Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 49 ]

Temat: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?

Witam szanowne grono mam nazwijmy to problem ale od początku.

Obecnie mam 31 lat i około 10 lat wstecz poznałem siostrę mojego kolegi która ma na imie K. już wtedy wpadliśmy sobie w oko i trochę kręciliśmy ze sobą ale wtedy ona miała 14 -15 lat. Ja odpuściłem z uwagi na to ze była po prostu za młoda.
Obecnie K. ma 24 lata ja tak jak pisałem 31l. Dodatkowo K. jest w 7 letnim nazwijmy to nudnym związku pozbawionym emocji.
Od września 2011 jak był jej brat na odwiedziny w PL (mieszka za granicą) poprzez wspólne spotkanie jej brata mną i K.
zaczęliśmy się potajemnie spotykać. Początkowo jakieś niewinne wypady za miasto do Clubów oddalonych kilka dziesiąta km od naszego miasta. Oczywiście jej chłopak o niczym nie wie do dziś ponieważ zawsze się spotykamy jak on jest w pracy (pracuje na zmiany wiec to ułatwia sprawę) i w czasie pracy nie ma z nią kontaktu telefonicznego (taka praca).
Nie potrzeba było wiele czasu  od tego września 2011 jak zaczęliśmy się kochać ( jest nam bardzo dobrze ze sobą mówi że z zadnym partnerem przede mną nie było jej tak dobrze jak ze mną).
K. bardzo mnie kocha tak mówi i chce ze mną być  na zawsze jestem jej miłością od zawsze ale nie wie kompletnie co zrobić ze swoim obecnym partnerem. Od sierpnia 2011 twierdzi ze się z nim nie kocha ( tylko ze mną) jedynie się ogranicza do dania zwykłego całusa na przywitanie.
K. żyła nadzieja że jak partner w końcu się jej oświadczy ( bardzo na to czekała) ale jak tylko coś o tym wspomina to on twierdzi ze jeszcze czas. Teraz twierdzi ze nawet jak by jej się oświadczył to by nie przyjęła zaręczyn.

Obecnie z tego co wiem on zbytnio nie wnika do tego dlaczego K. nie chce się z nim kochać K. mówi nie to nie i on nie draży tematu ale tez on nie myśli o rozstaniu. Ona z kolei nie wie z jakiej strony ugryźć tą sprawę bo jak twierdzi nie chce żeby ten związek rozpadł się z jej winy. Zdecydowanie szuka pretekstu aby to z jego winy zakończyć.
Tak samo jak by to K. zakończyła związek to nie chce się tłumaczyć przed rodzina co dla mnie wydaje się dziwne.

Bardzo sobie się podobamy i to pod każdym względem ja kocham  z dnia na dzień coraz bardziej i mi na niej zależy.
K. z kolei jest bardzo zazdrosna o mnie np tak jak wczoraj poszedłem na urodziny a ona została sama w domu bo jej partner o 22 poszedł do pracy. I miała o to wielkie pretensje ze wole iść na urodziny do znajomego niż z nią spędzać czas. Zresztą to nie pierwsza afera tego typu. K. lubi sobie zawsze coś dopowiedzieć ze ja niby na urodzinach kogoś poznałem i będę sobie teraz flirtować i ja zostawię. Mówi że "chce Cie mieć tylko całego dla siebie".


Pytanie co robić iść w to dalej czy puścić ja wolno pod warunkiem ze ona puści tak samo mnie.
Dla mnie to będzie bardzo trudne dla nie pewnie jeszcze trudniejsze.


Co robić pomocy

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?

Jak ja nienawidze tematow w stylu "Zdradzam/świadomie niszcze czyjs zwiazek, pomozcie mi"... Czego ty oczekujesz? Bo z mojej strony mozesz liczyc wylacznie na krytyke, skoro obracasz panienke jakiemus facetowi.

3 Ostatnio edytowany przez Margolinka (2012-07-22 18:07:05)

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?

Ja bym się nie pchała dalej w taki związek. Albo niech rzuci swojego obecnego faceta (skoro ponoć nawet z nim nie sypia) i będzie z Tobą, albo niech siedzi na tyłku z obecnym partnerem skoro jej z nim dobrze. W takich przypadkach nie ma "dobrych rad", bo to nie jest "problem" tylko zwykłe świństwo...

4 Ostatnio edytowany przez majtki_w_krate (2012-07-22 18:08:03)

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?

