Leszek292 napisał/a:Diament74 napisał/a:Leszek292 napisał/a:Jeszcze tego nie wiem.Wiem jedynie,że posiadam dokładnie te wszystkie wymienione przez Ciebie cechy charakteru i jeszcze trochę więcej...To Twoje serce da Ci odpowiedź...
Czy jesteś szczęśliwy?
Nie wiem jakie szczęście masz na myśli...Jeżeli chodzi Ci o to,że ktoś zrozumiał treść mojego listu czytając go nie tylko oczami ale też sercem i zareagował na mój list to tak ale w moim życiu osobistym to-nie!
Witaj Leszku,
Co miałam na myśli pytając Cię, czy jesteś szczęśliwy?
Miałam na myśli, to czy mimo swoich przeżyć jesteś w stanie odnajdować ?szczęście? w życiu codziennym, cieszyć się nawet z drobnych rzeczy, np. zdrowia, pracy etc. Czy jesteś w stanie zapomnieć wszystkie przykre sytuacje, które spotkały Cię w życiu i w końcu czy kobieta, którą odnajdziesz będzie w stanie dać Ci szczęście. Czy jesteś w stanie odciąć się od przeszłości i tego, co było złe?
To, co piszesz jest naprawdę fajne i kiedyś pomyślałam bym, że to właśnie Ciebie ?szukam?? Moje życie spowodowało, że podchodzę z dystansem do każdej nowej znajomości, mimo iż nie mam jakiś przykrych doświadczeń z mężczyznami oprócz ex męża, bo po rozstaniu z nim nie byłam w żadnym związku. Wychodzę z założenia, że aby zacząć ?coś nowego? należy pozamykać za sobą wszystkie ?drzwi?. Mimo iż od rozstania z ex minęło 3 lata nie czuję się samotną, może to przez to, że ten czas był wypełniony sprawami, które pozwoliły mi zamknąć definitywnie przykry ?rozdział? w moim życiu.
Myślę, że jestem gotowa na nowy związek, ale uważam, że nic na siłę, dlatego postanowiłam zaangażować moją podświadomość i od kilku dni przywołuję w myślach mężczyznę, który będzie pragnął mnie taką, jaka jestem a ja w zamian przyczynię się do jego spokoju i szczęścia. Wierzę, że połączy nas uczucie miłości, wolności i wzajemnego szacunku.
W kontekście tego, co napisałam powyżej - Nie jestem jakaś nawiedzona
?
Szczerze, nie czytałam wszystkich postów, które zamieszczone są w Twoim wątku, przez inne osoby. Mało ?wartościowe? posty ?po prostu zlewam, nie czytam, nie analizuję a niekiedy nawet nie rozumiem. Zdystansuj się do odpowiedzi innych?
Pozdrawiam