011r.
Badanie wykonano w sekwencjach SE, FSE w czasach T1 , T2 - zależnych , FLAIR DWI+ADC  w trzech płaszczyznach oraz T1 po dożylnym podaniu środka kontrastowego.Badanie MRS wykonano metodą SVS  w czasach 31ms i 144ms.
W moście po stronie prawej widoczne ognisko  o śr ok 4mm ulegające wzmocnieniu po dożylnym podaniu środka kontrastowego.W badaniu MRS uzyskano prawidłowe widma i poziomy metabolitów.
Poza  tym mózgowie bez zmian.Układ komorowy nieposzerzony ,nieprzemieszczony .Struktury tylnego dołu czaszki w MR bez zmian.Przestrzeń podpajęczynówkowa prawidłowej szerokości.
WNIOSKI:
Obraz MR odpowiada teleangiektazji naczyń włosowatych.
rezonans wrzesień 2011r. bez kontrastu
Badanie wykonano w płaszczyznach prostopadłych , uzyskując obrazy T1 T2  zależne oraz T2 FLAIR, DWI.
W obrębie mostu po stronie prawej widoczne pojedyncze , okrągławe ognisko podwyższonej IS w  obrazach T2 zależnych /FLAIR  ,słabiej widoczne w obrazach FLAIR, obniżonej w obrazach T1 zależnych o  śr. ok 4mm nie wykazujące cech ograniczenia dyfuzji.Poza tym intensywność sygnału istoty białej i szarej mózgu prawidłowa.
Przymózgowe przestrzenie płynowe o szer. w granicach normy.
WNIOSKI:
Obraz MR odpowiada drobnej teleangiektazji naczyń włosowatych .

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Kochanie, myślę że ten udar sobie wmówiłaś za pomocą internetu, boisz się umrzeć, ale Ty wcale nie umierasz...
Moim zdaniem, nie jesteś chora, powinnaś iść do psychologa na jakąś terapię może z mężem ?

3

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Mysle ze Marzena ma racje.

Twoje objawy pokazuja ogromna sile naszego umyslu - ale jak sobie te objawy sama "zafundowalas" to mozesz sie ich tez pozbyc.

Zanalizuj i napisz dlaczego chcesz byc chora????? Co ci to daje? Zainteresowanie ze strony innych, ich troske i uwage.......

4

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Ok, jeden lekarz może pomylić się, 2-3, nawet 4, ale ok. 20 ?? Co musiałabyś usłyszeć, żeby uwierzyć ?? Od kogo ? Jakie słowa uspokoiłyby Cię ?
Co na to Twój psychiatra ?

5

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

witam
dziękuję Wam kochane za odpowiedzi ja nie wiem co chcę usłyszeć w głębi wiem że lekarze mają racje że 4 rezonanse to już pomyłki być nie może ale ja poprostu  nie umie tego wbić sobie do swojej bani :-(
ciagle chodzę jak pijana mam zawroty głowy derealizacje wszystko wydaje mi sie takie dziwne kiedys bałam sie wyjsc z domu ale teraz wychodzę potrafię siedzieć z kumpelą i przechodzic atak drżę cała  najgorsza jest głowa ból i te zawroty mieśnie mam tak słabe że boje sie wstać że upadne i wrażenie cały czas że zemdleję lub umrę to jest koszmar byłam u psychiatrów ale nic mi to nie pomaga jestem załamana zawsze wesoła pełna energii teraz jestem jak uschniety kwiat to co opisałam to tylko namiastka tego co się ze mną dzieje biore xanax i mija ale na chwilę ...
jestem zła na siebie bo nigdy nie byłam osobą która lubiła chorować a teraz wstaje zmęczona bez sił do zycia słaba, jem witaminy magnez i nic ciagle sie boję że to comam w głowie to coś strasznego że daje to ucisk i umieram pomimo że wszyscy lekarze jak jeden powiedzilei że nie ma takiej opcji że z tym sie urodziłam i mam na nie zwracac uwagi ...
jestem sama w swoim cierpieniu nie mówie bliskim bo nie chce im psuc zycia wstyd mi poprostu ...

6 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2012-06-27 19:20:19)

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

20 lekarzy wykluczyło istnienie jakichkolwiek zmian organicznych, również takich, które mogły by być odpowiedzialne za Twe kiepskie samopoczucie.
Jaki z tego wniosek? Organizm człowieka potrafi robić "cuda", również dawać objawy poważnych chorób. Grunt to sugestia. Sugestia, której łatwo ulegasz. Czemu tak sądzę? Wynika to z Twoich słów:

alka33 napisał/a:

(...)wgrałam sobie że miałam udar(...)

zrobiłam 4 rezonanse we wszystkich ten sam opis a ja nadal boję się że mam guza glejaka i że umieram .(...)

Umieram codziennie chce sie żegnać z bliskimi mam fobie śmierci cały czas myśli o tym(...)

wiem że lekarze mają racje że 4 rezonanse to już pomyłki być nie może ale ja poprostu  nie umie tego wbić sobie do swojej bani (...)

Może jednak zdecyduj się na psychoterapię?



***
Teraz doczytałam. Masz zdiagnozowaną nerwicę?

7

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Podstawowe pytanie- czy Twoje schorzenie jest do wyleczenia ? A jeśli nie do całkowitego, to czy są leki, sposoby, by zminimalizować objawy ? Próbowałam poszukać informacji w necie, ale rodzajów tego schorzenia jest sporo, nie wiem które dotyczy Ciebie...Czy dużo osób choruje na to schorzenie ? Poszukaj może wsparcia wśród innych chorujących na to schorzenie ?   
Strasznie się nakręcasz, a jeszcze gorsze jest to, że nie chcesz z nikim się tym podzielić. Rodzina jest po to, by Cię wspierać, to żaden wstyd. Wyobraź sobie, że to Twój mąż choruje, a Ty nie możesz Mu pomóc, bo On nie mówi Ci wszystkiego.
Newlife, ale koleżanka ukrywa swoją chorobę, więc o trosce ze strony najbliższych nie ma mowy..
Ja bym jednak raz jeszcze poszła do psychiatry. Nie po leki, ale po inne wsparcie.
Trzymaj się Kochana !

8 Ostatnio edytowany przez missnowegojorku (2012-06-27 21:53:53)

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar
alka33 napisał/a:

witam
dziękuję Wam kochane za odpowiedzi ja nie wiem co chcę usłyszeć w głębi wiem że lekarze mają racje że 4 rezonanse to już pomyłki być nie może ale ja poprostu  nie umie tego wbić sobie do swojej bani :-(
ciagle chodzę jak pijana mam zawroty głowy derealizacje wszystko wydaje mi sie takie dziwne kiedys bałam sie wyjsc z domu ale teraz wychodzę potrafię siedzieć z kumpelą i przechodzic atak drżę cała  najgorsza jest głowa ból i te zawroty mieśnie mam tak słabe że boje sie wstać że upadne i wrażenie cały czas że zemdleję lub umrę to jest koszmar byłam u psychiatrów ale nic mi to nie pomaga jestem załamana zawsze wesoła pełna energii teraz jestem jak uschniety kwiat to co opisałam to tylko namiastka tego co się ze mną dzieje biore xanax i mija ale na chwilę ...
jestem zła na siebie bo nigdy nie byłam osobą która lubiła chorować a teraz wstaje zmęczona bez sił do zycia słaba, jem witaminy magnez i nic ciagle sie boję że to comam w głowie to coś strasznego że daje to ucisk i umieram pomimo że wszyscy lekarze jak jeden powiedzilei że nie ma takiej opcji że z tym sie urodziłam i mam na nie zwracac uwagi ...
jestem sama w swoim cierpieniu nie mówie bliskim bo nie chce im psuc zycia wstyd mi poprostu ...

Miałam dość zbliżone objawy, porobiłam sporo badań łącznie z dwoma rezonansami. Okazały się być to sprawy psychosamtyczne... A czy lekarze powiedzieli, że Twoje objawy pokrywają się z obrazem klinicznym w wynikach rezonansów?

9

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

witajcie moje kochane
Wszyscy lekarze powiedzieli że to nie daje mi żadnych objawów ja się z tym urodziłam mnóstwo ludzi to ma i nawet nie wie u mnie to wyszło przypadkowo na rezonansie bo szukałam co jest nie tak ...poza tym to jest taka 4mm wiązka naczyniek takich jak w oku mikro naczynek 10 razy cieńszych od włosa jak twierdzą profesorowie taka moja (i setek ludzi ) uroda anatomiczna że niby to tak samo jak ktos sie rodzi z krzywym palcem i taka jego uroda ale ja naczytałam sie na necie o wylewach i się wystraszyłam że jak pęknie mi naczynko to wylew będe miała i umrę odrazu no naprawdę koszmar potem że się pomylili i to jest guz ...
nie mogę trafic na dobrego  psychiatrę  naprawde byłam u tylu i nic chciałam terapię to stwierdzili że nie są mi potrzebne
dla mnie każdy dzień to walka jestem zmęczona tym już w życiu przeszłam kiedyś prawdziwe piekło potem poznałam mojego męża i teraz boję się że umrę że osieroce córeczkę wiem że w zyciu i tak bywa ale ja mam fobię smierci co robię to zaraz myślę o ostatni raz sprzatam w domu myśle żeby było czytso jak  umrę niech maz ma porządek  naprawdę koszmar te myśli sa strasznie natrętne nie moge sie ich pozbyć co dzień mam ataki skacze mi cisnienie serce wali nogi jak z waty codziennie płaczę z bezsilności staram sie robić wszystko gotowac prac  sprzatać spacery ale to we mnie jest nie ważne co robię ...
dziekuję Wam z całego serca za słowa otuchy wiele one dla mnie znacza dziekuję z całego serca

10

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Alka - zaplatalas sie w bledne kolo - boisz sie smierci bo masz rodzine i czujesz sie odpowiedzialna - ciagle o tym myslisz- a im wiecej myslisz tym bardziej ci sie nasilaja objawy.

Musi isc do psychiatry, sadze ze otrzymasz leki by zlagodzic to natrectwo mysli a potem to chyba czeka cie psychoterapia.

Kaya - Alka dopiero w drugim poscie napisala ze ukrywa chorobe - ale jak mozna ukryc przed mezem wizyty u 20 specjalistow na terenie calej Polski + tysiace zl, ktore na to poszly.
Sadze, ze bedzie potrzebna terapia rodziny - te objawy jakos nigdy nie wystapily przed slubem.