W sumie racja ważna kwestia której nie napisałem to to ze to zdecydowanie z jej strony wypłynęło wspólne spędzanie czasu i to ona pierwsza zaciągnęła mnie do łózka a nie odwrotnie jak by mogło się wydawać.

Juz wiele razy mówiliśmy o tym żeby to zakończyć ale nikt z nas tego nie chce.

5 Ostatnio edytowany przez Margolinka (2012-07-22 18:23:17)

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?

Majtki... ale co za różnica kto kogo zaciągnął? Wiedziałeś, że ona ma faceta? Wiedziałeś! Więc o co ci chodzi? Dziewucha jest nie fair wobec swojego faceta, a Ty jesteś świnia, że zadowolony skorzystałeś z okazji. Krótka piłka tongue

Nikt nie chce tego skończyć, bo obojgu wam pasuje. Krótkie spotkanko, seksik i adijos...zero obowiązków...sama przyjemność.
Ona chce cie mieć "tylko dla siebie"? Ona ma już dla siebie faceta, chyba o tym zapomniała. Powiedz jej, że też chcesz ją mieć tylko dla siebie i żeby nie ściemniała...bo te gadki że nie chce z swojej winy zakończyć związku, to może między bajki wsadzić, bo ona właśnie to robi sypiając z Tobą, czyli jest perfidna i tyle. A Ty jeśli masz jeszcze odrobinę godności, to albo postaw ją "pod ścianą" i zażądaj konkretnej decyzji, albo ją zostaw.

6

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?
majtki_w_krate napisał/a:

(...) i to ona pierwsza zaciągnęła mnie do łózka a nie odwrotnie jak by mogło się wydawać.

Już to widzę - ona metr 67 centymetrów na palcach, 48 kilo po dobrym śniadaniu i bierze takiego niewinnego i bezbronnego 80 kilowego samca, rzuca go na wyro, wiąże i wykorzystuje biedaka. Aha, przed oczywiście roofie i niebieska tabletka do lemoniady...

Może ona kusiła i była uległa, ale to Ty ją zaciągnąłeś.

7 Ostatnio edytowany przez majtki_w_krate (2012-07-22 18:20:45)

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?

aha nie wiedziałem

8

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?

Może zaczne od fragmentu, który mnie rozbawił:

"... I miała o to wielkie pretensje ze wole iść na urodziny do znajomego niż z nią spędzać czas. Zresztą to nie pierwsza afera tego typu. K. lubi sobie zawsze coś dopowiedzieć ze ja niby na urodzinach kogoś poznałem i będę sobie teraz flirtować i ja zostawię. Mówi że "chce Cie mieć tylko całego dla siebie".

Po pierwsze, z jakiej racji ona Cie ogranicza? Przecież sama ma faceta z którym się boi zerwać. I nie chce żeby to było z jej winy.. Hahah, a z czyjej? big_smile Przecież zdradza swojego partnera... Ona jest na maksa nieuczciwa i egoistyczna. Co za tupet.

Tak poza tym, to też jesteś bardzo nie fair, że z nią sypiasz. Ona ma faceta. Rozumiem, że Ci to nie przeszkadza w ogole, że go zdradza a Ty w tym uczestniczysz? Czy naprawdę tak trudno jest ustalić jakieś zasady? Dopóki z nim jest to chociaż Ty powinieneś zachowac sie przyzwoicie i postawić jej wybor: albo ja, albo on. A to, że ona wchodziła Tobie do łóżka to tłumaczenie żadne. Masz rozum? Masz. To wiesz co robisz.

Według mnie ona Cie wcale nie kocha. Jeżeli Cie kocha, to czemu nie zostawi tego faceta? Jej tłumaczenia są według mnie wyssane z palca smile Przecież to jakaś ściema. Nawet nie ma z nim dzieci, ale nie odejdzie bo "co rodzice powiedzą". No tak, opinia rodziców jest ważniejsza niż jej rzekoma milość... Bujda.
Nie wierze też, że od tylu miesięcy z nim nie sypia. Jasne... A ten jej facet to się urwał z kosmosu i nie ma żadnych potrzeb. No chyba, że też ją zdradza i wtedy są oboje siebie tak samo warci.

9

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?
fairytale napisał/a:

Po pierwsze, z jakiej racji ona Cie ogranicza? Przecież sama ma faceta z którym się boi zerwać. I nie chce żeby to było z jej winy.. Hahah, a z czyjej? big_smile Przecież zdradza swojego partnera... Ona jest na maksa nieuczciwa i egoistyczna. Co za tupet.

