W oczach mężczyzn kobiety to urodzone manipulantki, wywołują łzy na zawołanie, wpędzają w poczucie winy, stosują szantaż emocjonalny, lekki nacisk, przekupstwo i obietnice, a wszystko wyłącznie po to, aby zmiękczyć jego serce, wpędzić w poczucie winy i osiągnąć zamierzony cel.
A Wy, drogie Netkobietki, jakie stosujecie metody manipulowania swoim mężczyzną? Bywają one skuteczne czy częściej jednak zawodzą? Czy uważacie, że takie formy nacisku są absolutnie w porządku czy może jednak czujecie się z tym niekomfortowo?