11

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

No wlaśnie, dla mnie też jest dziwne jak można ukryć tyle wizyt ulekarzy w całej Polsce...

12

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

dziewczyny ja to źle napisałam mąż wie że jeździłam po lekarzach chodzi mi o to że ja się nadal źle czuję chodze jak pijana i to wszystko co napisałam tylko że mąż jak cos mówie denerwuje się i mówi "jesteś zdrowa" miałas tyle badań i zaczyna się krzyk więc ja duszę to w sobie i nic nie mówię ukrywam to płaczę po kątach teraz ledwo piszę źle widzę tak dziwnie czuję lęk kiedyś byłam z alkoholikiem który mnie bił poniżał istne piekło zapił się w końcu na śmierć nie było mi łatwo naprawde wychowywałam sama dziecko jak pił musiałam zamykac sie na klucz w pokoju lub wzywałam policję naprawę koszmar , potem było ok mineło kilka lat poznalam meża urodziłam dziecko i doznałam prawdziwej miłości zaraz po ślubie pojawił sie dziwny napad który zrujnował mi życie od tamtej pory nie jestem tym samym człowiekiem raz na jakiś czas mam tydzień spokoju wtedy odżywam lub np 30 minut w ciągu dnia i wieczorami czasem ale tak cały czas jest źle najgorsze są kłopoty z równowagą ale co mnie dziwi idę prosto uczucie pływania mam je cały czas i słabe mięśnie rąk i nóg czy az tak  może szaleć nerwica ???
jestem wrakiem człowieka znikneła radość dziś  wzięłam się za sprzatenie w domu generalne porządki i co ledwo daje rade czuje się jakbym sie naćpała czegoś ...

13

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar
newlife napisał/a:

Alka - zaplatalas sie w bledne kolo - boisz sie smierci bo masz rodzine i czujesz sie odpowiedzialna - ciagle o tym myslisz- a im wiecej myslisz tym bardziej ci sie nasilaja objawy.

Musi isc do psychiatry, sadze ze otrzymasz leki by zlagodzic to natrectwo mysli a potem to chyba czeka cie psychoterapia.

Kaya - Alka dopiero w drugim poscie napisala ze ukrywa chorobe - ale jak mozna ukryc przed mezem wizyty u 20 specjalistow na terenie calej Polski + tysiace zl, ktore na to poszly.
Sadze, ze bedzie potrzebna terapia rodziny - te objawy jakos nigdy nie wystapily przed slubem.

macie racje im więcej o tym mysle tym objawy sie nasilają ...ale to jest tak natrętne że nie moge sobie poradzic z tym potrafie spiewac i jednoczesnie o tym myśleć :-(

14

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar
missnowegojorku napisał/a:

No wlaśnie, dla mnie też jest dziwne jak można ukryć tyle wizyt ulekarzy w całej Polsce...

dziewczyny ja to źle napisałam mąż wie że jeździłam po lekarzach chodzi mi o to że ja się nadal źle czuję chodze jak pijana i to wszystko co napisałam tylko że mąż jak cos mówie denerwuje się i mówi "jesteś zdrowa" miałas tyle badań i zaczyna się krzyk więc ja duszę to w sobie i nic nie mówię ukrywam to płaczę po kątach teraz ledwo piszę źle widzę tak dziwnie czuję lęk kiedyś byłam z alkoholikiem który mnie bił poniżał istne piekło zapił się w końcu na śmierć nie było mi łatwo naprawde wychowywałam sama dziecko jak pił musiałam zamykac sie na klucz w pokoju lub wzywałam policję naprawę koszmar , potem było ok mineło kilka lat poznalam meża urodziłam dziecko i doznałam prawdziwej miłości zaraz po ślubie pojawił sie dziwny napad który zrujnował mi życie od tamtej pory nie jestem tym samym człowiekiem raz na jakiś czas mam tydzień spokoju wtedy odżywam lub np 30 minut w ciągu dnia i wieczorami czasem ale tak cały czas jest źle najgorsze są kłopoty z równowagą ale co mnie dziwi idę prosto uczucie pływania mam je cały czas i słabe mięśnie rąk i nóg czy az tak  może szaleć nerwica ???
jestem wrakiem człowieka znikneła radość dziś  wzięłam się za sprzatenie w domu generalne porządki i co ledwo daje rade czuje się jakbym sie naćpała czegoś ...

15

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar
alka33 napisał/a:

witam
Nie wiem już co zrobić jestem załamana miałam 4 rezonanse i ciągle żyję w strachu przez moje objawy .
Boję sie że mylą się w opisach. Wszystko zaczęło się po ślubie podczas podróży poślubnej nagle dostałam strasznych zawrotów głowy , osłabiło mi mięśnie nie mogłam iść do tego nudności byłam bardzo słaba po ok 2 godzinach minęło .Na drugi dzień pozostało uczucie falowania jakby wszystko było lekko ruchome.Poczytałam na necie i wgrałam sobie że miałam udar zaczęłam dostawać ataki w których drętwiało mi pół ciała, nie mogłam chodzić ani nawet mówić poprostu odejmowało mi mowę byłam pewna że mam udar co chwilę lądowałam w szpitalu po rezonansie okazało się że nie miałam i nie mam żadnego udaru objawy ustąpiły pozostały jednak uczucie lęku, zawroty głowy ( nie takie typowe tylko takie dziwne jakby uczucie pływania na łodzi po małych falach , ból głowy) pojechałam na drugi rezonans wyszło to samo teleangiektazja konstultowałam to z najlepszymi lekarzami i wszyscy zgodnie twierdzą że to taka moja uroda anatomiczna byłam u ok 20 specjalistów z całego kraju (Warszawa, Kraków, Lublin, Wrocław, Gdańsk, Bydgoszcz, Toruń, Katowcie, Opole)w przeciągu 8 miesięcy zrobiłam 4 rezonanse we wszystkich ten sam opis a ja nadal boję się że mam guza glejaka i że umieram .Codziennie źle sie czuję zawroty głowy, bóle głowy te najbardziej mnie niepokoją , nogi jak z waty , słabe  mięśnie .Umieram codziennie chce sie żegnać z bliskimi mam fobie śmierci cały czas myśli o tym proszę porozmawiajce ze mną bo nie moge sobie poradzić gg 883327 rok czasu mam wyciety z życia
rezonans  w maju 2012r 3 teslowy
W moście po stronie prawej zmiana o śr ok 4mm i dł ok 7mm silnie i jednorodnie wzmacniająca się kontrastem, w obrazach T2 , T1 słabo wyodbrębniająca się we FLAIR niewidoczna nie zaburza dyfuzji , bez towarzyszącego obrzęku w obrazach VEN BOLD bezsygnałowa co odpowiada w jej obrębie obecności naczyń o zwolnionym przepływie lub zawartości metabolitów krwi - obraz morfologiczny wyżej opisany oraz brak dynamiki odpowiada za teleangiektazję naczyń włosowatych.
Poza tym wszystko prawidłowe.
rezonans w marcu 2012 angio :
W badaniu MR w moście po stronie prawej słabo wyrażone ognisko o śr ok 4mm o nieregularnych zarysach o nieco wyższym sygnale w obrazach PD, T2 ZALEŻNYCH i FLAIR , którego obraz w porównaniu do badania poprzedniego nie zmienił się .
Innych zmian ogniskowych nie uwidoczniono.
W badaniu MRA obraz naczyń tętniczych prawidłowy.
Zmiana ogniskowa w moście w porównaniu do badania poprzedniego obraz stabilny.
Nie ma cech zmiany poudarowej i odpowiada teleangiektazji naczyń włosowatych.
rezonans  listopad 10.11.2011r.
Badanie wykonano w sekwencjach SE, FSE w czasach T1 , T2 - zależnych , FLAIR DWI+ADC  w trzech płaszczyznach oraz T1 po dożylnym podaniu środka kontrastowego.Badanie MRS wykonano metodą SVS  w czasach 31ms i 144ms.
W moście po stronie prawej widoczne ognisko  o śr ok 4mm ulegające wzmocnieniu po dożylnym podaniu środka kontrastowego.W badaniu MRS uzyskano prawidłowe widma i poziomy metabolitów.
Poza  tym mózgowie bez zmian.Układ komorowy nieposzerzony ,nieprzemieszczony .Struktury tylnego dołu czaszki w MR bez zmian.Przestrzeń podpajęczynówkowa prawidłowej szerokości.
WNIOSKI:
Obraz MR odpowiada teleangiektazji naczyń włosowatych.
rezonans wrzesień 2011r. bez kontrastu
Badanie wykonano w płaszczyznach prostopadłych , uzyskując obrazy T1 T2  zależne oraz T2 FLAIR, DWI.
W obrębie mostu po stronie prawej widoczne pojedyncze , okrągławe ognisko podwyższonej IS w  obrazach T2 zależnych /FLAIR  ,słabiej widoczne w obrazach FLAIR, obniżonej w obrazach T1 zależnych o  śr. ok 4mm nie wykazujące cech ograniczenia dyfuzji.Poza tym intensywność sygnału istoty białej i szarej mózgu prawidłowa.
Przymózgowe przestrzenie płynowe o szer. w granicach normy.
WNIOSKI:
Obraz MR odpowiada drobnej teleangiektazji naczyń włosowatych .

Mam problem, który trwa juz prawie rok, jest to rok wyjety z mojego zyciorysu. Nie mam juz sily sama sobie radzic, moze jest jeszcze ktos kto byl albo jest w podobnej sytuacji i powie mi jak mam z tym dalej zyc i co robic?
DOsycz czesto zdarzają mi sie mocne bole glowy. Ale w pewnym momencie glowa jak rozbolala to bolala mnie jakies 3 tyg non stop dzien w dzien, mimo zazywania lekow. Dolączyly do teogo dziwne objawy: mianowicie podczas chodzenia ale przy kazdym doslownie kroku mialam wrazenie ze moje nogi sa jakby zrobione z waty i ze zapadam sie w ziemie albo na dnia unosze. Otoz objaw ten utrzymuje mi sie nadal i trwa to juz prawie rok, co wiecej mam wrazenie ze ostatnio sie nasila. Moje zycie to jakis horror, mam wrazenie ze chodze po wodzie wszystko sie buja, a ja napotykam na opor jakiejs dziwnej sily, ktora mnie doslownie przygniata. Ciagle towarzyszy mi obawa ze zaraz zemdleje, przewroce sie, umre itp, albo rozplyne po ziemi. przez moj wzrok tez przechodzi jakas dziwna fala, Nie raz widze ze sie porusza cos co stoji.