Też jej to mówię ze nie ma podstaw do tego zęby mnie ograniczać i mówić z kim mogę a z kim nie mogę się spotykać bo nawet razem nie jesteśmy razem

fairytale napisał/a:

Tak poza tym, to też jesteś bardzo nie fair, że z nią sypiasz. Ona ma faceta. Rozumiem, że Ci to nie przeszkadza w ogole, że go zdradza a Ty w tym uczestniczysz? Czy naprawdę tak trudno jest ustalić jakieś zasady? Dopóki z nim jest to chociaż Ty powinieneś zachować się przyzwoicie i postawić jej wybór: albo ja, albo on.

Myślisz ze nie nie postawiałem wyboru nie raz ale ona jakoś sama nie potrafi podjąć decyzji


fairytale napisał/a:

Według mnie ona Cie wcale nie kocha. Jeżeli Cie kocha, to czemu nie zostawi tego faceta?

Być może się go boi i wie jaka by była jego reakcja

fairytale napisał/a:

"co rodzice powiedzą". No tak, opinia rodziców jest ważniejsza niż jej rzekoma milość... Bujda.

Tak jak pisałem wcześniej to powinna być dla K. najmniej ważna rzecz chociaż jest już traktowany jako członek rodziny święta i inne uroczystości zawsze u niej dlatego że on nie ma nikogo jest po prostu sam rodziców brak.

fairytale napisał/a:

Nie wierze też, że od tylu miesięcy z nim nie sypia. Jasne... A ten jej facet to się urwał z kosmosu i nie ma żadnych potrzeb. No chyba, że też ją zdradza i wtedy są oboje siebie tak samo warci.

K. właśnie tez podejrzewa  ze może kogoś mieć ponieważ własnie w okresie września 2011 ogóle nie miał na nią ochoty i to tez prawdopodobnie było jednym z boćców z jej strony.

10

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?

fairytale, po co ona ma niby z któregoś rezygnować? Nikt o tym nie wie, ma i kolegę do "przytulanek" i faceta od "naprawy kranu"...bardzo wygodny układ. Jeden jest od obowiązków i opłacania zachcianek, drugi taki "nowy i świeży" od rozrywek bardziej cielesnych niż duchowych wink A rodzice...po co im mówić...tylko będą zrzędzili że jest niedojrzała gówniara, a tak jest odpowiedzialną córeczką. A kolega "Majtek" nie ma nic do gadania, w końcu został upolowany przez tą niegodziwą dziewczynę i biedny nie może nic zrobić... Bo tez mu wygodnie... wink

11

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?

Majtki..., to niech ona z nim zerwie. Skoro podejrzewa go, to niech powie, że sorry ty masz swoje życia, ja mam swoje...rozstańmy się i tyle... matko ... ani nie mają dzieci, ani wspólnego kredytu nawet (chyba że już mają wink )... więc w czym problem skoro ona go nie kocha, na prawdę tak liczy się to z czyjej winy to się stanie?

12 Ostatnio edytowany przez majtki_w_krate (2012-07-22 18:53:01)

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?
Margolinka napisał/a:

fairytale, po co ona ma niby z któregoś rezygnować? Nikt o tym nie wie, ma i kolegę do "przytulanek" i faceta od "naprawy kranu"...bardzo wygodny układ. Jeden jest od obowiązków i opłacania zachcianek, drugi taki "nowy i świeży" od rozrywek bardziej cielesnych niż duchowych wink A rodzice...po co im mówić...tylko będą zrzędzili że jest niedojrzała gówniara, a tak jest odpowiedzialną córeczką. A kolega "Majtek" nie ma nic do gadania, w końcu został upolowany przez tą niegodziwą dziewczynę i biedny nie może nic zrobić... Bo tez mu wygodnie... wink

Tak to wygląda w rzeczywistości niestety i czas coś z tym zrobić

Margolinka napisał/a:

Majtki..., to niech ona z nim zerwie. Skoro podejrzewa go, to niech powie, że sorry ty masz swoje życia, ja mam swoje...rozstańmy się i tyle... matko ... ani nie mają dzieci, ani wspólnego kredytu nawet (chyba że już mają wink )... więc w czym problem skoro ona go nie kocha, na prawdę tak liczy się to z czyjej winy to się stanie?

podejrzewa ale nie ma żadnych dowodów, dzieci nie maja kredytów tez nie, nie mieszkają razem on ma mieszkanie a ona mieszka u rodziców problem w tym że KOCHA NAS OBOJE i dlatego trudno jej podjąć decyzje.

13

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?

Matko jedyna....każdy z każdym się puszcza.
A gdzie tu jakiś szacunek, uczucie?