16

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

IDŹ NA TERAPIĘ!

17

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Cos mi tu nie pasuje - mowisz ze wychowywalas dziecko bedac z alkoholikiem, potem po kilku latach spotkalas obecnego meza i urodzilas dziecko. Ile masz tych dzieci?????

Objawy, ktore tu opisujesz sa psychosomatyczne - problem ze wzrokiem rowniez.
Jezeli przez jakis czas tolerowalas zycie z alkoholikiem tzn. ze bylas wspoluzalezniona - musisz sie leczyc.
Ciekawe ze bylas u tylu lekarzy a nie u psychiatry. Ciekawe ze maz sie z toba kloci odnosnie twoich objawow wiedzac ze istnieja one w twojej glowie i sam nie wysle cie do psychiatry.
Cos mi sie to nie klei.

18 Ostatnio edytowany przez missnowegojorku (2012-06-28 16:22:24)

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Coś Ci tu wkleję, jeśli pozwolisz... Nie wiem czy to coś pomoże, ale warto, żebyświedziała, że takie rzeczy zdarzają się, coś nam się wydaje chorobą somatyczną, a psychika potrafi z ciałem takie cuda wyprawiać że szok.

"Witam serdecznie wszystkie Panie (bo z tego co zdążyłam zauważyć jest tu chyba przewaga płci pięknej). Poświęciłam już chyba pare godzin na przejrzenie tego forum i zapoznałam się z problemami wiekszości jego użytkowników. Bardzo chciałabym też rozpocząć uczestnictwo w życiu tego wątku o nerwicy. Jestem bowiem weteranką i kombatantką tego schorzenia. Jeżeli nikogo to nie zanudzi, pozwolę sobie (w miarę w skrócie przedstawić swą historię). Mam równą 40-chę na karku. Od 21 roku życia pracowałam w Policji. Tak po prostu ułożyło się moje życie. Dziwne to bardzo, ponieważ już od dziecka byłam osobą nieśmiałą, mało kontaktową i pozbawioną poczucia własnej wartości. Testy psychologiczne do MSWiA zdałam bardzo dobrze. Ukończyłam studia prawnicze, oficerskie, kilka studiów podyplmowych. Jednak uzależniłam się od alkoholu, który pomagał mi przetrwać trudne sytuacje w pracy. Szybko jednak zorientowałam się w problemie i nie informując nikogo z przełożonych, odbyłam dwuletnią terapię odwykową (2 wizyty w tygodniu w ośrodku uzależnień). Oprócz terapii podstawowej, ukończyłam w tej przychodni terapię pogłębioną (poruszającą poważniejsze warstwy problemu oprócz samego uzależnienia) typu grupowego i z indywidualnym terapeutą. Obecnie wiele lat w ogóle nie piję i nie mam tego problemu, alkohol dla mnie może nie istnieć. Moja terapeutka powiedziała mi, że alkoholizm był wtórnym przejawem nerwicy i zaburzenia osobowości. Tym niwelowałam swoją nieśmiałość. Po uporaniu się z nałogiem, zainwestowałam w wykształcenie i karierę w pracy. Udało mi się awansować na poważne stanowisko kierownicze. Nie piję od 2000 roku i wtedy zcażeły się moje poważne problemy psychiczne. Zaczęła się ogromna samotność, silna depresja i chroniczna nerwica. Właściwie psychiatrycznie (ambulatoryjnie, nie szpitalnie) od 2000 roku. Brałam już rózne leki, nie pamiętam jakie, często były zmieniane, lekarze psychiatrzy również. Najpoważniejszym przejawem mego schorzenia najczęsciej była bezsenność, silnie obniżony nastrój i hipochondria oraz poczucie bezsensu życia, mimo posiadania dobrej pracy, nienajgroszej inteligencji i aparycji oraz dobrej sytuacji finansowej. Nigdy jednak nie byłam w stanie związać się z mężczyzną dłużej niż na 1,5 roku.

Dzieci także nie posiadam. Właściwie jestem osobą samotną. Po dwóch latach na stanowisku kierowniczym choroba tak się nasiliła, że podjęłam decyzję o przejściu na wcześniejszą emeryturę. Jestem na niej już 3 lata. Od dawna miałam już objawy psychosomatyczne. Kilka razy miałam łyse placki na głowie, cierpię na zespół jelita nadwrażliwego, mam problemy z gardłem i inne. Ale to co przezyłam dwa lata temu, a co trwało 9 miesięcy (dzień i noc bez przerwy) przeszło wszelkie moje wyobrażenia. Zaczęło sie od kaszlu, niby alergii, jakiejś kuli w gardle (oddałam nawet ukochanego psa). To nic nie dało. Objawy zmieniały się jak w kalejdoskopie. Waliło mi serce, dretwiała mi lewa połowa głowa, nie mogłam poruszać gałką oczną, miałam zawroty głowy i objawy jakby odrealnienia, prowokowałam wymioty, aby usunąć to coś z gardła, non stop miałam mdłości i drżenie kończyn i głowy, nie mogłam przełykać. Bołała mnie połowa głowy do tego stopnia, że chciałam sie powiesic, bo nie mogłam wytrzymac z bólu. Aha i non stop drętwiała mi szczęka i kilkało w usęzach i to wszystko na raz, jednocześnie, w ogole nie spałam i nie jadlam. Byłam na 100 procent przekonana, że jestem fizycznie chora. Wydałam chyba z 10 ty ś zł na lekarstwa, badania i lekarzy. Praktycznie codziennie byłam u innego specjalisty (oczywiście prywatnie) i do tego taksówką, bo niczym innym bym nie dojechała. Zaliczyłam chyba z 3 neurologów, 5 laryngologów, pulmunologa, 2 alergologów, miałam dwa razy rezonans glowy i raz tomograf w szpitalu (lekarka 1 kontaktu przerażona moimi opowieściami dolegliwości dała mi skierowanie do szpitala), miałam stroboskopie gardła, badanie na alergie (tetsy z krwi i skórne), na borelioze, na sm, kolonoskopie, usg szyi i tarczycy, usuniete ósemki chirurgicznie, rtg płuc, zębów, stawów szczekowych, wyrobioną szynę relaksacyjną na żeby, byłam u irydologa, na akupunkturze, byłam leczona na nauralgię nerwu trójdzielnego, miałam badany słuch, krew, badanie przełyku, usunięte migdałki. W końcu doszło do tego,ze mama musiała mnie pilnowac dzień i noc, bo chciałam się zabić. Miałam dość tego. Oczywiście żaden lekarz nie wiedział co mi jest. Dopiero pewnego dnia mama zadzwoniła do psychiatry, pierwszego lepszego z netu. I za godzine pojechałam na wizytę z mamą.

Na wizycie mówiła o tym wszystkim mama. Ja leżałam na krześle i płakałam. Lekarz zapisał mi trójpierścienny lek starej generacji, tak silny, ze po nim są juz tylko stosowane elektrowstrzasy. Amitryptylinę. Dopiero po miesiącu (niestety leki psychiatryczne działają najwczesniej po kilku tygodniach) objawy zaczęły ustępować. Powoli, stopniowo. Po dwóch mieisącach przytyłam po tym leku 14 kg, zatrzymał mi sie okres, musiałam cały czas brac leki przeczyszczajace (straszne zaparcia) i bolały mnie mięśnie. Ale wyzdrowiałam. Po 2 miesiącach przeszłam na lek nowej generacji, bez skutków ubocznych. Po 3 mieisąch poszłam do szpitala psychiatrycznego na dzienną terapię grupową, 3 miesięczną. Byłam zdrowa i dobrze sie czułam (ale cały czas brałam Seronil) i byłam pod kontrolą psychiatry przez 12 miesięcy. Od miesiąca choroba powraca w bardzo podobnej formie, jest o wiele lzejsza niż dwa lata temu. Strasznie się boję, stąd czytam sobie fora. Mam zdiagnozowane zaburzenia depresyjno-lekowe, nerwicę ze skłonnoscią do somatyzacji. I co Wy na to? Moim zdaniem to choroba nieuleczalna, ale jedynie zaleczalna. Pozdrawiam"
Napisałam to dokładnie 4.grudnia 2010 roku na forum nerwica.com. Teraz śmieję sie ztego (przez łzy- bo to było straszne), że minęło....

19

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar
newlife napisał/a:

Cos mi tu nie pasuje - mowisz ze wychowywalas dziecko bedac z alkoholikiem, potem po kilku latach spotkalas obecnego meza i urodzilas dziecko. Ile masz tych dzieci?????

Objawy, ktore tu opisujesz sa psychosomatyczne - problem ze wzrokiem rowniez.
Jezeli przez jakis czas tolerowalas zycie z alkoholikiem tzn. ze bylas wspoluzalezniona - musisz sie leczyc.
Ciekawe ze bylas u tylu lekarzy a nie u psychiatry. Ciekawe ze maz sie z toba kloci odnosnie twoich objawow wiedzac ze istnieja one w twojej glowie i sam nie wysle cie do psychiatry.
Cos mi sie to nie klei.

mam dwoje dzieci jedną córeczkę z byłym meżem alkoholikiem który zmarł i drugą córeczkę z obecnym meżem .
Nie tolerowałam alkoholizmu ale było mi wstyd zostać rozwódką .Byłam u psychiatrów dali leki i na tym koniec .Może pisze to wszystko nieskładnie przepraszam

20

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

dręczy mnie pytanie czy na 4 rezonansach (w tym jeden 3 teslowy najnowszy w Polsce) można  pomylić się ? w 4 rezonansach robionych zupełnie gdzie indziej ?czy można nie odróżnić złośliwego guza od "urody anatomicznej "?
dodam że w 4 mam identyczny  opis i wszyscy twierdza "że taka moja uroda anatomiczna " porównujac to do tego jak człowiek urodzi się np z krzywym paznokciem . w przeciagu roku to się nie zmieniło nie urosło ani nic

21

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar
alka33 napisał/a:
newlife napisał/a:

Cos mi tu nie pasuje - mowisz ze wychowywalas dziecko bedac z alkoholikiem, potem po kilku latach spotkalas obecnego meza i urodzilas dziecko. Ile masz tych dzieci?????