Każdy każdego wali po rogach.

Nie wierze, że panienka nie sypia ze swoim chłopakiem.
Nudzi jej się w związku i znalazła sobie odskocznie w osobie autora.
Ten skorzystał i zauroczył sie kłamliwą, fałszywą, zdradzającą i obłudną osóbką.

Echhhhh jaki ten świat jest pokręcony.....  albo ludzie wink

14 Ostatnio edytowany przez Margolinka (2012-07-22 19:13:37)

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?

Majtki... za przeproszeniem jesteś naiwny jak dziecko jeśli  to wierzysz. Jakby Cie kochała, to dawno bylibyście normalną parą, a nie krylibyście się po kątach tongue Jeśli nawet nie mieszkają razem to już w ogóle brednie o tym kochaniu, zdradza go, nie sypia z nim, chce go wrobić w to, ze to jego wina że go chce zostawić... ale tak bardzo go kocha tongue Nie no nie mogę... wink A Ty w to wierzysz... proooooszę Cię... Dziewczyna wstydzi się tego co zrobiła i dlatego nie chce powiedzieć rodzicom, a jednocześnie spodobało jej się że może na boku z Tobą "kręcić". Ja bym nie dala dłużej robić się w balona. Tak na prawdę to wykorzystuje was obu, tylko każdego do innych celów. Człowieku, tyle dziewczyn...wolnych, chodzi po ulicach... po co ci taka która łże w żywe oczy...?

15

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?
Margolinka napisał/a:

Majtki... za przeproszeniem jesteś naiwny jak dziecko jeśli  to wierzysz. Jakby Cie kochała, to dawno bylibyście normalną parą, a nie krylibyście się po kątach tongue Jeśli nawet nie mieszkają razem to już w ogóle brednie o tym kochaniu, zdradza go, nie sypia z nim, chce go wrobić w to, ze to jego wina że go chce zostawić... ale tak bardzo go kocha tongue Nie no nie mogę... wink A Ty w to wierzysz... proooooszę Cię... Dziewczyna wstydzi się tego co zrobiła i dlatego nie chce powiedzieć rodzicom, a jednocześnie spodobało jej się że może na boku z Tobą "kręcić". Ja bym nie dala dłużej robić się w balona. Tak na prawdę to wykorzystuje was obu, tylko każdego do innych celów. Człowieku, tyle dziewczyn...wolnych, chodzi po ulicach... po co ci taka która łże w żywe oczy...?

Wydaje mi się że możesz mieć racje

16

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?

Majtki... mogę choć oczywiście nie muszę... ale coś moja tak zwana "intuicja" mi podpowiada, że chyba niestety tym razem mam rację... bo te brednie które opowiada ta "Twoja" niunia .. nijak nie trzymają się kupy ... wink

17

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?
Margolinka napisał/a:

Majtki... mogę choć oczywiście nie muszę... ale coś moja tak zwana "intuicja" mi podpowiada, że chyba niestety tym razem mam rację... bo te brednie które opowiada ta "Twoja" niunia .. nijak nie trzymają się kupy ... wink

Poza tym co będzie kiedy /czysto hipotetycznie/ do Waszego związku wedrze się rutyna?
Też będzie odskoczni? Nie boisz się, że nie jest Ona godna zaufania /bo nie jest/?

18 Ostatnio edytowany przez majtki_w_krate (2012-07-22 20:29:14)

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?
Leila01 napisał/a:
Margolinka napisał/a:

Majtki... mogę choć oczywiście nie muszę... ale coś moja tak zwana "intuicja" mi podpowiada, że chyba niestety tym razem mam rację... bo te brednie które opowiada ta "Twoja" niunia .. nijak nie trzymają się kupy ... wink

Poza tym co będzie kiedy /czysto hipotetycznie/ do Waszego związku wedrze się rutyna?
Też będzie odskoczni? Nie boisz się, że nie jest Ona godna zaufania /bo nie jest/?

Tak samo o tym myślał ze to może nie jest odpowiednia kandydatka na żonę

często sytuacja ma miejsce tez ze jak siedzi u faceta on ogląda tv np mecz pije piwko a ona siedzi z laptopem i pisze mi na gg. Lekko dziwa sytuacja

19

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?
majtki_w_krate napisał/a:
Leila01 napisał/a:
Margolinka napisał/a:

Majtki... mogę choć oczywiście nie muszę... ale coś moja tak zwana "intuicja" mi podpowiada, że chyba niestety tym razem mam rację... bo te brednie które opowiada ta "Twoja" niunia .. nijak nie trzymają się kupy ... wink

Poza tym co będzie kiedy /czysto hipotetycznie/ do Waszego związku wedrze się rutyna?
Też będzie odskoczni? Nie boisz się, że nie jest Ona godna zaufania /bo nie jest/?

Tak samo o tym myślał ze to może nie jest odpowiednia kandydatka na żonę

Uuuuuuu smile Żona?:) Spójrz...jej chłopak juz sobie wybrał kandydatkę na żonę.
Jak myślisz? Dobrze?

20

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?
majtki_w_krate napisał/a:

Tak samo o tym myślał ze to może nie jest odpowiednia kandydatka na żonę
często sytuacja ma miejsce tez ze jak siedzi u faceta on ogląda tv np mecz pije piwko a ona siedzi z laptopem i pisze mi na gg. Lekko dziwa sytuacja

Kandydatka na żone? hehehehehe...idealna, taka zaradna i w ogóle tongue
A sytuacja nie jest lekko dziwna, ona po prostu jest wstrętna egoistką i ma wszystkich prócz siebie w głębokim poszanowaniu. Nie ma dziewczyna ani wstydu ani szacunku, do was obu ani do siebie samej.

21

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?

popatrz, tak malo odpowiedzi w Twoim watku a juz sam sobie odpowiedziales co robic;) uciekaj od niej, sypiasz z kobieta, ktora swojego partnera zdradza z Toba, poojawi sie rutyna to skad bedziesz mial pewnosc, ze Ciebie nie zdradzi? ja bym na Twoim miejscu uciekala od tego, pomimo, ze napewno bedzie bolalo skoro ja kochasz.

22

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?
mery90 napisał/a:

popatrz, tak malo odpowiedzi w Twoim watku a juz sam sobie odpowiedziales co robic;) uciekaj od niej, sypiasz z kobieta, ktora swojego partnera zdradza z Toba, poojawi sie rutyna to skad bedziesz mial pewnosc, ze Ciebie nie zdradzi? ja bym na Twoim miejscu uciekala od tego, pomimo, ze napewno bedzie bolalo skoro ja kochasz.

On chyba kocha swój wyimaginowany obraz o tej dziewczynie "dzieciństwa".
Spójrz na jaką wyrachowaną krętaczkę wyrosła...

23 Ostatnio edytowany przez fairytale (2012-07-22 21:01:17)

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?

Jeżeli jesteście razem od września 2011, to niedlugo będzie prawie rok. Spory kawał czasu, aby coś wymyślić i jakoś całą sytuację rozwiązać.
Sam pomyśl... Gdyby bylo jej tak naprawdę źle w tym związku to by go juz zakończyla! Ona po prostu tego nie chce. Pewnie ten jej facet daje jej stablizacje i po prostu nie opłaca jej się odejść do Ciebie. Ale seks z Tobą to co innego, dopóki partner Was nie nakryje to hulaj dusza... Tylko, że ona stosuje wobec Ciebie jakieś gierki, nie jest szczera. Bo nie powie Ci, że tak jest jej dobrze, tylko gada jaki ten jej partner zły i że chce odejść, ale się boi. Ona ciągle stawia sie na pozycji pokrzywdzonej ofiary, taka biedna i tak trudno jej odejść od faceta, który jest taki zly... No bez jaj! Przez prawie rok czasu nie zrobiła absolutnie nic, aby zakoczyć swoj obecny związek i być z Tobą. I Ty jej wierzysz?

"podejrzewa ale nie ma żadnych dowodów, dzieci nie maja kredytów tez nie, nie mieszkają razem on ma mieszkanie a ona mieszka u rodziców problem w tym że KOCHA NAS OBOJE i dlatego trudno jej podjąć decyzje."

Czyli masz już odpowiedź jaka jest jej miłość. Skoro kocha "obojga" to nie kocha żadnego, ale od faceta nie odejdzie. Jakby chciała odejść to już by to zrobiła. Po co ma to robić? Jej pasuje taki uklad w jakim tkwicie. Ma obojga, z czego żaden nie jest traktowany fair. I ona nie chce tego zmieniać. Wbij to sobie do głowy.

24

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?