Objawy, ktore tu opisujesz sa psychosomatyczne - problem ze wzrokiem rowniez.
Jezeli przez jakis czas tolerowalas zycie z alkoholikiem tzn. ze bylas wspoluzalezniona - musisz sie leczyc.
Ciekawe ze bylas u tylu lekarzy a nie u psychiatry. Ciekawe ze maz sie z toba kloci odnosnie twoich objawow wiedzac ze istnieja one w twojej glowie i sam nie wysle cie do psychiatry.
Cos mi sie to nie klei.

mam dwoje dzieci jedną córeczkę z byłym meżem alkoholikiem który zmarł i drugą córeczkę z obecnym meżem .
Nie tolerowałam alkoholizmu ale było mi wstyd zostać rozwódką .Byłam u psychiatrów dali leki i na tym koniec .Może pisze to wszystko nieskładnie przepraszam

Przeczytałaś jakie miałam objawy? Bardzo podobne, też się badałam jak najęta, nie wierzyłam lekarzom, że jestem zdrowa fizycznie... Też dwóch pierwszych psychitarów mi nie pomogło, miałam, żle dobrane leki, nie wierzyłam im że to nerwica. Dopiero trzeci mi pomógł, też nie od razu leki zaczeły działać po miesiącu.

22

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar
missnowegojorku napisał/a:
alka33 napisał/a:
newlife napisał/a:

Cos mi tu nie pasuje - mowisz ze wychowywalas dziecko bedac z alkoholikiem, potem po kilku latach spotkalas obecnego meza i urodzilas dziecko. Ile masz tych dzieci?????

Objawy, ktore tu opisujesz sa psychosomatyczne - problem ze wzrokiem rowniez.
Jezeli przez jakis czas tolerowalas zycie z alkoholikiem tzn. ze bylas wspoluzalezniona - musisz sie leczyc.
Ciekawe ze bylas u tylu lekarzy a nie u psychiatry. Ciekawe ze maz sie z toba kloci odnosnie twoich objawow wiedzac ze istnieja one w twojej glowie i sam nie wysle cie do psychiatry.
Cos mi sie to nie klei.

mam dwoje dzieci jedną córeczkę z byłym meżem alkoholikiem który zmarł i drugą córeczkę z obecnym meżem .
Nie tolerowałam alkoholizmu ale było mi wstyd zostać rozwódką .Byłam u psychiatrów dali leki i na tym koniec .Może pisze to wszystko nieskładnie przepraszam

Przeczytałaś jakie miałam objawy? Bardzo podobne, też się badałam jak najęta, nie wierzyłam lekarzom, że jestem zdrowa fizycznie... Też dwóch pierwszych psychitarów mi nie pomogło, miałam, żle dobrane leki, nie wierzyłam im że to nerwica. Dopiero trzeci mi pomógł, też nie od razu leki zaczeły działać po miesiącu.

szok biedna co przeszłaś naprawdę bardzo ciekawa historia wiesz że ja tez mam seronil jem go dopiero drugi tydzień ciekawa jestem jak na mnie zadziała być może po nim mnie tak głowa boli jestem po farmacji znam dobrze leki ...wiesz ja ciągle mam takie dziwne uczucie że upadne zemdleje umre... słabe nogi i ręce ja naczytałąm się w necie o guzach mózgu i sobie przypisałam objawy tzn spasowały mi do tych które ja mam dręczy mnie to czy na 4 rezonansach w tym jeden 3 teslowy najnowszy w Polsce mogli sie pomylić ?rezonanse miałam robione w różnych miejscach miałam rezonans . rezonans angio (pokazujący przepływy w głowie )rezonans spectroskopia (czyli dokładnie badający zawartość i oceniający zmianę w głowie )plus 3 teslowy rezonans z kontrastem który najdokładniej pokazuje wszystko w głowie jestem zła sama na siebie strasznie bo ciagle źle sie czuję i myślę ze to przez guza glejaka złośliwego najgorźniejszego straszne to jest  jak psychika potrafi zakodować

23 Ostatnio edytowany przez missnowegojorku (2012-06-28 16:47:55)

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Gwarantuję Ci, że nie mogą siemylić te rezonansy, ani ci wszyscy lekarze, nie masz na 100 procent zadnego raka, a jeśli będziesz brała leki i chodziła do psychiatry oraz jeśli będziesz cierpliwa (lek zaczyna działąć najwcześniej po dwóch tygodniach) to miną Ci te objawy i wyzdrowiejesz... Mówię, Ci to ja, Wójt... smile A tak poważnie jak miną Ci objawy, zapisz się na terapię i kuruj swoją psychikę, bo te objawy mogą wrócić za jakiś czas.

24

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Psychika może różne rzeczy zakodować, ale też może je odkodować.
Pytanie, czy TY chcesz tego odkodowania (cokolwiek ono znaczy), czy upierać się będziesz (mimo diagnoz 20 lekarzy), że jesteś chora fizycznie.

25

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar
missnowegojorku napisał/a:

Gwarantuję Ci, że nie mogą siemylić te rezonansy, ani ci wszyscy lekarze, nie masz na 100 procent zadnego raka, a jeśli będziesz brała leki i chodziła do psychiatry oraz jeśli będziesz cierpliwa (lek zaczyna działąć najwcześniej po dwóch tygodniach) to miną Ci te objawy i wyzdrowiejesz... Mówię, Ci to ja, Wójt... smile A tak poważnie jak miną Ci objawy, zapisz się na terapię i kuruj swoją psychikę, bo te objawy mogą wrócić za jakiś czas.

dziękuję Ci z całego serca za słowa otuchy  wiesz ja robie wszystko  by z tego wyjsc jadę autem choc sie bałam wychodze z domu piore prasuje gotuje wszystko chce odwrócić te myśli zajać mózg czyms innym ale nic z tego tak źle sie czuję że nie potrafię powiedz zadowolona byłas z seronilu? po jakim czasie zadzialał u Ciebie
tak sie ciesze że udało Ci się w miare z tego wyjść to taka ulga

26

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar
Wielokropek napisał/a:

IDŹ NA TERAPIĘ!

chciałabym ale żaden psychiatra nie widzi sensu jak im opowiadam co mi jest to mi mówią że ja to o kims opowiadam mam pecha na psychiatrów  tu w moich okolicach nie ma nikogo więcej a dalej nie mam jak jeździć teraz jade na wakacje tam cos poszukam ja naprawde chętnie bym chodziła na terapie bo chce sobie pomóc

27

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Poszukaj psychoterapeuty, nie psychiatry.

28

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar
alka33 napisał/a:
missnowegojorku napisał/a:

Gwarantuję Ci, że nie mogą siemylić te rezonansy, ani ci wszyscy lekarze, nie masz na 100 procent zadnego raka, a jeśli będziesz brała leki i chodziła do psychiatry oraz jeśli będziesz cierpliwa (lek zaczyna działąć najwcześniej po dwóch tygodniach) to miną Ci te objawy i wyzdrowiejesz... Mówię, Ci to ja, Wójt... smile A tak poważnie jak miną Ci objawy, zapisz się na terapię i kuruj swoją psychikę, bo te objawy mogą wrócić za jakiś czas.

dziękuję Ci z całego serca za słowa otuchy  wiesz ja robie wszystko  by z tego wyjsc jadę autem choc sie bałam wychodze z domu piore prasuje gotuje wszystko chce odwrócić te myśli zajać mózg czyms innym ale nic z tego tak źle sie czuję że nie potrafię powiedz zadowolona byłas z seronilu? po jakim czasie zadzialał u Ciebie
tak sie ciesze że udało Ci się w miare z tego wyjść to taka ulga

Ja akurat nie brałam seronilu, brałam amitryptylinę, ale podziała dopiero po miesiącu brania, w międzyczasie jeszcze jeden rezonansik sobie strzeliłam wink bo dalej nie wierzyłam smile Zobaczysz będziesz się jeszcze śmiała z tego... Ja też tylko siedziałam przed kompem, nie mogłam odwrócić od tego uwagi i wyszukiwałam choroby pasujace do moich objawów, też wmawiałam sobie raka mózgu, ucha, boreliozę, stwardnienie rozsiane i tysiące innych...

29

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Piszesz, że początek Twojej choroby przypada na początek Twojego nowego rozdziału życia, spokojnego, lepszego niż poprzednie...Ja bym połączyła te dwie kwestie i powtórzę- biegiem do DOBREGO psychiatry i psychoterapeuty !

30

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar
Wielokropek napisał/a:

IDŹ NA TERAPIĘ!

Łatwo powiedzieć, trudniej wykonać... . Dla niektórych osób nie jest to takie proste. U mnie atak paniki następuje w różnych sytuacjach, miejscach i zawsze jest to NAGLE. Nie sposób tego przewidzieć. Przykład: cały dzień czuję się super, wieczorem idę do sklepu po zakupy, jestem na dziale nabiału i nagle czuję że zaraz będzie ze mną źle. Co wtedy? Zostawiam wszystko i wybiegam ze sklepu. Często uciekam do toalet, by się uspokoić ( choć to nie najlepszy pomysł, bo w razie zasłabnięcia nikt mi nie udzieli pomocy). Ale innej rady nie ma. Gdybym została w sklepie, z pewnością bym zasłabła. To samo tyczy się poruszania po mieście, muszę omijać zatłoczone miejsca, a żyjąc w mieście jest to nie wykonalne. Najgorsze są sklepy, tramwaje, autobusy (nie stać mnie na taxówki) i duże przestrzenie. Ehh. Ps. Chętnie bym poszła na terapię, potrzebuję tego by móc normalnie żyć, ale te lęki bardzo mnie ograniczają.

31

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Masz dwa wyjścia- albo poddać się tym lękom i napadom paniki i unikać miejsc, w których może Cię to spotkać (a skoro ataki łapią Cię wszędzie- unikać wychodzenia z domu); masz też drugie wyjście- powoli, małymi kroczkami próbować walczyć z lękami.
Boisz się wyjść do sklepu- zacznij od tego, który jest blisko Ciebie, w którym może znasz obsługę. Da Ci to poczucie bezpieczeństwa i pewność, że jeśli coś się stanie- ktoś Ci pomoże. I każdego dnia wyznaczasz sobie kolejne małe cele...
Nie jesteś sama, prawda ? Poproś męża albo inną bliską osobę o towarzyszenie Tobie w takich wyprawach, albo niech będą w pobliżu gdy Ty będziesz wychodzić z domu...
Jeśli jesteś w taki stanie, że nie możesz wyjść sama z domu, wezwij lekarza do domu, wizyta rodzinnego nic nie kosztuje, a może przepisze Ci leki, które zmniejszą lęki i pozwolą wyjść z domu i zacząć leczenie u terapeuty czy psychiatry.
Próbowałaś poznać swoją chorobę ? Mi bardzo pomogło uzyskanie wiedzy na jej temat, zresztą pisałam o tym dosyć obszernie w innych wątkach. Jest dostępna literatura, która bardzo dokładnie i w przystępny sposób pokazuje sposoby walki z nerwicą.
łatwiej podejść wroga gdy się go zna, prawda ?
Najgorsze co możesz robić gdy zbliża się panika to uciekać. O tym też jest dokładnie napisane w literaturze. 

Może dla dodania Tobie otuchy i wiary-  nie mogłam wejść sama do wielkiego marketu, umierałam, uciekałam i panika pojawiała się ZAWSZE gdy tam wchodziłam. Trwało to kilka długich lat. Teraz uwielbiam łazić po sklepach, galeriach, mogę to robić sama i doświadczam w związku z tym tylko pozytywnych emocji..

32

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Raz jeszcze czytam Twój post i widzę w nim jak bardzo bronisz się przed leczeniem. Tak bardzo chcesz, ale jednak nie da się i to nie od Ciebie zależy...może coś ważnego się za tym kryje ?

33

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Dziękuję, że napisałaś. Chce sobie pomóc, dlatego tu napisałam o swoich dolegliwościach. Od dzisiaj zażywam pierwszy w życiu lek od takich rzeczy, ponoć jest skuteczny. Na terapię idę we wrześniu, czekam tylko na umówienie spotkania (będzie to możliwe dopiero we wrześniu i nie zależy to ode mnie). Nigdy nie wychodzę sama, zawsze ktoś ze mną jest i to mi w niczym nie pomaga. Na początku owszem, ale teraz już nie.  Nie bronię się przed leczeniem. Od małego matka ciągała mnie po lekarzach, szukała mi na siłę chorób. W swoim życiu miałam już styczność z psychoterapią, tą indywidualną jak i grupową, czy rodzinną. Gratuluję, że z tego wyszłaś i ja też z tego wyjdę...jak napisałaś małymi kroczkami. Rozmowa z kimś też bardzo dużo daje. A na dodatek chce się dowiedzieć skąd to cholerstwo się u mnie wzięło.

34

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Napisałaś jedno bardzo znaczące zdanie "matka szukała mi chorób"...Widzisz to ? Może nieświadomie robisz to samo ?
Trzymaj się dzielnie i pamiętaj, że z nerwicą można wygrać.

35 Ostatnio edytowany przez tepi (2012-08-25 14:07:52)

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Witaj!
Jestem 40-letnim facetem i trafiłem tu przez przypadek.
Nie mam żony, choć byłem w wielo-letnim związku, nie mam także dzieci.To co piszesz absolutnie rozumiem gdyż przechodzę podobny koszmar.
Zaburzenia równowagi, trwające od 3 lat, osłabienie, otępienie, lekarze, badania i durne rady znajomych, które wywołują u mnie - teraz już tylko agresję i żal.
Najlepiej powiedzieć, że coś jest na tle nerwowym i żebyś sobie nie wmawiała : (, szlag człowieka trafia.
Ktoś taki się dowie i stanie się Twoim najlepszym kumplem, kumpelą gdy sam tego doświadczy.
Mam, wręcz, ochotę się z Tobą spotkać i pokazać jak wygląda 40-letni facet, któremu na pozór nic nie ma, a jest wrakiem takim właśnie jak opisujesz.
Dołujące jest też to, że nie wyglądam na swoje lata, a gdy komuś powiem jak się czuję to patrzy na mnie jak na świra.
Oprócz tego, problemy ze stawami, które też nie wychodzą w badaniach (oczywiście słyszę "nerwica")
Jestem skłonny uwierzyć, że powodem moich dolegliwości jest nerwica-ale jeśli już to nie tylko ona mi bruździ i zamienia życie w niezły "syf", muszą być jakieś inne przyczyny.
Kiedyś brałem Xanax teraz Signopam, lecz to ta sama grupa leków, więc nie ma mowy o rychłym odstawieniu...
Nie wiem co Ci jeszcze napisać żeby Cię przekonać, że czytając Twój post mam swój przypadek przed oczyma.
Pisząc to siedzę na sofie w wygodnej pozycji i bujam się na boki niczym na ogrodowej huśtawce i jak tu nie oszaleć...
Mój najlepszy kumpel , dwa lata młodszy ode mnie, przechodził przez to samo, ale jakimś cudem po 6 miesiącach mu przeszło, liczyłem, że i mnie przejdzie jednak się przeliczyłem.
Pozdrawiam serdecznie : (

36 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2013-02-01 14:28:18)

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Cześć,
jestem facetem, ale czytając przypadkowo Twojego posta stwierdziłem że mam te same objawy co Ty - to narastało przez kilka lat: bóle głowy, zaburzenia widzenia, mrowienia, drętwienia, lęki, zaburzenia rytmu serca, osłabienie nóg, zawroty i bóle głowy, najróżniejsze bóle, lęk przed wyjściem na zewnątrz itp. Wszystko w różnych okresach w różnym nasileniu.

Włóczyłem się po lekarzach z 3 lata i nic. Dopiero jedna Pani neurolog powiedziała, żebym się zdiagnozował na boreliozę!!!
Już pierwszy wynik był pozytywny! Później został potwierdzony w szpitalu na leczeniu antybiotykami. Okazało się że mam lub miałem 35 z 48 oficjalnych (amerykańskich) objawów tej choroby.

Leczenie b. długie i trudne, poczytaj w Internecie ile ludzi z różnymi niezdiagnozowanymi chorobami ma zaawansowaną boreliozę (typu dziwne sm, zaburzenia osobowości, depresje, nerwice, arytmie serca, niedowłady itd).
Ta choroba daje różnorodne objawy, w zależności od tego gdzie zagnieżdżą się bakterie.

Najważniejsze że to się leczy. Antybiotykami, długo. Jeżeli Twój organizm mówi Ci, że coś jest nie tak, to diagnozuj się w kierunku boreliozy. W moim przypadku objawy somatyczne okazały się być od boreliozy, zawsze byłem spokojny, opanowany, mam sukcesy zawodowe itd.

Wiem że dużo osób może mnie zakrzyczeć, ale testy nawet te zaawansowane kosztują <500 zł. Moim zdaniem warto sprawdzić, zanim zacznie się brać leki na depresje itp. bo jeżeli masz boreliozę to one na jakiś czas zamaskują objawy.

Ja leczę się już 8 miesięcy i powolutku zaczyna być coraz lepiej, ale ciągle nie jest tak jak bym chciał.
Moja historia choroby jest na portalu wstawianie adresów stron internetowych jest niezgodne z regulaminem forum - znajdziesz po nicku.

Pozdrawiam.

37 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2013-02-08 16:17:04)

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

chris133 zgadzam się z Tobą co do boleriozy.Myślę ,że wiele osób piszących tu na forum z objawami nerwicy gdyby zrobiło badania na boleriozę znalazło by prawdziwy powód swoich objawów.Ja też przez parę lat chodziłam po różnych lekarzach byłam u wielu specjalistów kilku neurologów,okuliści,endokrynolog,kardiolodzy,gastrolodzy,ortopedzi,zrobiłam 2 razy tomografię głowy raz rezonans,przepływy domózgowe usg tarczycy,serca,jamy brzusznej,kolanoskopia,gastroskopia i masę innych badań.I co najciekawsze będąc u tylu specjalistów żaden z nich nawet mi nie zasugerował,żebym wykonała badania na bolerioze Jakoś sama na to wpadłam.Wyniki były tak złe że od razu dostałam skierowanie do szpitala.



A co do objawów to na początku miałam drętwienia rąk,nóg,zaburzenia wzroku,arytmia,skoki ciśnienia,szumy w głowie,przy zasypianiu.problemy z oddychaniem,zawroty głowy,ucisk w głowie.

38

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

chris133 jeżeli możesz to napisz czym jesteś leczony na boleriozę.Ja byłam przeleczona tylko szpitalnie niecały miesiąc i na tym się zakończyło moje leczenie.po roku powtórzyłam badania w dwóch labolatoriach i w jednym wyszły wyniki w normie a w drugim bardzo przekroczyły normę.Lekarz zakaźnik nie chce mnie leczyć mimo objawów twierdzi,że mam się sugerować wynikami które wyszły lepiej a przyczyn objawów kazał szukać mi gdzie indziej.To jest koszmar!

39

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Trafiłam tu  czytając wszelkie wpisy dotyczące objawów o których wspominasz.Od kilku lat zachowywałam sie podobnie ,doszukując się chorób,wydałam mase pieniędzy na badania.Wyniki badań dobre,nie wskazują stanów chorobowych.A ja nadal szukałam,bo nie mogłam uwierzyć,że wystepujace dokuczliwe objawy somatyczne to nie  choroba ciała,z czasem dopusciłam do siebie mysli ,ze to może być chora dusza....
Przez te kilka lat z radosnej,towarzyskiej pełnej energii dziewczyny zrobiłam się babinką w wieku 42lat.Straciłam znajomych,zamknęłam sie w sobie.Dobijały mnie komentarze typu nie udawaj,wez sie w garść to pewnie przez pogodę...ale te stany nie mijały jak za dotknieciem rózdzki czy wraz z pojawieniem się słoneczka.Na poczatku próbowałam tłumaczyc co mi jest,mówić o swoich objawach by nie byc traktowaną odbieraną jak dziwaczka,ale kto chciał sluchać lub zrozumieć? przytakiwali ale widziałam,że jestem z tym problemem sama,czułam jak rozdziera mnie w srodku na słowa,za dobrze wygladasz na chorą!Nie szukaj wymówek...Widzac,ze wszystko wali sie pod nogami, udałam sie do psychiatry otrzymałam leki,escitaloparam a wczesniej sympramol.Powiem szczerze,szału nie ma ...ale chyba małymi krokami wracam do normalności...Byc może za krótko przyjmuje leki,jestem pozytywnych mysli,wierząc ze nadejda dni pełne słoneczka nie tylko na niebie:)ale i w nas!