Chłopaku, krótka piłka... dziewczyna robi z siebie słodka idiotkę, taka biedna i skrzywdzoną przez faceta, którego nie zamierza zostawić. Ciebie wykorzystuje bo Ty naiwny w te bajki wierzysz. Łykasz wszystko jak młody karpik tongue A ona zadowolona z siebie ma dwóch jeleni, jednego w dni parzyste drugiego w nieparzyste... normalnie umiała się ustawić wink
Ja bym nawet już nie próbowała z nią niczego wyjaśniać, powiedziałabym że miała wystarczająco dużo czasu aby zakończyć swój "nieudany" związek, a skoro tego nie zrobiła to znaczy że tego nie chce. I koniec kropka... wiadomo że troche poboli ale przestanie...jak zawsze...

25 Ostatnio edytowany przez fairytale (2012-07-22 21:06:01)

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?

Dokładnie. Ona widzi, że nasz autor postu się zakochał, więc nie powie "no wiesz, nie chce zbytnio konczyć obecnego związku bo mi w nim dobrze... ale z Tobą też się fajnie sypia" bo naraziłaby się na utratę kochanka wink

26 Ostatnio edytowany przez majtki_w_krate (2012-07-22 21:08:47)

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?
Margolinka napisał/a:

Chłopaku, krótka piłka... dziewczyna robi z siebie słodka idiotkę, taka biedna i skrzywdzoną przez faceta, którego nie zamierza zostawić. Ciebie wykorzystuje bo Ty naiwny w te bajki wierzysz. Łykasz wszystko jak młody karpik tongue A ona zadowolona z siebie ma dwóch jeleni, jednego w dni parzyste drugiego w nieparzyste... normalnie umiała się ustawić wink
Ja bym nawet już nie próbowała z nią niczego wyjaśniać, powiedziałabym że miała wystarczająco dużo czasu aby zakończyć swój "nieudany" związek, a skoro tego nie zrobiła to znaczy że tego nie chce. I koniec kropka... wiadomo że troche poboli ale przestanie...jak zawsze...

I prawdopodobnie tak zrobię ale muszę to przetrawić. To jest nie możliwe. Teraz siedzę tutaj czytam forum a ona mi pisze znów na gg bo jej facet siedzi przed tv i pije piwo. On woli piwo od niej samej zamiast z nią spędzać czas ale to popierdolone

27

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?
majtki_w_krate napisał/a:
Margolinka napisał/a:

Chłopaku, krótka piłka... dziewczyna robi z siebie słodka idiotkę, taka biedna i skrzywdzoną przez faceta, którego nie zamierza zostawić. Ciebie wykorzystuje bo Ty naiwny w te bajki wierzysz. Łykasz wszystko jak młody karpik tongue A ona zadowolona z siebie ma dwóch jeleni, jednego w dni parzyste drugiego w nieparzyste... normalnie umiała się ustawić wink
Ja bym nawet już nie próbowała z nią niczego wyjaśniać, powiedziałabym że miała wystarczająco dużo czasu aby zakończyć swój "nieudany" związek, a skoro tego nie zrobiła to znaczy że tego nie chce. I koniec kropka... wiadomo że troche poboli ale przestanie...jak zawsze...

I prawdopodobnie tak zrobię ale muszę to przetrawić. To jest nie możliwe. Teraz siedzę tutaj czytam forum a ona mi pisze znów na gg bo jej facet siedzi przed tv i pije piwo. On woli piwo od niej samej zamiast z nią spędzać czas

A Ona woli siedzieć na gg zamiast zainteresować się swoim facetem i ewentualnie wymyślić coś aby "rozruszać" ten związek.

28

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?

To że oni woli piwo od niej to nic w porównaniu z tym, ze ona go zdradza smile

29 Ostatnio edytowany przez majtki_w_krate (2012-07-22 21:15:43)

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?

może prześle jej linka do dyskusji to się wypowie jaki jest jej stanowisko

30

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?

Możesz jej przesłać. To Twój wybór.
Co do tego co kto woli...on woli piwo niż naburmuszona pannicę która siedzi przy kompie i klepie bezmyślnie w klawiaturę zamiast przytulić się i obejrzeć z nim film, a ona woli zdradzać faceta, niż zrobić coś żeby odstawił piwo... tongue

31

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?

Czy jest tu na forum choć jeden facet, który będąc w związku nie uprawiałby seksu z partnerką przez 11 miesięcy?? XD
Facet - sam pomyśl, oszukujesz sam siebie.
Zakochałeś się i Ona to wykorzystuje.

Daj sobie spokój z nią, znajdź taką która nie będzie dzieliła łóżka z innymi (chyba że lubisz takie do powszechnego użytku) smile
egh ... i jeszcze te smsy czy wiadomości, gdy leży w jego objęciach. Wcale bym się nie zdziwiła gdyby pisała do Ciebie pomiędzy jednym a drugim numerkiem :]

Fajny, a nawet bardzo zabawowy materiał na ... żonę.. hehe
Ciekawe czy jesteś jedynym jej trofeum na boku..