40

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Cześć żanetka,
pierwsze 7 miesięcy xorimax + azycyna + tinidazol + p.grzybiczne + witaminy i suplementy,
teraz unidox + rifamycyna + tinidazol + p.grzybiczne + witaminy i suplementy. Moja historia choroby i leczenia jest na wspólnymi siłami, trzeba kliknąć w login.

W Polsce jest tylko kilku lekarzy którzy leczą boleriozę wg amerykańskich standardów ILADS. Żaden 'standardowy' lekarz zakaźnik lub internista nie będzie Cię tak leczył bo nie może. Są wytyczne NFZ, że boreliozę leczy sie max 30 dni, a później do domu bez względu na objawy.

Niestety trzeba prywatnie, recepty 100% i u lekarza który wie co i jak.
Ja robię tak, że co 3 miesiące jadę do lekarza od boreliozy, a znajomy internista wypisuje mi recepty w międzyczasie.

Pozdrawiam.

41

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

chris133 Słyszałam dużo na temat nie standarowego leczenia boleriozy,często to jedyna metoda aby zostać całkiem wyleczonym.Rozmawiałam raz z osoba która leczyła się w ten sposób,leczenie trwało 2 lata lale po nim Ona znów funkcjonuje normalnie, czuje się bardzo dobrze.Ale mówiła,że Ona w czasie leczenia nie czuła się za dobrze i musiała przez ten czas zrezygnować z pracy.A jak Ty się czujesz?podczas tego leczenia czy jesteś w stanie pracować?Czy odczuwasz jakieś skutki uboczne?Myślałam o takim leczeniu mam namiary na lekarza który leczy tą metodą ale bardzo się boję przyjmowania tak dużej ilości leków.Czy będę w stanie je przyjmować i nie wykończę sobie żołądka i wątroby.I przez jaki czas Ty będziesz musiał się leczyć?Czy to też jest okres 2 lat?I czy miałeś kiedyś kleszcza?

42

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

soniella a jakie masz dokładnie objawy?i czy tak przez cały czas?czy Ci przechodzą?bo wiesz ja jestem rozbita między nerwicą a boleriozą.Lekarze nie chcą mnie leczyć na bolerioze twierdzą że jej nie mam chociaż wyniki nie są dobre to twierdzą że byłam już przeleczona a moje wyniki już na zawsze mogą pozostać dodatnie.Do psychologa chodzę już od dawna co tydzień mam spotkania,ale One nie zmniejszają moich dolegliwości ,psycholog utwierdza mnie w przekonaniu że to nerwica a ja próbuję w to wierzyć jednak wiedza na temat boleriozy nie pozwala mi do końca wierzyć w nerwicę i takie błędne koło.Znajomi też tego nie rozumieją.kontakty towarzyski mam bardzo ograniczone,bo ciągle kontroluję swoje objawy.Wolę kiedy znajome odwiedzają mnie ,bo boję się że jak gdzieś pójdę to mogę się źle poczuć,często serce zaczyna mi szybko bić mam ciągle zawroty głowy itd.ciężko z tym żyć.

43

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

żanetka, wg tego co wiem teraz, to zaawansowaną boreliozę można wyleczyć tylko 'niestandardowo', jeżeli to co oferuje NFZ można nazwać standardem. Ja już nie mogłem dłużej zwlekać z leczeniem bo miałem tak silne zawroty głowy i uczucie braku równowagi (+ napadowo miękkie nogi i zaburzenia rytmu serca), że nie mogłem normalnie funkcjonować.

Szybko po rozpoczęciu leczenia ustąpiły objawy z sercem, uczucie zimna na całym ciele, zimne dłonie i stopy, kłucie między żebrami i kilka innych mniej dotkliwych objawów. Niestety zawroty i bóle głowy, osłabienie wzroku i słabość nóg pozostały i są cały czas w różnym nasileniu, ale wydaje mi się że powoli idzie ku lepszemu. Cały czas pracuję, ale czasami muszę wyjść z pracy bo źle się czuję.

Skutków ubocznych raczej nie czuję, czasami jakaś biegunka, ale raczej nic poważnego. Moja borelioza jest bardzo stara, więc pewnie moje leczenie jeszcze potrwa.

Kleszcza nie pamiętam, ale czytałem, że 70% osób chorych na boreliozę go nie pamięta i nie miało nigdy rumienia, który jest jedynym 100% objawem potwierdzającym boreliozę.

Moim zdaniem jeżeli czujesz że Twoje problemy są somatyczne, to wziąć antybiotyki przez miesiąc czy 2 na pewno nie zaszkodzi. Jeżeli poczujesz gwałtowne pogorszenie a później stopniową poprawę, to jest duże prawdopodobieństwo, że to borelioza. U mnie tak było, w kwietniu zacząłem biotraxon 10 dni w szpitalu, a w czerwcu i lipcu czułem się prawie zdrowy, cały czas biorąc antybiotyki doustnie. Kolejne pogorszenie przyszło w sierpniu.

Aha, jak zaczniesz już antybiotyki i okaże się że to borelioza, to raczej trudno się wycofać. To działa jak otwarcie puszki Pandory. Bakterie trzeba wybić do końca, bo przerwanie leczenia podobno pogarsza stan choroby.

Pozdrawiam.

44

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar
żanetka napisał/a:

soniella a jakie masz dokładnie objawy?i czy tak przez cały czas?czy Ci przechodzą?bo wiesz ja jestem rozbita między nerwicą a boleriozą.Lekarze nie chcą mnie leczyć na bolerioze twierdzą że jej nie mam chociaż wyniki nie są dobre to twierdzą że byłam już przeleczona a moje wyniki już na zawsze mogą pozostać dodatnie.Do psychologa chodzę już od dawna co tydzień mam spotkania,ale One nie zmniejszają moich dolegliwości ,psycholog utwierdza mnie w przekonaniu że to nerwica a ja próbuję w to wierzyć jednak wiedza na temat boleriozy nie pozwala mi do końca wierzyć w nerwicę i takie błędne koło.Znajomi też tego nie rozumieją.kontakty towarzyski mam bardzo ograniczone,bo ciągle kontroluję swoje objawy.Wolę kiedy znajome odwiedzają mnie ,bo boję się że jak gdzieś pójdę to mogę się źle poczuć,często serce zaczyna mi szybko bić mam ciągle zawroty głowy itd.ciężko z tym żyć.

Cześć Zanetka co do moich objawów to bardzo podobne:zawroty głowy,uczucie falowania,odpływania niezborności ruchów,mrowienie i drętwienie kończyn,sinienie rąk,uczucie zimna,takie przeszywajace przez ciało,uczucie leku  często bezpodstawne,przyspieszone tętno lub bardzo spowolnione,zaburzenia widzenia i pola widzenia,pojawiajace się błyski,czasami takie wyobcowanie jakby derealizacja,uczucie osłabienia i braku sił,bóle kręgosłupa i mięsni.
Objawy wystepują w róznym stopniu nasilenia,jest kilka dni dobrze i potem powtórka z rozrywki.A jest i tak,ze codziennie coś jest nie tak:(
Brałam pod uwage boreliozę,kiedys zlekcewazyłam rumień na ciele,pojawił sie na nodze potem na przedramieniu.Przeszło i zapomniałam o tym,było to kilka lat temu,gdy zaczełam zle sie czuc i wystepowały w/w objawy poinformowałam lekarza rodzinnego ,ze byc moze jest to bolerioza dostałam skierowanie na podstawowe badanie na bolerioze,wynik był ok,więc odrzucono tę opcję.
Wszyscy twierdza,ze jestem osoba wrazliwą i zapewne nerwica jest odpowiedzialna za obecny stan,być moze ....zaakceptowałam ale nie uwierzyłam do końca:(

45

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Cześć soniella,
nie chcę się wtrącać, ale wszystkie objawy które wymieniłaś są charakterystyczne dla neuroboreliozy, ja też mam lub miałem większość z nich. Badanie elisa które Ci zrobili ma skuteczność 20%, a zlecają je bo kosztuje 30 zł. Zrób sobie prywatnie badania np. w CBDNA w Poznaniu, Western Blot Igm i Igg na boreliozę (około 200 zł), a jak nic nie wyjdzie to jeszcze PCR real time jakościowo i ilościowo (220 zł).
Dopiero jak obydwa wyjdą negatywnie to na 99% nie masz boreliozy. Ale jeżeli miałaś rumień i Twoja choroba to jednak borelioza a nie nerwica to tracisz czas maskując objawy innymi lekami, a choroba się cały czas rozwija.
CBDNA ma placówki partnerskie w całej Polsce.

46

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

soniella wiesz Twoje objawy naprawdę wskazują na boleriozę.Ja chociaż mam stwierdzoną boleriozę i byłam przeleczona to nie jestem do końca wyleczona .Od dłuższego czasu chodzę na terapię do psychologa,kiedy tam jestem wmawiam sobie że to nerwica a kiedy jestem w domu z moimi dolegliwościami to wierzę w boleriozę i tak jestem cały czas w niepewności.Kiedy zrobiłam pierwsze badania na boleriozę wynik bardzo przekroczył normę i dostałam skierowanie do szpitala,lekarz który mnie kierował był zaszokowany moimi wynikami ,dziwił się że mogę jeszcze chodzić,mówić itd przeraził mnie tym.W szpitalu byłam przeleczona około miesiąca.I poszłam do domu.Lekarze nie kazali mi powtarzać żadnych badań bo twierdzili,że jestem już zdrowa a wynik już do końca życia może pozostać dodatni.Jednak ja po kilku miesiącach powtórzyłam badanie i wyszło że nie mam boleriozy.Ucieszyłam się ale objawy miałam nadal.Po kilku kolejnych miesiącach znów powtórzyłam badania i to w dwóch laboratoriach i w jednym wyszło że mam wynik dużo gorszy niż przed pójściem do szpitala a w drugim mieściłam się w normie.czyli że jestem zdrowa.Poszłam z tymi wynikami do lekarza zakaznika,pokazałam najpierw ten zły wynik,pani doktór stwierdziła że nie mam boleriozy dodam że norma jest do 16 a ja miałam wynik 116.Powiedziała tak jak poprzednio że po przebytej boleriozie wynik może być na zawsze dodatni ale choroby już nie ma,pokazałam więc drugi wynik i pani doktór powiedziała,że ten wynik jest prawidłowy bo był robiony w ich laboratorium.I mam więcej do niej nie przychodzić a przyczyn swoich dolegliwości poszukać gdzie indziej.Więc szukałam.Aż znalazłam się u psychiatry,i u psychologa,gdzie od ponad roku uczęszczam na terapię.

47

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Najgorsze to są zawroty głowy.i ucisk w głowie po prawej stronie.Zawroty mam od około 5 lat ale teraz są bardziej nasilone.A na kołatanie serca,szybki puls biorę tabletki na serce,już 3 lata.I tak muszę funkcjonować.Czasem pójście do pracy,czy nawet zrobienie zakupów to dla mnie jak wejście na szczyt.

48

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

chris133 hej!Wiesz szperałam po internecie i znalazłam nową metodę leczenia boleriozy Terapię MORA to jest terapia ozonem można przeczytać sobie o tym pod Ener Vita ale ile w tym jest prawdy a ile reklamy?Ja mam zamiar zadzwonić pod podany tam nr i dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat.Podobno oni mogą stwierdzić za pomocą jakiegoś aparatu ,gdzie w organizmie w których miejscach umiejscowione są bakterie boleriozy.Są tam też wypowiedzi osób które podobno zostały tym sposobem wyleczone,i które są w trakcie leczenia i czują dużą poprawę.A przy tym nie potrzeba brać żadnych antybiotyków.Coś to za piękne aby mogło być prawdziwe.Ale jak to mówią tonący brzytwy się chwyta.

49 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2013-02-18 19:42:13)

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Cześć żanetka,

na forum boreliozy na spam jest wątek o leczeniu ozonem, nie wiem ile w tym prawdy a ile reklamy, ale ja już ustaliłem sobie ścieżkę leczenia. Kontynuuję antybiotyki do momentu aż uznam że się wyleczyłem lub że nie pomagają (oczywiście w konsultacji z lekarzem ILADS). Jak się nie uda z antybiotykami to przechodzę na zioła Buhnera. Mam nadzieję że nie będę musiał korzystać z wynalazków typu biorezonas czy ozon. Ale tak jak mówisz, tonący brzytwy się chwyta.

Pozdrawiam.

50

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Chris133 Wspomniałaś coś o ziołach Buhnera,a czy to jest coś czym można leczyć boleriozę?Bo mój organizm nie za bardzo nadaje się na przyjmowanie leków a już tym bardziej antybiotyków w takich ilościach,choć wiem że to skuteczne bo rozmawiałam z osobą która została w ten sposób wyleczona i powróciła do normalnego życia.Ja niestety tak nie mogę dlatego szukam jakiegoś innego sposobu leczenia i może te zioła by były dobre.Chociaż straciłam nadzieję ze jeszcze kiedyś wrócę do normalności.Jeśli lekarze tacy uczeni nie potrafili nawet zdjagnozować mojej choroby.Teraz mimo złych wyników twierdzą że to nie bolerioza.A zresztą i tak trudno by mi było przyjmować leki jak już pisałam.Więc może zioła albo coś innego jak jakiś cud.

51 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2013-02-18 19:41:37)

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Witaj Zanetka.Wysłałam do Ciebie zapytanie odnosnie boleriozy na priv.Zapytam tu ponownie:) jakie dokładnie badania robiłaś w kierunku boleriozy?



Chris chetnie dowiem się o ziołach Buhnera.Zawsze to zdrowsze dla organizmu jak chemia w kapsułkach:(

52

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Witaj Soniella  Ja pierwsze badania jakie robiłam na bolerioze to były metodą ELISA i w IgG wyszedł mi 54,50 a w IgM 71,57 jest to w dwóch klasach jedna oznacza że to jest stara bolerioza a drugi wynik wskazuje że to coś nowego jest to jedna z tańszych metod i podobno mniej dokładna osobno płaci się za klasę w IgM i osobno za IgG jeżeli wynik wyjdzie poniżej 16 to znaczy że nie ma boleriozy jeśli powyżej 22 to jest Ja na podstawie tych wyników trafiłam do szpitala tam zrobili mi jeszcze jedne testy metodą Western blot jest to droższa metoda ale dokładniejsza tu są inne normy do 5 jest wynik ujemny powyżej 7 dodatni ja miałam 9. Badania można zrobić chyba w większości laboratoriów.Jeśli się zdecydujesz na te badania daj znać jak już będziesz miała wyniki.Wiem że w Poznaniu robią jakieś jeszcze inne testy ale podobno drogą wysyłkową są one jeszcze droższe ale najdokładniejsze na ich podstawie odczytują jaki to jest rodzaj boleriozy i gdzie jest ona umiejscowiona.Ale tak jak w moim przypadku te najtańsze badania już ją wykryły.

53

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Soniella piszesz że miałaś robione już badanie na bolerioze i że dostałaś na nie skierowanie a jaką metodą miałaś robione te badania i jaki lekarz dał Ci na nie skierowanie?czy lekarz pierwszego kontaktu?czy zakaźnik?bo mój lekarz twierdził że to nie są badania refundowane i musiałam sama za nie płacić a do tego zrobiłam w dwóch różnych laboratoriach to znaczy już po wyjściu ze szpitala po półtora roku  od przeleczenia chciałam sprawdzić jak to wygląda i tam gdzie robiłam przed szpitalem wynik wyszedł w IgG 54,43 a w IgM 116,72 przeraził mnie ten wynik i po paru dniach zrobiłam w innym miejscu i wynik wyszedł 15,3.Mam zamiar powiadomić NFZ o tym zajściu żeby mi wyjaśnili dlaczego jest tak duża rozbieżność w wynikach skoro były robione tą samą metodą i w podobnym czasie.Bo to jest chore żeby wydawać pieniądze na fałszywe wyniki.W końcu nie wiem czy jestem chora i mam się leczyć czy jestem zdrowa.Wiem że już się tu powtarzam ale jestem zła na to wszystko.Bo przez tyle lat się męczę szukam przyczyny a tu nawet badania robią na odczepne.

54

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Cześć,

wszystko o protokole buhnera znajdziecie wpisując jego nazwisko w wyszukiwarkę - niestety tutaj nie można podawać linków nawet do niekonkurencyjnych stron.

Podstawowy protokół na boreliozę wygląda tak:
Japoński rdest (Polygonum cuspidatum) - 1-4 tabletki 3-4x dziennie przez 8-12 miesięcy;
Koci pazur (Uncaria tomentosa) - 1-4 tabletki 3-4x dziennie przez 2-3 miesięcy, następnie 2-3 kapsułki 3x dziennie
Eleuthero (Eleutherococcus senticosus) - 1/2 do 1 łyżeczki rano i w południe;
Astragalus (Astragalus membranaceus) - 1000 mg na dobę (nie należy stosować w przewlekłej Lyme)

Do tego dochodzą różne zioła uzupełniające i witaminy.
Jest wiele źródeł po polsku i angielsku opisujących schematy stosowania ziół.

Nie wolno brać pełnych dawek od razu, tylko stopniowo zwiększać dawki do maksymalnych.

Jeżeli szukacie alternatywnych sposobów leczenia boreliozy to polecam jeszcze poczytać o ziołach dr Różańskiego oraz olejkach eterycznych na boreliozę.

Pozdrawiam.

55

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Nie wiem już co się ze mną dzieje.Te ciągłe zawroty nie dają mi normalnie funkcjonować.Za 3 dni wracam ze zwolnienia do pracy a ja nie czuję się na siłach,nawet nie wiem dokładnie od czego to mam.Jeśli to nerwica to jak sobie przetłumaczyć i jak sobie poradzić?

56

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

To jeszcze jedno Ci zasugeruję, najtańsze rozwiązanie. Kup sobie czysty kwas L-askorbinowy (np. na allegro) i bierz codziennie po 4-8 gramów (gramów nie miligramów, jak w tabletkach). Zobacz co się będzie działo. To jest witamina C, która ma bardzo silne działanie p. bakteryjne i p. wirusowe. Poczytaj, w necie jest dużo artykułów pt. Tajemnice witaminy C + opracowania Linusa Paulinga i innych.
Jeżeli Ci w jakikolwiek sposób pomoże, to znaczy że nie masz nerwicy tylko jakąś chorobę somatyczną.
Pozdrawiam.

57

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Jeżeli Ci w jakikolwiek sposób pomoże, to znaczy że nie masz nerwicy tylko jakąś chorobę somatyczną.
Nie rozumiem tego jeśli pomoże to nie mam nerwicy tylko jakaś chorobę somatyczną?a ja myślałam że nerwica to właśnie objawia się dolegliwościami somatycznymi.Nie wiem może rozum też już mi odbiera.

58

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Nie wnikając w definicje choroby somatycznej, psychosomatycznej itd., chodziło mi o to, że jeżeli Twoje objawy są powodowane przez bakterie lub wirusy, to powinnaś poczuć różnicę po takich dawkach wit. C (będziesz się czuła lepiej lub gorzej - zależnie jak Twój organizm zareaguje na ich wybijanie). Jeżeli masz nerwicę, depresję lub inną chorobę wynikającą z psychiki to witamina C nie powinna nic zmienić w Twoim samopoczuciu, bo ona działa na bakterie lub wirusy. Ryzyko takiej 2-3 miesięcznej kuracji jest żadne, a przynajmniej nie złapiesz grypy wink
Jedynym przeciwwskazaniem są choroby nerek. A najlepiej zrób badania na boreliozę - pisałem wcześniej w tym wątku oraz na wspólnymi siłami. Pozdrawiam.