32

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?
alfaalfa napisał/a:

Daj sobie spokój z nią, znajdź taką która nie będzie dzieliła łóżka z innymi (chyba że lubisz takie do powszechnego użytku) smile

heheheheeh...  dobre tongue
No ale tak na poważnie...taka jest prawda...
Chcesz takiej dziewczyny? Chciałbyś aby taka dziewczyna została Twoją żoną? Na prawdę chcesz?
Czy w ogóle bawią Cię "figle" w łóżku z dziewczyną, która właśnie przyszła od swojego chłopaka? I to jak słusznie alfaalfa zauważyła...nie wiadomo czy jednego? Bo skoro z Tobą go zdradza, to skąd wiesz że i Ciebie z kimś innym oprócz niego nie zdradza? Czy pasuje Ci taka niepewność? Lubisz tego rodzaju dreszczyk emocji? Bo dla mnie to chore i żałosne...

33

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?

Nie chcę wyjść na pruderyjnego, bo nie o to chodzi, ale ... 24-7=17 Czyli od 17 roku życia jest z tym chłopakiem a seks z Tobą jest jak jak żaden z poprzednimi partnerami. Pal sześć jak ich miał przed 17. Ale czy aby na pewno ? Nie jesteś aby kolejnym zapchaj dziurę gościem bo jej się nudzi z obecnym ? Aby na pewno go nie chce ? Chcesz się wiązać z kimś takim ? Może już za twoimi plecami, skoro nie jesteś na każde jej skinienie, szuka kolejnego ? Albo jest z kolejnym. A jak nie, to jak się trochę znudzisz i zaczniesz pracować na zmiany smile to znajdzie. Poza tym ta zaborczość. Masz być jej a jeszcze jest z innym ? Chłopie daj sobie spokój, bo z tej mąki chleba nie będzie. Albo postaw jej sprawę jasno. Sam oczywiście też nie jesteś w porządku.

34

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?

stary kon a taki glupi!!
uwazam ze najlepiej jej powiedziec aby zakonczyla sytulacje z jednym a dopiero potem brala sie za ciebie, czemu ty nie szanujesz siebie?? dajesz sie wrbic w jakiegos kur...a!!
moj kolega tez mial piekna mlodke, ktora miala chlopaka, ktora oczywiscie z nim zerwie zaraz, jutro, niedlugo tylko musi sie znalesc o kazja, ale w miedzy czasie niech kolega pomoze jej splacic kredyt, da na nowe tipsy, a najlepiej niech jedzie zagranice, przygotuje gniazdko a ona zaraz za nim przyfrunie, i on pojechal, przygotowal mieszkanie, kupil piekne duze lozko, odlozyl sporo kasy a pani miala dostep do konta w sumie owszem przyjechala...na 2 dni bo chciala jeszcze d..a cos wyciagnac ale na szczescie kolega oprzytomnial choc o 50tys zl za pozno!!
wiem ze nadal jest ze swoim chlopakiem ale w koncu co wyrwala to jej!!

35 Ostatnio edytowany przez majtki_w_krate (2012-07-23 22:51:45)

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?
klarek napisał/a:

Czyli od 17 roku życia jest z tym chłopakiem a seks z Tobą jest jak jak żaden z poprzednimi partnerami. Pal sześć jak ich miał przed 17.

Pierwszego miała w wieku 14 lat z obecnym jest jakoś od 17 roku życia ja jestem trzeci znam ja od 15 roku życia bo to siostra mojego kolegi i nie miała więcej chłopaków. Ona tak do końca nie jest taka cichodajka jak by się wydawało chyba że ją nie znam. Między nami jest specyficzny klimat i wie że może mi ufac ale nie wie że do pewnego stopnia.

Wiem ze nie jestem w porządku i dlatego postanowiłem to powiedzieć na forum i podjąć właściwe działanie.

Na kasę mnie nie naciągnie bo jej nie mam a mam swoje prywatne potrzeby.

Mało tego dzisiaj mi pisze ze jej chłopak się jej oświadczył wyznał jej miłość NIE  PRZYJEŁA  zaręczyn !! 

Zapytałem czy mu powiedziała ze od roku go zdradza napisała że NIE.

36

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?