59

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Dzięki chris za cierpliwość w wyjaśnianiu tego wszystkiego.Ja badania na boleriozę robiłam już po leczeniu szpitalny po ponad roku.I wyszły w jednym laboratorium wyniki ujemne a w drugim bardzo przekroczyły normę.były robione metodą Elisa  a trzeci raz zrobiłam metodą Wester blota i też wyszły ujemne norma jest chyba do 7 ja miałam 1.wyniki mnie ucieszyły,ale objawy nie zniknęły.Więc stwierdzono że to nerwica.Prosiłam o wyjaśnienie tak dużych rozbieżności między wynikami w jednym laboratorium a drugim.Dostałam odpowiedz że jeśli mają być porównane wyniki to muszą być zrobione z tej samej próbki krwi.Więc teraz już nie wiem w którym laboratorium robić.Teraz byłam chora na grypę,to już mi przeszło ale objawy zawrotów głowy i szybkiego bicia serca się bardzo nasiliły.To wszystko odbiera jakąkolwiek radość z życia to już nawet nie życie tylko wegetacja.A mam jeszcze do Ciebie pytanie czy występują u Ciebie stany podgorączkowe?bo ja mam je ciągle.

60

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

3-4 lata temu przez ponad rok miałem "ataki" szybkiego bicia serca (coraz częstsze), z bólem za mostkiem i klatce piersiowej, stres itd., od 2 lat miałem coraz częstsze napady zawrotów głowy, z bólem i lękiem. Od 2008 roku przez prawie 3 lata miałem stany podgorączkowe, a później jak moje objawy związane z głową, sercem, oczami itd. się nasiliły to moja temperatura stała się zbyt niska - około 36,1 do 36,4 z dużą wrażliwością na zimno. Łącznie z drżeniem całego ciała po wyjściu zimą na dwór.

Jeżeli raz wyszło Ci jakiekolwiek badanie na boreliozę dodatnie, to z tego co czytałem prawie na pewno jesteś chora. Ta bakteria potrafi się dobrze ukrywać i niezależnie od rodzaju badania i laboratorium może być nie do wykrycia we krwi. Ale jest gdzie indziej - w tkankach , w nerwach itd, powodując objawy.

Pozdrawiam.

61

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Tydzień pracy już mi zleciał pierwszy dzień był okropny jeśli chodzi o moje dolegliwości ale każdy kolejny był lepszy,chociaż nie idealny a dziś w nocy jak się przebudziłam miałam zdrętwiałą prawą stronę głowy,za chwilę mi to przeszło jak przekręciłam głowę w drugą stronę,nie wiem czy jakoś źle spałam czy to coś innego bo już nie pierwszy raz mi się tak zdążyło i zawsze ta sama strona głowy ale jak już po poruszam głową to po minucie dwóch mija jednak tak mnie to przestraszyło że nie mogłam już później usnąć i do południa w pracy ciągle myślałam czy za chwilę znów mi nie zdrętwieje.Koszmar.ale ogólnie było ok.Gdybym jednak była jeszcze przez ten tydz w domu pewnie nie wychodziła bym z łóżka.I w takich chwilach pytam samą siebie od czego mam te dolegliwości?Badania na boleriozę będę powtarzała jeszcze w przyszłym miesiącu.Bardzo mam namieszane w głowie.

62

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

WITAJCIE MAM OD PONAD 5 LAT LA TEN SAM PROBLEM. ZACHWIANIA RÓWNOWAGI KOŁYSANIE JAK NA ŁODZI, KOLATANIE SERCA, ZAWROTY I GŁOWY, BÓLE BARKU ZA ŁOPATKA SZCZEGÓLNIE W NOCY, BÓL GAŁKI OCZNEJ, DRĘTWIENIE RĘKI, NOGI, PALCA, TWARZY, GŁOWY,JĘZYKA, MROWIENIA, UCZUCIE ZIMNA I GORĄCA, KŁOPOTY Z PRZEŁYKANIEM, SKOKI CIŚNIENIA, UCZUCIE SŁABYCH MIĘŚNI W NOGACH, BEZSENNOŚĆ, KOSZMARY NOCNE O ŚMIERCI, ATAKI PANIKI.
MIAŁAM REZONANS GŁOWY O.K., REZONANS KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO O.K., LĘDŹWIOWEGO O.K., MORFOLOGIE JUŻ NIE ZLICZĘ HORMONY WSZYSTKIE PODSTAWOWE BADANIA, KARDIOLOG EKG, ECHO SERSA, HOLTER. BADANIE WESTERN BLOTA NA BORELIOZĘ O.K. USG JAMY BRZUSZNEJ O.K.DZIESIĄTKI SPECJALISTÓW I BADAŃ I BRAK DIAGNOZY. JESTEM ZAŁAMANA. NAJCZĘŚCIEJ SŁYSZĘ NERWICA ALE CZY ONA MOŻE TAK ATAKOWAĆ NIE UMIEM W TO UWIERZYĆ. CIĄGLE PŁACZE WPADAM W FURIĘ W PANIKĘ NIE UMIEM SOBIE ZE SOBĄ PORADZIĆ. BOJĘ SIĘ ZE ZWARIUJĘ NIEKIEDY MÓWIĘ TO MĘŻOWI BO MAM TAKIE WRAŻENIE JAKBYM WARIOWAŁA. NAJGORSZE JEST TO FALOWANIE NIE DAJE NORMALNIE ŻYĆ. MAM 29 LAT A JESTEM TAK ZMĘCZONA JAKBYM MIAŁA 60. NIE MAM OCHOTY NA NIC NIE WYCHODZĘ DO ZNAJOMYCH NIE CHCE MI SIĘ WYJŚĆ Z DZIECKIEM NA SPACER NIE MAM OCHOTY NA SEKS. MÓJ MĄŻ JESZCZE MNIE DOBIJA ŻE JESTEM MIĘCZAK ŻE MAM SIĘ WZIĄĆ W GARŚĆ A NIE CIĄGLE RYCZEĆ BO NIC MI NIE JEST. CIĄGLE SIĘ O TO KŁÓCIMY. POMÓŻCIE RADĄ I SWOIMI DOŚWIADCZENIAMI.

63

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar
ewelink napisał/a:

WITAJCIE MAM OD PONAD 5 LAT LA TEN SAM PROBLEM. ZACHWIANIA RÓWNOWAGI KOŁYSANIE JAK NA ŁODZI, KOLATANIE SERCA, ZAWROTY I GŁOWY, BÓLE BARKU ZA ŁOPATKA SZCZEGÓLNIE W NOCY, BÓL GAŁKI OCZNEJ, DRĘTWIENIE RĘKI, NOGI, PALCA, TWARZY, GŁOWY,JĘZYKA, MROWIENIA, UCZUCIE ZIMNA I GORĄCA, KŁOPOTY Z PRZEŁYKANIEM, SKOKI CIŚNIENIA, UCZUCIE SŁABYCH MIĘŚNI W NOGACH, BEZSENNOŚĆ, KOSZMARY NOCNE O ŚMIERCI, ATAKI PANIKI.
MIAŁAM REZONANS GŁOWY O.K., REZONANS KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO O.K., LĘDŹWIOWEGO O.K., MORFOLOGIE JUŻ NIE ZLICZĘ HORMONY WSZYSTKIE PODSTAWOWE BADANIA, KARDIOLOG EKG, ECHO SERSA, HOLTER. BADANIE WESTERN BLOTA NA BORELIOZĘ O.K. USG JAMY BRZUSZNEJ O.K.DZIESIĄTKI SPECJALISTÓW I BADAŃ I BRAK DIAGNOZY. JESTEM ZAŁAMANA. NAJCZĘŚCIEJ SŁYSZĘ NERWICA ALE CZY ONA MOŻE TAK ATAKOWAĆ NIE UMIEM W TO UWIERZYĆ. CIĄGLE PŁACZE WPADAM W FURIĘ W PANIKĘ NIE UMIEM SOBIE ZE SOBĄ PORADZIĆ. BOJĘ SIĘ ZE ZWARIUJĘ NIEKIEDY MÓWIĘ TO MĘŻOWI BO MAM TAKIE WRAŻENIE JAKBYM WARIOWAŁA. NAJGORSZE JEST TO FALOWANIE NIE DAJE NORMALNIE ŻYĆ. MAM 29 LAT A JESTEM TAK ZMĘCZONA JAKBYM MIAŁA 60. NIE MAM OCHOTY NA NIC NIE WYCHODZĘ DO ZNAJOMYCH NIE CHCE MI SIĘ WYJŚĆ Z DZIECKIEM NA SPACER NIE MAM OCHOTY NA SEKS. MÓJ MĄŻ JESZCZE MNIE DOBIJA ŻE JESTEM MIĘCZAK ŻE MAM SIĘ WZIĄĆ W GARŚĆ A NIE CIĄGLE RYCZEĆ BO NIC MI NIE JEST. CIĄGLE SIĘ O TO KŁÓCIMY. POMÓŻCIE RADĄ I SWOIMI DOŚWIADCZENIAMI.

Może, też nie wierzyłam, ale okazało się, że może.

64

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

BOJĘ SIĘ IŚĆ DO PSYCHIATRY BO JEŚLI SIĘ OKAŻE ŻE TO NERWICA I BĘDĘ MUSIAŁA BRAĆ LEKI I CHODZIĆ NA TERAPIE TO ZNACZY ŻE PRZEGRAŁAM ŻYCIE. ZAWSZE BYŁAM TWARDA NIGDY NIKT MI NIE POMAGAŁ NIKT O NICZYM NIE WIEDZIAŁ NAWET O NAJWIĘKSZYCH PROBLEMACH WYSZŁAM Z TYLU OPRESJI SAMA BEZ NICZYJEJ POMOCY.TERAZ POLEGŁAM....

65

Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar
ewelink napisał/a:

BOJĘ SIĘ IŚĆ DO PSYCHIATRY BO JEŚLI SIĘ OKAŻE ŻE TO NERWICA I BĘDĘ MUSIAŁA BRAĆ LEKI I CHODZIĆ NA TERAPIE TO ZNACZY ŻE PRZEGRAŁAM ŻYCIE. ZAWSZE BYŁAM TWARDA NIGDY NIKT MI NIE POMAGAŁ NIKT O NICZYM NIE WIEDZIAŁ NAWET O NAJWIĘKSZYCH PROBLEMACH WYSZŁAM Z TYLU OPRESJI SAMA BEZ NICZYJEJ POMOCY.TERAZ POLEGŁAM....

Może to właśnie jest przyczyną.

Posty [ 1 do 65 z 111 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024