Chłopaku, na co Ty czekasz?
Napisz jej, że albo powie chłopakowi o Was, albo się pożegnacie na dobre i tyle. Choć ja już bym ją pożegnała.
Normalnie chyba lubisz sobie utrudniać życie...
Nie dość że siedzisz w totalnym ... z jakąś kłamliwą dziewuchą i najchętniej byś jej ołtarzyk postawił w pokoju, ona ma Cię "gdzieś" a Tobie to nawet nie przeszkadza... żal mi ciebie chłopie...
Szanuj się...jak to powiedziała syla... ta Twoja pinda Cię nie szanuje, więc chociaż Ty się sam szanuj...

37

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?

gdy miała 14 lat straciła dziewictwo, a teraz zdradza swojego faceta.
Nie no, zadna z niej cichodajka big_smile

38

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?
majtki_w_krate napisał/a:

Mało tego dzisiaj mi pisze ze jej chłopak się jej oświadczył wyznał jej miłość NIE  PRZYJEŁA  zaręczyn !!.

No jeszcze tego by brakowalo...

39

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?

Ciekawe jaki podała powód nie przyjęcia zaręczyn... założę się że było to "nie, jest jeszcze za wcześnie" albo "muszę to przemyśleć" tongue Bo wątpię, że mu powiedziała, że go nie kocha tongue

40

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?
Margolinka napisał/a:

najchętniej byś jej ołtarzyk postawił w pokoju.

Nie no bez przesady aż tak nie jest źle ze mną

41

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?
Margolinka napisał/a:

Ciekawe jaki podała powód nie przyjęcia zaręczyn... założę się że było to "nie, jest jeszcze za wcześnie" albo "muszę to przemyśleć" tongue Bo wątpię, że mu powiedziała, że go nie kocha tongue

Jutro pewnie się dowiem szczegóły jakie były tego okoliczności.

42

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?
majtki_w_krate napisał/a:
Margolinka napisał/a:

najchętniej byś jej ołtarzyk postawił w pokoju.

Nie no bez przesady aż tak nie jest źle ze mną

Jak to nie? Wszyscy ci mówią, że dziewczyna cię wykorzystuje i oszukuje, a Ty jej bronisz, i dalej się zastanawiasz czy nie "walczyć" o nią tongue

43

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?

Co z tego, że nie przyjęła zaręczyn pytam się, skoro i tak z nim jest. To czy jest zaręczona, czy nie i tak nie zmienia faktu że jesteś tym trzecim tongue
Wiesz co, jakby się zaręczyła to by chociaż mogła Ci wciskać bajeczke że "nie wypada tak zrywać zaręczyn, boje sie co on powie i reszta rodziny', a tak to bajeczka slabsza pod takim samym tytułem tyle że nie są jeszcze zarczeni i nic ich w zasadzie ze sobą nie trzyma.

44 Ostatnio edytowany przez majtki_w_krate (2012-07-23 23:49:05)

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?
Margolinka napisał/a:

Ty jej bronisz, i dalej się zastanawiasz czy nie "walczyć" o nią tongue

nieprawda mam na nią wyjebane gdy bym jej bronił to bym nie zakłada i tego tematu. W sumie wielka szkoda ze nie przyjęła a tak tego chciała biedactwo

45

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?

E tam gadasz, jak masz tak bardzo wyje... to zerwij z nią kontakt i po sprawie.

46

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?
majtki_w_krate napisał/a:
Margolinka napisał/a:

Ty jej bronisz, i dalej się zastanawiasz czy nie "walczyć" o nią tongue

nieprawda mam na nią wyjebane gdy bym jej bronił to bym nie zakłada i tego tematu. W sumie wielka szkoda ze nie przyjęła a tak tego chciała biedactwo

I chwała ci za to wink Bo takiej pindy nie ma co bronić tongue Sama zapracowała na to, żeby tak o niej mówić. A Ty gdybyś się z nią związał, to coś czuje że szybko byś się przekonał jak czuje się jej "niedoszły narzeczony" siedząc przed tv i popijając piwko i patrząc się na znudzoną dziewczynę klepiącą w klawiaturę, do kolejnego "kolegi" tongue

47

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?

To odnoście bronienia... a o wyj.....u to udowodnisz, gdy jak to napisała koleżanka powyżej...zerwiesz z nią kontakt, albo powiesz "bujaj się mała, idź lepiej szukaj sali weselnej, bo kolejna szansa może ci się nie trafić" tongue

48

Odp: Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?

jakoś nie wierze, że nie przyjęła zaręczyn :]

Posty [ 49 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Pomocy! iść w to głęgiej czy się wycofać?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024